Prolog

31.4K 821 0
                                    

Patrzyłem na nią jak ociera ślady krwi z twarzy.

- Zabije tego skurwiela jeśli jeszcze raz Cie uderzy! - warknąłem uderzając jednocześnie pięścią w ściane.

- Uspokój sie. Nic mi się nie stało. Jeremy na prawdę nic mi nie jest.

- Nic.ci.kurwa.nie.jest? Poważnie? Twoje ciało jest w siniakach, masz rozciętą wargę i brew! I to ma być nic?! - krzyknąłem na nią, ale kiedy zobaczyłem jak spuszcza wzrok i kuli się tak jakby chciała zniknąć od razu złagodniałem. - Przepraszam Becky, wybacz mi. Po prostu nie mogę sobie darować tego, że ktoś mógł zranić Moje Serce.

- Wiem o tym - powiedziała i wtuliła się w mój tors.

Save Me NowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz