~31~

3.3K 255 590
                                    

Pov George

Kiedy jeszcze nie było Dreama przyszła Kate, pokierowała się do kuchni i o tak po prostu spróbowała naleśników. Skrzywiła się na smak i powiedziała że ona zrobiła by je lepiej. Potem zaczęła krytykować wszystko co robię do momentu w którym przyszedł Dream.

Zmęczony obecnością kobiety poszedłem do salonu i zacząłem oglądać jakiś film z Nickiem. Z kuchni słyszałem jedynie śmiechy
- dobrze się tam bawią- powiedziałem- chyba zapomniał już co się stało w nocy
- chyba za dobrze się tam bawią- chłopak zaczął wstawać
- co robisz
- idziemy rozwalić im ta zabawę- powiedział a ja zacząłem robić dokładnie to samo. Pokierowaliśmy się w kierunku kuchni. Widok który tam zastałem nie ucieszył mnie za bardzo.

Clay łaskotał kate na podłodze. Staliśmy tam przez dość długi czas a oni nas nie zauważyli. Atmosfera między nimi zaczęła robić się gęsta Sapnap chrząknął by nas zauważyli. Gdyby nie Nick prawdopodobnie by się pocałowali...

Odszedłem w ciszy i zamknąłem się w łazience. Z oczu zaczęły mi płynąć łzy, nie miałem siły ich hamować, to było dla mnie za trudne. By sobie trochę ulżyć wziąłem do ręki żyletkę i kilka razy przejechałem po moich żebrach. Pięć strużek krwi z pięciu długich ran... Nienawidziłem siebie za to co robię ale tylko to dawało mi poczucie ulgi.

Czemu jak zaczyna się układać muszę wszystko spierdolić. Kolejny ból wraz z poczuciem bezsilności. Kolejne kilka krwawych ran.

Siedziałem pod drzwiami skulony. Cały się trząsłem i nie potrafiłem wydać z siebie chociażby najmniejszego jęku. Wodospady łez spływały po moich policzkach. Czułem się wtedy bezsilny.

Nie mam pojęcia jak długo tam siedziałem ale wystarczająco długo by Kate zdążyła sobie pójść. Oblałem sobie twarz zimną wodą i spojrzałem w lustro. Wyglądałem jak potwór. Czerwone i podkrążone oczy, ubrania całe we krwi.
- co się z tobą dzieje George- powiedziałem do siebie. Wszedłem pod prysznic i puściłem zimna wodę. Pozwoliłem sobie na chwilę odprężenia. Strumyki chłodnej wody jeszcze przez chwilę spływały po moim oszpeconym ciele.

Wyszedłem z prysznica i osuszyłem moje ciało. Nadszedł czas by się ubrać. Moje ubrania są zakrwawione ale nic innego nie miałem. Otworzyłem drzwi z łazienki, rozejrzałem się dookoła i usłyszałem z sypialni Claya krzyki Sapnapa. Chyba Sap się na niego wkurwił i teraz go opierdala. Poszedłem do pokoju w którym teraz śpi Nick i wziąłem moje ubrania. Przebrałem się tam szybko a brudne ubrania włożyłem do pralki.

***

Próbowałem zasnąć na kanapie ponieważ chłopaki byli w pokoju i dalej się kłócili. Nie przeszkadzałem im w tym ale zaraz chyba tam pójdę i z nimi coś zrobię bo nie umiem już wytrzymać ciągłych krzyków. Stwierdziłem że dam im jeszcze 10 minut jak nie ucichną to tam pójdę.

Aktualnie jestem zdenerwowany, mało powiedziane jestem wkurwiony więc nie wiem czy będę w stanie nad sobą zapanować.

10 minut minęło. Wstałem i zrobiłem wejście smoka do pokoju chłopaka, odziwo drzwi nie były zakluczone. Kiedy dwójka z nich spojrzała się że zdezorientowaniem ja zacząłem wrzeszczeć

- NOSZ KURWA W KOŃCU SIE ZAMKNĘLIŚCIE ILE MOŻNA CZEKAĆ. PRÓBUJE SPAĆ A WY OD KILKU GODZIN NA SIEBIE KRZYCZYCIE. ZACHOWUJCIE SIĘ JAK DOROŚLI LUDZIE- okej trochę przesadziłem, patrzeli raz na mnie a raz na siebie. Po tym jak nikt z nich nic nie powiedział wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami i udałem się spowrotem do salonu.

***

Obudziłem się rano tam gdzie zasnąłem czyli na kanapie. Wstałem i poszedłem do łazienki gdzie wykonałem wszystkie poranne czynności. Później zszedłem na dół, chciałem zrobić chłopakom śniadanie ale lodówka była pusta. Wziąłem telefon i pieniądze, następnie ubrałem buty i wyszedłem z domu by kupić coś do jedzenia. Szedłem spacerkiem i rozmyślałem nade mną i Clayem. Od wczoraj się do siebie nie odzywaliśmy i nie wiem jak długo jestem w stanie to jeszcze pociągnąć...

Zanim się obejrzałem byłem już pod sklepem. Wszedłem do niego wziąłem koszyk i zacząłem brać najpotrzebniejsze rzeczy. Nie minęło 30 minut a koszyk miałem zapełniony. Udałem się do kasy i zacząłem pakować wszystko do toreb. Zapłaciłem i wyszedłem, zakupy były dość ciężkie a foliowe siatki nie ułatwiały mi tego swoim słabym wykonaniem. Po chwili jedna z nich się rozerwała a produkty wysypały się na ziemię. Szybko zacząłem je zbierać a przechodzący ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. Jakimś dziwnym cudem wszystko wpakowałem do innej torby i ruszyłem dalej. Niestety została mi jeszcze połowa drogi...

W pewnym momencie mój telefon zaczął dzwonić, zignorowałem to ponieważ nie miałem jak po niego sięgnąć. A gdybym to zrobił wszystko by mi się rozsypało. Telefon w mojej tylnej kieszeni zaczął wibrować ponownie a ja znowu go zignorowałem. Sytuacja powtórzyła się kilka razy, zirytowało mnie to dlatego z trudem odebrałem telefon, dzwonił Dream

- George gdzie jesteś?- zapytał zdenerwowanym głosem
- wracam ze sklepu z rękami pełnymi zakupów więc nie mogę rozmawiać- powiedziałem krótko i szybko po czym się rozłączyłem.

Zacząłem iść w stronę domu, skręcałem już w naszą uliczkę a zza rogu wyłonił się Dream. Podszedł do mnie i wziął mi wszystkie zakupy  nie mówiąc ani słowa ja za to cicho powiedziałem dziękuję. Szedł do domu, nie było widać po nim że reklamówki są ciężkie. Więc albo ja jestem taki słaby albo on taki silny, bardziej byłbym pewny tej pierwszej wersji....

Znalazłem się już w domu i rozpakowywałem zakupy. Podczas drogi nie odzywaliśmy się ani razu. Właściwie to od incydentu z tym jak Clay się upił nie rozmawiamy jakoś dużo.

- Georgee- podszedł do mnie Nick
- co jest?
- chodź ze mną na chwilę do pokoju- powiedział dość tajemniczo a ja ruszyłem. Na początku on szedł pierwszy a potem mnie przepuścił. Wszedłem do pokoju a on stojąc poza nim zamkną drzwi a następnie zakluczył.
- OTWIERAJ- krzyczałem i waliłem w drzwi
- nie będę się wtrącał ale najpierw sobie wszystko wytłumaczycie- powiedział a ja w tym momencie ujrzałem Dreama.
- więc zostaliśmy sam na sam- powiedziałem, to nie tak że nie chcę z nim spędzać czasu ale ostatnio między nami jest nieciekawie...


--------------------------

953 słowa

Miłego dnia/ nocy

Przepraszam za Polsat...

Jeśli chcecie mogę wstawić jeszcze dziś rozdział :D

Pozostanę na zawsze...   Dnf   [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz