"Kai"
~*~Mruknąłem cicho, czując jak resztka snu spływa z moich powiek. Nie chcąc jednak jeszcze wstawać, leżałem na łóżku z przymkniętymi oczami. Czując nagłe szturchnięcie, uchyliłem czujnie oczy, uśmiechając się zaraz na widok swojej młodszej siostry.
-Hej siostra. -mruknąłem zaspanym tonem, zauważając, że mój głos delikatnie obijał się echem po pomieszczeniu.
Przetarłem oczy, zauważając nagle, że mojej siostry nie było już w moim pokoju. Zaskoczony wstałem z łóżka i wyszedłem na korytarz.
-Nya? -zawołałem głośno, wychodząc przed drzwi i nigdzie jej nie widząc.
Moje nogi pokierowały się w stronę jej pokoju. Otworzyłem drzwi, ale nie zastałem jej w łóżku ani samym pomieszczeniu. Zawołałem jej imię raz jeszcze oczekując odpowiedzi, zaczynając panikować gdy nie dostawałem odpowiedzi. Zacząłem chodzić od pokoju do pokoju, szukając jej i wołając. Nawet nie zauważyłem kiedy otoczenie wokół mnie zaczęło się zmieniać a moje płuca zaatakował nieprzyjemny zapach dymu a z większości pokoji zaczął wydostawać się ogień. Nie powstrzymywało mnie to jednak przed dalszym przeszukiwaniem.
-NYA! -zawołałem głośno, kaszląc po chwili ostro.
Czułem, że ledwo mogłem złapać oddech. Upadłem na kolana zanosząc się kaszlem. Kompletnie nie wiedziałem i nie rozumiałem co się wokół mnie działo. To był sen? Gubiłem się strasznie. Żar płomieni palił nieprzyjemnie moją skórę a dym coraz bardziej drażnił moje gardło uniemożliwiając mi coraz bardziej oddychanie. Wtedy dostrzegłem ją. Stała na schodach cała spowita w płomieniach. Jej oczy były puste, całkowice bez życia i głęboko wpatrzone w moją osobę.
-To twoja wina.. -usłyszałem w głowie jej głos.
-Co? -spytałem głucho, zanosząc się po chwili kolejną falą kaszlu. -Mu..musimy stąd.. ucie..kać.. -wykaszlałem.
Drgnąłem, upadając po chwili na ziemię. Starałem złapać się jakieś powietrze ale ciężko było o świeże powietrze pomiędzy płomieniami. Próbowałem utrzymać przytomność, gdy zauważyłem jak coś co przypominało moją siostrę podeszło do mnie. Jak najbardziej starałem się nie odlecieć, słysząc gdzieś w tle sygnały straży pożarnej. Zerknąłem zamglonym wzrokiem na postać, mrugając co chwila oczami które łzawiły mi od dymu.
-To twoja wina Kai.. -szepnął głos.
-Ty jesteś za to odpowiedzialny. -powiedział jakiś inny głos.
-Potrzebowałam Cię a ty zniknałeś! -usłyszałem bolesny krzyk siostry.
-Zawiodłeś.. -usłyszałem syk obok ucha ale nie miałem nawet siły go odgonić.
-Zawiodłeś wszystkich.. -krzyknął jakiś kobiecy głos.
Zamknałem oczy czując, że dłużej nie dam rady utrzymać przytomności.
Biorąc głęboki chaust powietrza, otworzyłem szeroko oczy. Zacząłem zanosić się kaszlem czując nieprzyjemny dym wokół siebie. Nie kontrolując swoich czynów, zerwałem się z łóżka, wywracając się kilka razy w drodze do łazienki w której zamknąłem się z lekkim hukiem. Wciąż czułem nieprzyjemną suchość w gardle, mimo iż coraz bardziej upewniałem siebie, że to był tylko sen. Serce biło mi jak oszalałe gdy osunąłem się wzdłuż drzwi, biorąc głębsze wdechy by uspokoić adrenalinę wywołaną koszmarem nocnym. Wydałem z siebie zduszony krzyk gdy ktoś zapukał w drzwi.
CZYTASZ
Young&Free
Teen Fiction❀| Young & Free ʚ- Wiodący dotychczas spokojne życie, Kai znajduje się w środku niebezpiecznych wydarzeń odkrywając przy tym skrywany przez jego rodziców sekret. ❀| Część 1: Young & Free {Zakończone} ❀| Część 2: Young & Wild {w trakcie} ❀| Część 3...