Rozdział 22

7.1K 471 2
                                    

Weszłam do pokoju Theo i podeszłam do jego łóżeczka. Mały bawił się misiem, a gdy mnie zauważył, wyciągnął rączki w moją stronę. Wyjęłam go z łóżeczka, podeszłam do szafy i zaczęłam przeglądać ubranka. Po ubraniu Małego zeszłam z nim do kuchni, w której siedział Niall.

- Niall.

- Tak? - Podniósł na mnie wzrok.

- Chcesz iść z nami na spacer? - Zapytałam, mając nadzieję, że się zgodzi.

- Nie mogę, mam coś do załatwienia.

- Okej.

Wychodząc z kuchni, wyjęłam z kieszeni komórkę i napisałam do Holly, czy nie chciałaby iść ze mną i Theo na spacer. Założyłam Theo buciki i bluzę.

- Ni nie idzie z nami? - Zapytał, przyglądając się mi, gdy zapinałam mu bluzę.

- Nie może. – Powiedziałam, uśmiechając się do niego.

Po pożegnaniu się z Niallem, poszliśmy do parku, gdy Theo zobaczył plac zabaw, szczęśliwy pobiegł bawić się w piaskownicy z innymi dziećmi, a ja usiadłam na ławce.

- Słodki jest. - Usłyszałam głos Holly.

- Tak. - Zgodziłam się z nią, gdy blondynka usiadła obok mnie.

- Co się stało? - Zapytała, przyglądając się mi.

- Niall prawie mnie pocałował.

- Kiedy? Jak? Gdzie? - Zapytała podekscytowana. - Dlaczego prawie?!

- Wczoraj. - Odpowiedziałam na jedno z jej pytań, po czym opowiedziałam jej wszystko. Gdy skończyłam przeniosłam wzrok z bawiącego się Theo na nią.

- Zabije go. - Powiedziała ze złością w głosie.

- Kogo?

- Marka - Zaśmiałam się.

Po chwili Holly zmieniła temat i zaczęła wypytywać mnie o więcej szczegółów z randki z blondynek.

- Boże, dlaczego Niall jest taki...

- Jaki? - Zapytałam.

- Idealny.

- Kilka tygodni temu mówiłaś, że idealni faceci nie istnieją. - Przypomniałam jej, uśmiechając się.

- Najwidoczniej on jest ewenementem. - Wymamrotała. - I to tobie się trafił. Dlaczego? - Spojrzała na mnie, uśmiechając się.

- Nie wiem.

Don't leave me / Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz