Budzę się i widzę blondyna leżącego obok mnie. Przyglądam się mu do chwili , gdy podnosi powieki i patrzy na mnie zaspanymi oczyma. Uśmiecha się do mnie , a ja odwzajemniam uśmiech.
- Dziękuję.
- Za co?
- Za to , że jesteś. - Jego dłoń gładzi mój policzek ,a błękitne oczy wpatrują się we mnie.
- Jestem i nigdzie się nie wybieram , zapamiętaj to sobie. - Złożył pocałunek na moim policzku i wstał.
Po śniadaniu Niall i ja wybraliśmy się na spacer z Theo.
- Opowiedz mi o sobie. - Powiedział blondyn , gdy usiedliśmy na ławce w parku , a Theo spał w wózku.
- Co takiego chcesz wiedzieć? - Zapytałam , przykrywając małego kocykiem.
- Wszystko. Jaki jest twój ulubiony kolor?
- Niebieski.
- Ulubione wspomnienie?
- Gdy moi rodzice żyli jeździliśmy nad ocean. Moja mama uwielbiała klify i dźwięk fal uderzających o ich podnóża , mogła cały dzień przesiedzieć wpatrując się w ocean. - Odpowiedziałam. - Kolejne pytanie?
- Miałaś kiedyś chłopaka?
- Nie. – Odpowiedziałam ,przenosząc wzrok na zachmurzone niebo.
- Nie wierzę. Ty nigdy nie miałaś chłopaka? To niemożliwe. - Stwierdził.
- Dlaczego?
- Jesteś inteligentna , piękna i zabawna... - Zaczął wymieniać.
- Chyba za wysoko mnie oceniasz. – Stwierdziłam ,uśmiechając się do niego.
- Nie , to ty siebie nie doceniasz. – Opuszkami palcy przejechał po mojej dłoni.
Naszą rozmowę przerwał mój dzwoniący telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i odebrałam.
- Słyszałam , że Lisa wyjechała i nie miałaś kluczy do domu. Mogłaś do mnie zadzwonić wróciła bym od Toma.
- Nie chciałam wam przeszkadzać.
- Gdzie spałaś? - Zapytała zaciekawiona.
- U Nialla.
- W jednym łóżku? - Szczęśliwa zapytała tak głośno , że byłam pewna , że blondyn siedzący obok mnie usłyszał ją.
- Holly!
- Moja przyjaciółka spała z Niallem! - Wydarła się , a ja czułam rumieniec napływający na moje policzki. Kątem oka widziałam , że blondyn śmieje się pod nosem.
- Zadzwoń jak się uspokoisz. - Rozłączyłam się i schowała komórkę do kieszeni.
CZYTASZ
Don't leave me / Niall Horan
FanfictionTen Irlandczyk o błękitnych oczach wszedł do mojego serca i nieważne ile będę próbowała go stamtąd wyciągnąć, zostanie tam już na zawsze.