Poczułam mokre pocałunki na swoim ramieniu, obruciłam głowę i zobaczyłam uśmiechniętą twarz swojego chłopaka.
- Dzień dobry - przywitał się.
- Dobry - powiedziałam przybliżając się do niego i składając krótki pocałunek na jego ustach. Chciałam wstać i pójść się przebrać ale uniemożliwiła mi to ręka Dereka.
- Gdzie idziesz?
- Przebrać się i zrobić
śniadanie - powiedziałam, Derek ponownie musnął moje usta.- To ty się idź przebrać, a ja zrobię
śniadanie - zasugerował Derek.- Zgadzam się - rzekłam. Wzięłam potrzebne ubrania i poszłam do łazienki w której się przebrałam i lekko pomalowałam, później zeszłam do kuchni i zobaczyłam jak Derek nakłada jajecznicę na talerze i kładzie je na stół.
- Gotowe - powiedział, a ja się uśmiechnęłam. Usiadłam przy stole i zaczeliśmy jeść śniadanie. Po śniadaniu umyłam naczynia i dosiadłam się do Dereka który siedział na kanapie.
- Jakieś plany? - zapytał Derek.
- Najpierw idę do szkoły, potem idę na mecz, a potem na nocowanie do Lydii, a ty?
- Za chwilę mam trening z betami w starym magazynie - powiedział.
Chwilę pogadaliśmy ale Derek musiał już iść, pożegnałam się nim i puściłam sobie losowy film. Gdy poszłam do kuchni napić się wody na stole zauważyłam telefon Dereka, postanowiłam mu go oddać więc wsiadłam na motor i pojechałam do starego magazynu gdzie miał trening z betami. Gdy przechodziłam przez wejście zobaczyłam jak Erica wskakuję na mojego chłopaka wypijając się w jego usta, Derek od razu odepchnął ją na ziemię, a ja uśmiechnęłam się do siebie. Po chwili przestałam się uśmiechać i podeszłam do Dereka, który był zdezorientowany i zestresowanym moją obecnością.
- Sky, co ty tu robisz? - zapytał Derek.
- Zapomniałeś telefonu, więc postanowiłam ci go przynieść - podeszłam do niego i podałam mu jego własność. Gdy zamierzałam wyjść przeszłam obok Erici tracąc ją ramieniem tak że upadła na ziemię. Uśmiechnęłam się i wyszłam na zewnątrz.
- Sky, poczekaj - usłyszałam Dereka za
sobą - Widziałaś? - zapytał niepewnie.- Wcale nie widziałam jak Erica wpycha ci język do gardła - powiedziałam z sarkazmem.
- Wiem że jesteś zła ale... - zaczął ale mu przerwałam.
- Nie jestem zła, znaczy jestem ale nie na ciebie tylko na Erice - powiedziałam, a on popatrzył na mnie zdziwiony - na swoje szczęście ją odepchnąłeś - uśmiechnęłam się co on odwzajemnił.
- Śpieszę się do szkoły, pa - pocałowałam go na pożegnanie po czym wsiadłam na motor i pojechałam do szkoły. Dojechawszy do pod szkołę, zeszłam z motoru i weszłam do szkoły. Na schodach zauważyłam Scotta i Stilesa który siedzieli na schodach.
- Przejdziemy przez to wszystko, bo cię kocham - powiedział Stiles do Scotta, parsknęłam śmiechem, przez co oboje na mnie popatrzyli.
- Co wy wyczyniacie? - zapytałam.
- Scott i Allison nie mogą że sobą rozmawiać i dzwonić więc jestem ich komunikatorem ale robię to ostatni raz - powiedział Stiles.
- Co z twoim szefem? - zapytał Stiles, Scotta.
- Uważa, że rodzina Argentów ma pewną księgę w której opisują wszystko na co polowali.
- Bestiariusz - powiedziałam równo z Stilsem.
CZYTASZ
WOLF SHADOW II DEREK HALE (POPRAWA)
FanfictionSkaylar Argent przeszła przez wiele trudności ale nikt o tym nie wie, ponieważ nikt by tego nie zrozumiał. Kolejna przeprowadza i kolejne nowe życie tylko że ta szczególna przeprowadzka zmieni wiele. Rozpoczęcie: 24.10.2020 Zakończenie: 01.05.2022