35. Na dole w piwnicy

617 32 0
                                    

Przewróciwszy głowę na lewy bok spotkałam się z śpiącą twarzą Dereka wyglądał tak spokojnie, gdy chciałam się wyplątać z objęć Dereka to on jeszcze bardzej przyciągnął mnie do siebie i zaczął coś mamrotać pod nosem.

- Derek, daj mi wstać zaraz przyjeżdża Lily i w dodatku jakbyś zapomniał mam szkołę.

- Odwiozę was. - Mruknął do poduszki.

- Ale mimo wszystko muszę wstać,
Derek. - Odparłam zrzucając rękę po tym jak poluźnił uścisk. - Ty też wstawaj. - Wydał z siebie oburzony i bardziej przycisnął głowę do poduszki. 

Po chwili w końcu wstałam z łóżka, przebrałam się i zeszłam do kuchni zabierając się za robienie śniadanie, gdy wylewałam kolejne ciasto na naleśniki na patelnie ktoś zadzwonił do drzwi, odłożyłam patelnie na gaz i poszłam otworzyć drzwi, kiedy je otworzyłam po drugiej stronie zastałam Lily z walizką i plecakiem założonym na ramie.

- Hej, wchodź. - Powiedziałam zamykając za nią drzwi, gdy weszła do środka. - Jadłaś śniadanie? 

- Nie. - Odpowiedziała krótko.

- To zjesz naleśniki tylko idź odłóż rzeczy do pokoju. - Nastolatka przytaknęła głową i odeszła w stronę pokoju, a ja wróciłam do kuchni.

Po kilku minutach śniadanie było gotowe, zawołałam Dereka bo go jako jedynego nie było w kuchni i razem zjedliśmy śniadanie. Po jedzeniu posprzątaliśmy po śniadaniu i Derek odwiózł nas do szkoły.

- Pamiętasz co ci mówiłam? - Zapytałam Lily z którą przekroczyliśmy próg szkoły.

- Jak będzie się coś działo idę z tym do ciebie, wiem nie musisz się martwić. - Powiedziała próbujac mnie uspokoić. Zbliżałyśmy się do gabinetu dyrektorki.

- Tu jest gabinet dyrektorki, poczekam na ciebie. - Lily zapukała do drzwi i weszła, gdy usłyszała pozwolenie. Kiedy tak na nią czekałam wyciągnęłam telefon i spojrzałam na połączenia których wczoraj nie zdołałam zobaczyć. 

Lydia dzwoniła do mnie dwa razy, nie odebrałam bo wyłączyłam telefon musiałam to wszystko przetrawić i nie chciałam z nikim rozmawiać, a później przyszedł Derek i tak wyszło że zapomniałam włączyć telefon. Postanowiłam nie oddzwaniać bo i tak zaraz będziemy się widzieć w tej chwili od dyrektoki wyszła Lily, więc włożyłam telefon z powrotem do kieszeni.

- Zaprowadzę się pod klasę. - Lily mimo że jest młodsza będzie chodziła do klasy z Liamem jej tata chciał by miała kogoś zanajomego, a że miała dobre oceny to przeskoczyła klasę, gdy odprowadziłam Lily pod klasę sama poszłam na swoję lekcję.

Po lekcji matematyki poszłam na stołówkę żeby spotkać się z przyjaciółmi którzy o dziwo siedzieli z nieznajomym mi chłopakiem.

- Hej. - Dosiadłam się do nich i usiadłam między Malią, a Lydią. Zaczęłam kątem oka przyglądać się nieznajomemu chłopakowi.

- Cześć - Odpowiedzieli, Scott zauważył że zerkam na ich towarzysza.

- Sky, to jest Theo. - Pokiwałam głową na przywitanie.

- Sky, możemy porozmawiać? - Zapytała nagle Lydia patrząc na mnie wyczekująco.

- Tak - Pociągnęła mnie za rękę do wyjścia. - Okej już idę, Co jest? - Zapytałam, gdy staneliśmy w miejscu.

- Czemu wczoraj nie odbierałaś?, dzwoniłam.

- Miałam wyłączony telefon musiałam sobie wszystko poukładać w głowie, a później przyszedł Derek i tak wyszło. - Przy ostatnich słowach mój uśmiech się powiększył, Lydia spojrzała na mnie znacząco. - Przestań.

WOLF SHADOW II DEREK HALE (POPRAWA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz