16

1.3K 76 12
                                    

„Głupek"

- Myślicie, że coś z tego będzie ? - westchnęła Hisa przegrzebując widelcem w swojej sałatce.

- Tak, będziecie najszczęśliwszą parą w liceum.- zachichotała Kasumi i obie zaczęły piszczeć.

To jedna z tych chwil, w których jesteś tak zażenowany, że w głowie huczy ci tylko jedno pytanie: „Co ja tu robię?". Teraz to już praktycznie nie było innego tematu niż chłopacy z drużyny siatkarskiej. Dziwnie było mi słuchać wzdychań Kasumi do mojego brata i próśb żebym ją z nim umówiła.

- Karo! - blondynka pstryknęła palcami przed moją twarzą. - Słuchasz nas ? - powiedziała, gdy podniosłam głowę.

- O co chodzi ? - zapytałam od niechcenia.

- Umówisz mnie z nim ? - zapytała różowowłosa niemal błagalnym tonem.

- Mogę dać ci jego numer, ale nie wiem czemu sama tego nie zrobisz. - westchnęłam.

- Jesteś cudowna. - powiedziała zapisując numer w telefonie.

- Powodzenia Atsumu, zemszczę się za te fotki.- pomyślałam i zaśmiałam się w duchu.

Dziewczyna nawet nie czekała tylko od razu wysłała dwa sms-y. Uśmiech zwycięstwa zagościł na jej twarzy. Myślę, że Hisa ma na nią zły wpływ, to znaczy, gdy jeszcze się z nią nie trzymała była bardzo miła, nieśmiała i przyjacielska. A teraz obydwie robią wszystko aby zwrócić na siebie uwagę chłopaków, co według mnie było trochę dziwne.

Ostatnią lekcją tego dnia była geografia, jak zwykle temat w formie wykładu. Próbowałam robić jakieś w miarę normalne notatki, ale nauczycielka dyktowała z taką prędkością, że zrezygnowałam po 15 minutach. Siedziałam zamyślona, modląc się żeby nie zasnąć. Kasumi, która siedziała obok mnie robiła sobie przez 3/4 lekcji zdjęcia, potem kazała mi wybierać, które wstawić na instagrama. Dostałam sms-a, więc odruchowo spojrzałam na telefon.

Od: Ten głupszy brat

- Możesz mi powiedzieć skąd twoja kumpela ma mój numer telefonu ? I dlaczego do mnie pisze ?

Zdziwiło mnie jego opanowanie, myślałam, że będzie coś w stylu „Już nie żyjesz" albo „Módl się żebym tym razem nie zjadł twojego zapasu słodyczy".

Do: Ten głupszy brat

- Widzisz Tsumu zemsta jest słodka (:

Po lekcjach wracaliśmy do domu z ojcem, wyjątkowo miał jakiś dobry humor. Atsumu dalej się fochał, ale nie miałam wyrzutów sumienia. Dobrze mu tak.
Dojechaliśmy do domu, ojciec nawet nie wysiadł tylko odrazu gdzieś pojechał nawet nic nam nie mówią. Standard.

Moje myśli chodziły wokół zbliżającej się randki z Oikawą. Czy naprawdę tak mi się podoba ? A może tylko sobie to wmawiam ? Nie, przecież Tooru bardzo mi się podoba i myślę, że coś z tego może być. Walnęłam się na kanapę w salonie tak, że nogi miałam na oparciu a głowę na siedzisku, moje włosy dotykały podłogi. Po chwili wszedł Tsumu.

- OSAMU! DZWOŃ PO KSIĘDZA! - wydarł się do brata.

- JAKIEGO KSIĘDZA? - odkrzyknął zdezorientowany Osamu z góry.

- SZYBKO EGZORCYSTĘ, MAMY W DOMU DEMONA! - krzyknął przerażony.

- Ty głąbie. - wstałam. - To tylko ja. - wywróciłam oczami.

- Jezusku prawie umarłem ze strachu. - położył dłoń na klatce piersiowej, a po chwili sam usiadł na kanapie.

- Tsumu.- zaczęłam.

𝑮𝒊𝒗𝒆 𝒎𝒆 𝒂 𝒄𝒉𝒂𝒏𝒄𝒆 || 𝑺𝒖𝒏𝒂 𝑹𝒊𝒏𝒕𝒂𝒓𝒐𝒖 𝒙 𝒐𝒄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz