Oliver Wood
Szłam zdenerwowana w stronę zamku. Nie dość, że przegraliśmy to słowa Wooda cały czas odbijały się echem w mojej głowie. Pozostali członkowie drużyny już dawno byli w pokoju wspólnym, a ja by spróbować się uspokoić robiłam wszystko powoli. Zakładałam, że gryfoni są u siebie, dlatego bardzo się zdziwiłam kiedy ktoś odwrócił mnie w swoją stronę i tym kimś okazał się być Oliver.
- Zostaw mnie.
- Przepraszam [T/I].
- Miałeś się do mnie nie odzywać.
- Naprawdę przepraszam! Wiesz, że quidditch jest dla mnie ważny, ale ty również. Nie chce by coś ci się stało, poniosło mnie... - prychnęłam i odwróciłam głowę – Proszę [T/I]. Zrobię co zechcesz.
- Skoczysz z Wieży Astronomicznej?
- Jeżeli będzie trzeba. – spojrzał w górę, a ja otworzyłam szerzej oczy.
- Idiota. – przytuliłam go by przypadkiem nie postanowił się tam wybrać – Wybaczam, ale nie rób nic głupiego.
- Postaram się.
Cedrik Diggory
Rozkoszowałam się ciepłym i słonecznym dniem, leżąc na błoniach w cieniu jednego z drzew. Obserwowałam latające nade mną ptaki gdy nagle ich widok przysłoniła mi czyjaś twarz.
- Ced, zasłaniasz mi widok. – chłopak obejrzał się gdzie patrzyłam i wrócił do spoglądania na mnie – Nie jesteś z Cho?
- Nie. Wolałem spędzić czas z tobą. – zmrużyłam oczy – Przepraszam [T/I]. Myślałem nad naszą rozmową i trochę mi głupio.
- Zrozumiałeś, że się martwię?
- Tak. – położył głowę na moim brzuchu przymykając oczy.
- Wygodnie panu? – mruknął potwierdzająco, a ja się zaśmiałam – Dobrze, przeprosiny przyjęte. Tylko postaraj się mnie nie zgnieść.
Draco Malfoy
Siedziałam w pokoju wspólnym przed kominkiem czytając list od rodziców. Westchnęłam, po czym schowałam go. Wiedziałam, że coś takiego będzie miało miejsce i nawet trochę cieszyłam się, że będzie to osoba, którą bardzo dobrze znam. Choć wolałabym brać ślub z miłości.
Zaczęłam się zastanawiać jak teraz to wszystko będzie wyglądać. Wspólne święta, wakacje, planowanie tego wszystkiego. A jak pomyślę o dzieciach... Ponownie westchnęłam patrząc w płomienie.
Z zamyślenia wyrwał mnie bukiet białych róż, które pojawiły się przede mną. Zamrugałam kilka razy zdziwiona, po czym spojrzałam kto je trzyma.
- Miałaś rację [T/I], nie zachowałem się jak powinienem. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
- Wybaczę. – wzięłam od niego bukiet delikatnie się uśmiechając – Są piękne.
- Cieszę się. W ogóle coś się stało? Wyglądasz na zmartwioną.
- Nic takiego. – widząc jego wzrok przekręciłam oczami – Później ci opowiem. Na razie muszę się z tym sama oswoić.
Blondyn pokiwał głową i usiadł obok. Wpatrywałam się w bukiet wracając myślami do tematu przed pojawieniem się przyjaciela.
James Potter
- Od początku wiedziałam, że wolisz chłopców albo przynajmniej jesteś bi braciszku. – uśmiechnęłam się do Syriusza, który bawił się włosami Remusa, który czytał.
CZYTASZ
Harry Potter Boyfriend Scenarios II
FanfictionHarry Potter Boyfriend Scenarios II po polsku, realizowane dla: •Harry Potter •Ron Weasley •Bill Weasley •Charlie Weasley •Percy Weasley •Fred Weasley •George Weasley •Oliver Wood •Cedrik Diggory •Draco Malfoy •James Potter •Syriusz Black •Rem...