Zwyczajowo siedział obok, tak, że dzielił ich dystans przynajmniej 2-5 cm. I właśnie tę odległość Latynos usilnie starał się zmniejszyć. Keith wyczuwał to, jednak bał się momentu w którym mogłoby to nastąpić. Zwłaszcza teraz. Odruchowo skrzyżował ramiona, co minimalnie powiększyło ten dystans między nimi. Wyglądało na to, że czarnowłosy go odpychał.
Dlatego, by podnieść go na duchu i jednocześnie nie speszyć swoją wylewnością, spróbował pogłaskać go po ramieniu.- Wiesz...To wszystko jest czasem dla mnie zbyt ciężkie...Za ciężkie, tak sądzę... - usłyszał westchnienie czarnowłosego.
- Więc pozwól mi dźwigać ten ciężar razem z tobą... - odpowiedział mu na to miękko Latynos.
...
No i mamy kolejnego drabblesa uwu owo. Serio, nawet nie wiecie jak się cieszę, że stawiam sobie takie wyzwania i w dodatku umiem je pokonać shsh Jeśli się poszczęści to skończę shota z klance family, bo dawno nie było nic o dzieciorach
CZYTASZ
One shoty Klance♣️
FanfictionShoty, shociki i inne lemonki. Mogę być twoim lekiem na depresję, jak i jej przyczyną~ Zapraszam, bo Klance, Klance i jeszcze raz Klance❤️💙 A przecież wszyscy lubią Klance (*'ω`*) Są tutaj one shoty słodkie jak miód, a także gorzkie niczym najgors...