17. To twoja ciotka podpaliła ten dom?

1.3K 68 9
                                    

- Co zrobiliście? - zapytałam gdy rozmawiałam ze Scottem przez telefon - jak porwaliście Jacksona i samochód policyjny? - zapytałam.

- Możesz przyjechać do lasu,
proszę? - zapytał Scott.

- Masz u mnie dług ale jest problem, jak mam was znaleźć?

- Jakoś znajdziesz,
do zobaczenia - powiedział i po prostu się rozłączył.

- Kurwa - warknęłam. Wzięłam swój samochód i pojechałam do lasu. Po dłuższym czasie w końcu ich znalazłam.

- Co wy odpierdalacie? - zapytałam wkurzona.

- Tak po prostu wyszło, teraz Jackson siedzi tam, przykutu kajdanami, może z nim porozmawiasz? - zapytał z nadzieją McCall.

- Niech ci będzie - powiedziałam i weszłam do wozu, Jackson popatrzył na mnie z nadzieją.

- Pomożesz? - zapytał.

- A możemy najpierw
porozmawiać? - zapytałam, a on pokiwał głową, usiadłam naprzeciwko niego.

- Zacznijmy od tego że nie wiedziałam że dwoje tych debili zamknęli cię, a teraz ważniejsze pamiętasz nagraniu? - pokiwał głową - więc to nagranie było przycięte nie było dwóch godzin ale ja wiem co się stało w tych brakujących godzinach, wiem że to niedorzeczne ale zamieniasz się w kanimę czyli inaczej w jaszczurkę czego później nie pamiętasz, zabiłeś już kilka osób, a wczoraj prawie zabiłeś Dannego.

- Dannego, dlaczego przecież to mój przyjaciel? - zapytał.

- Nie wiem, wieżysz mi? - zapytałam.

- Mogę zostać sam? Muszę to sobie
poukładać - pokiwałam głową i położyłam mu rękę na ramieniu w geście pocieszenia po czym wyszłam z samochodu stając obok chłopaków.

- I co? - zapytał się mnie Scott.

- Powiedziałam mu o wszystkim.

- Jak zareagował? - zapytał Stiles

- Jest zgubiony co jak najbardziej rozumiem, a w ogóle pomyśleliście że jego rodzice mogą go szukać? - zapytałam.

- Zaskocze cię, pomyślałem o tym i napisałem do nich - pokazał mi telefon w sms było napisane:

Nie będzie mnie kilka dni, kocham was.

- Serio? Kocham was? Myślicie że Jackson napisał by tak do rodziców?

- Cicho, ważne że uwierzyli - powiedział Stiles, przewróciłam oczami.

- Co macie zamiar zrobić? - zapytałam.

- Nie wiem na razie mamy w planach żeby go pilnować.

- Mnie w to nie mieszajcie, mam coś innego do roboty, a teraz idę do szkoły - odparłam i poszłam do miejsca gdzie zostawiłam swój samochód.

Weszłam do szkoły i od razu zmierzyłam do klasy na pierwszą lekcję którą miałam z matką Allison. Gdy miałam wychodzić już z klasy zatrzymała mnie Victoria.

- Skylar zostań i zamknij
drzwi - powiedziała Victoria, zamknęłam drzwi po czym odwróciłam się do niej.

- Czego chcesz? - zapytałam.

- Może grzeczniej?

- Może nie - powiedziałam, z za pleców wyciągneła nóż, odruchowo cofnęłam się.

- Kiedy dowiedziałam się że jesteś wilkołakiem, nie mogłam uwierzyć ale oto jesteś - szybkim tempem do mnie podeszła i wbiła swój nóż który był nasączony tojadem. Swój nóż wbiła w  okolicach żeber, ostatnimi siłami kopnęłam ją w nogę i wybiegłam z sali do łazienki. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do Dereka.

WOLF SHADOW II DEREK HALE (POPRAWA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz