HOLLY
Obudziłam się słysząc trzask drzwi. Wstałam z kanapy i spojrzałam na wtulonych w siebie Marka i Diane. Przykryłam ich kocem, po czym ruszyłam w stronę kuchni, gdzie spotkałam Lise.
- Cześć Holly. - Uśmiechnęła się do mnie, upijając łyk herbaty.
- Dzień dobry. - Otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam sok pomarańczowy.
- Znów prawiebabski wieczór? - Zapytała radośnie
- Tak. - Nalałam sobie szklankę soku i usiadłam przy stole.
- Gdzie Mark i Diana?
- Jeszcze śpią. - Oznajmiłam i upiłam trochę soku.
- Ja też pójdę jeszcze trochę pospać. - Poinformowała mnie, po czym wyszła z kuchni. Spojrzałam za okno i wspomniałam wczorajszy wieczór.
Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk dzwonka. Wstałam i poszłam otworzyć drzwi. Zdziwiłam się widząc przed sobą Nialla.- Cześć, ja do Diany. - Oznajmił, uśmiechając się.
- Cześć. - Wpuściłam go do środka. - Diana jeszcze śpi. - Poinformowałam go i w ciszy ruszyliśmy w stronę salonu. Gdy zobaczyłam minę Nialla na widok wtulonych w siebie Diany i Marka, pożałowałam, że go wpuściłam.
Diana podniosła zaspane powieki, zdziwiona widokiem blondyna prawie spadła z kanapy, ale przytrzymał ją Mark, który także się obudził.
- Chyba wybrałem zły moment. - Powiedział zmieszany blondyn, po czym wyszedł.
DIANA
Wstałam i szybko ruszyłam za Niallem, otworzyła drzwi i wybiegłam za nim.
- Niall! - Zawołałam i pobiegłam do niego.
Chłopak zatrzymał się i spojrzał na mnie, w jego oczach widziałam złość i rozczarowanie.
- Dlaczego dajesz mi sprzeczne sygnały? - Zapytał, próbując ukryć złość.
- Nie robię tego.
- Robisz. Jednego dnia jesteś ze mną, pozwalasz mi się do siebie zbliżyć, a następnego jesteś z Markiem. - Przez cały czas patrzyłam mu w oczy, które dziś były jakby bardziej szare.
Tak jakby piękny błękit rozpłynął się we mgle.- Mark to tylko mój przyjaciel. - Przypomniałam mu.
- Wyglądało to...
- Nie ważne jak to wyglądało, Mark jest dla mnie tylko przyjacielem. - Przerwałam mu.
- A ja, kim ja dla ciebie jestem? - Zapytał.
- Nie wiem. - Spuściłam wzrok. - Nie zastanawiałam się nad tym, ale jesteś dla mnie ważny. Z każdym dniem coraz bardziej. - Chwycił mój podbródek, chcąc bym na niego spojrzała.
- Ty też jesteś dla mnie ważna. - Delikatnie przejechał kciukiem po moim policzku, nie odrywając wzroku od moich oczu.
CZYTASZ
Don't leave me / Niall Horan
FanfictionTen Irlandczyk o błękitnych oczach wszedł do mojego serca i nieważne ile będę próbowała go stamtąd wyciągnąć, zostanie tam już na zawsze.