Tydzień później
NIALL
Zszedłem ze sceny, wyciągając z kieszeni komórkę. Chciałem zadzwonić do moich księżniczek, ale zdając sobie sprawę, że pewnie już śpią, spojrzałem na Liama, który całował Sophie.
- Bardzo za nimi tęsknisz? - Zapytał Harry, podchodząc do mnie.
- Tak. - Przyznałem.
Nagle podszedł do nas Louis i oznajmił, że idzie do klubu.
- Kto chce iść ze mną? - Zapytał, rozglądając się.
- My nie. - Powiedział Liam, obejmując ramieniem Sophie.
- Ja jadę do hotelu. - Wymamrotał Harry, a Louis spojrzał na mnie.
- A ty Nialler? - Zapytał. - Nie daj się namawiać. - Objął mnie ramieniem.
- Dobra. - Zgodziłem się.
DIANA
Nie mogąc zasnąć leżałam w łóżku, przyglądając się sufitowi. Myślałam o ostatnich dniach, przez które Amy bardzo polubiła swoich dziadków.
Nagle dostałam wiadomość. Z nadzieją, że to Niall spojrzałam na komórkę, która leżała na stoliku nocnym. Daniel. Widząc, kto do mnie napisał wzięłam komórkę i odblokowałam ją.OD: Daniel
Śpisz?
DO: Daniel
Nie. Nie mogę zasnąć.
OD: Daniel
Ja też. Co u ciebie?
DO: Daniel
Nic ciekawego. A u ciebie?
OD: Daniel
Wyprowadziłem się z Sydney.
DO: Daniel
Dokąd?
OD: Daniel
Do Londynu.
DO: Daniel
Dlaczego?
OD: Daniel
Może teraz ty podzielisz się ze mną jakąś informacją ze swojego życia?
Zdziwiona, że nie odpowiedział na moje pytanie, odpisałam.
DO: Daniel
Nie mam pomysłu jaką :)
OD: Daniel
Jak między Tobą i Niallem?
DO: Daniel
Dobrze. Mogę zdradzić Ci pewną informację z mojego życia, jeżeli obiecasz zachować ją dla siebie :)
OD: Daniel
Obiecuję :)
DO: Daniel
Niall oświadczył się mi.
OD: Daniel
Gratuluję. Mam nadzieję, że wyślesz mi zdjęcia z waszego ślubu :)
PS. Zrobił to, o czym ja marzyłem.
Widząc ostatnie zdanie, odłożyłam komórkę na łóżko. Westchnęłam myśląc o Danielu. Słysząc sygnał przychodzącej wiadomości, spojrzałam na komórkę.
OD: Daniel
Dobranoc Di :)
OD: Niall
Cześć kochanie :) Pewnie już śpisz, ale musiałem do ciebie napisać i powiedzieć, że kocham cię!
CZYTASZ
Don't leave me / Niall Horan
FanfictionTen Irlandczyk o błękitnych oczach wszedł do mojego serca i nieważne ile będę próbowała go stamtąd wyciągnąć, zostanie tam już na zawsze.