(z góry chciałem przeprosić, że dzisiejsze rozdziały dodaje w środę a nie w wtorek xD szczerze mówiąc, byłem pewien, że dziś jest wtorek)
"Lloyd"
~*~Westchnąłem cicho, siedząc w swoim pokoju. Byłem już przebrany w suche ubrania, a mokre wywiesiłem na słońcu by szybciej wyschły.
Odrazu po wejściu do domu, wujek zapytał co się stało, ale tylko go zignorowałem. Nie chciałem być na niego zły, ale gdybym nie był naiwnym dzieckiem, nie robiłbym sobie takiej nadziei z jego słów. Ale stało się.. rodzice najprawdopodobniej się rozchodzą, bo nie umieją nawzajem siebie wysłuchać. Czemu świat musi być tak pokręcony? Westchnąłem ciężko i odsunałem się od biurka leży którym siedziałem. Czemu nic nie może być proste? Ciągle pod górkę.
Wstałem z krzesełka, słysząc delikatne pukanie do drzwi. Uchyliłem je by zobaczyć wujka z zatroskanym wyrazem twarzy. Westchnąłem ponownie i uchyliłem drzwi.
-Słucham. -mruknąłem spokojnie.
-Chciałem tylko spytać czy chciałbyś dołączyć. Przyszła ciocia Coco z Morro.
-Morro? Wystarczy mi na dziś problemów. -powiedziałem odrazu. Chciałem zamknąć drzwi, ale wujek zastawił je stopą, uniemożliwiając mi to.
-Wiem, że się gniewasz ale przecież byłeś kiedyś z Morro najlepszymi przyjaciółmi..
-Byliśmy, warto to wyznaczyć. Odkąd poszedł wyżej do szkoły, zmienił się tak jak i ja. -rzekłem z oburzeniem.
-Ale może warto..
-Nie ma o czym rozmawiać wujku. Z Morro nie da się już rozmawiać tak jak kiedyś. -wtrąciłem się zły. -Jeśli pytasz skąd to wiem, to wiem to stąd, że Morro zwyczajnie mnie nienawidzi. -dodałem odrazu.
-A próbowałeś kiedyś dowiedzieć się, skąd ta nienawiść? -spytał a ja umikłem.
Na dłuższą chwilę umilkłem. Fakt, wiedziałem, a nawet odczuwałem nienawiść którą żywił do mnie kuzyn.. ale nigdy nie zastanawiałem się nad powodem. Znaczy, kiedyś słyszałem, że mama szatyna częściej wychwalała mnie niż jego, ale.. ygh, czy mogę być aż tak głupi? Czułem na sobie spokojne i czułe spojrzenie wujka, który oczekiwał ode mnie odpowiedzi, ale widząc, że żadna nie nadejdzie, westchnął z lekkim rozbawieniem.
-Wy młodzi umiecie tylko się kłócić, nie znając nawet poprawnej przyczyny. -powiedział z uśmiechem.
-Łatwo powiedzieć.. -bąknąłem cicho pod nosem, odwracając wzrok lekko zawstydzony.
-Mimo wszystko.. uważam, że powinieneś chociaż się przywitać z ciotką. Jak i ignorowanie problemów..
-Ich nie rozwiązuje. -dokończyłem za niego. -Ty i twoje mądrości wujku.. -westchnąłem spokojny.
-Zastanów się i w razie czego, dołącz do nas. -powiedział i posyłając mi jeszcze jeden rozbawiony uśmiech, odszedł.
Zamknąłem drzwi i przetarłem twarz dłonią. Wujek chyba kompletnie oszalał w tym momencie. Wiem, że stara się by było dobrze ale.. ale może miał rację? Morro nigdy nie wyjawił dlaczego tak naprawdę mnie nienawidzi. Ja też nigdy nie dociekałem.. ale czy powodem naprawdę może być fakt, że jego mama w jakiś sposób bardziej mnie uwielbia? I czy tylko to jest tu konfliktem?
CZYTASZ
Young&Free
Teen Fiction❀| Young & Free ʚ- Wiodący dotychczas spokojne życie, Kai znajduje się w środku niebezpiecznych wydarzeń odkrywając przy tym skrywany przez jego rodziców sekret. ❀| Część 1: Young & Free {Zakończone} ❀| Część 2: Young & Wild {w trakcie} ❀| Część 3...