- Co zrobiliście? - zapytałam gdy rozmawiałam ze Scottem przez telefon - jak porwaliście Jacksona i samochód policyjny? - zapytałam.
- Możesz przyjechać do lasu,
proszę? - zapytał Scott.- Masz u mnie dług ale jest problem, jak mam was znaleźć?
- Jakoś znajdziesz,
do zobaczenia - powiedział i po prostu się rozłączył.- Kurwa - warknęłam. Wzięłam swój samochód i pojechałam do lasu. Po dłuższym czasie w końcu ich znalazłam.
- Co wy odpierdalacie? - zapytałam wkurzona.
- Tak po prostu wyszło, teraz Jackson siedzi tam, przykutu kajdanami, może z nim porozmawiasz? - zapytał z nadzieją McCall.
- Niech ci będzie - powiedziałam i weszłam do wozu, Jackson popatrzył na mnie z nadzieją.
- Pomożesz? - zapytał.
- A możemy najpierw
porozmawiać? - zapytałam, a on pokiwał głową, usiadłam naprzeciwko niego.- Zacznijmy od tego że nie wiedziałam że dwoje tych debili zamknęli cię, a teraz ważniejsze pamiętasz nagraniu? - pokiwał głową - więc to nagranie było przycięte nie było dwóch godzin ale ja wiem co się stało w tych brakujących godzinach, wiem że to niedorzeczne ale zamieniasz się w kanimę czyli inaczej w jaszczurkę czego później nie pamiętasz, zabiłeś już kilka osób, a wczoraj prawie zabiłeś Dannego.
- Dannego, dlaczego przecież to mój przyjaciel? - zapytał.
- Nie wiem, wieżysz mi? - zapytałam.
- Mogę zostać sam? Muszę to sobie
poukładać - pokiwałam głową i położyłam mu rękę na ramieniu w geście pocieszenia po czym wyszłam z samochodu stając obok chłopaków.- I co? - zapytał się mnie Scott.
- Powiedziałam mu o wszystkim.
- Jak zareagował? - zapytał Stiles
- Jest zgubiony co jak najbardziej rozumiem, a w ogóle pomyśleliście że jego rodzice mogą go szukać? - zapytałam.
- Zaskocze cię, pomyślałem o tym i napisałem do nich - pokazał mi telefon w sms było napisane:
Nie będzie mnie kilka dni, kocham was.
- Serio? Kocham was? Myślicie że Jackson napisał by tak do rodziców?
- Cicho, ważne że uwierzyli - powiedział Stiles, przewróciłam oczami.
- Co macie zamiar zrobić? - zapytałam.
- Nie wiem na razie mamy w planach żeby go pilnować.
- Mnie w to nie mieszajcie, mam coś innego do roboty, a teraz idę do szkoły - odparłam i poszłam do miejsca gdzie zostawiłam swój samochód.
Weszłam do szkoły i od razu zmierzyłam do klasy na pierwszą lekcję którą miałam z matką Allison. Gdy miałam wychodzić już z klasy zatrzymała mnie Victoria.
- Skylar zostań i zamknij
drzwi - powiedziała Victoria, zamknęłam drzwi po czym odwróciłam się do niej.- Czego chcesz? - zapytałam.
- Może grzeczniej?
- Może nie - powiedziałam, z za pleców wyciągneła nóż, odruchowo cofnęłam się.
- Kiedy dowiedziałam się że jesteś wilkołakiem, nie mogłam uwierzyć ale oto jesteś - szybkim tempem do mnie podeszła i wbiła swój nóż który był nasączony tojadem. Swój nóż wbiła w okolicach żeber, ostatnimi siłami kopnęłam ją w nogę i wybiegłam z sali do łazienki. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do Dereka.
CZYTASZ
WOLF SHADOW II DEREK HALE (POPRAWA)
FanficSkaylar Argent przeszła przez wiele trudności ale nikt o tym nie wie, ponieważ nikt by tego nie zrozumiał. Kolejna przeprowadza i kolejne nowe życie tylko że ta szczególna przeprowadzka zmieni wiele. Rozpoczęcie: 24.10.2020 Zakończenie: 01.05.2022