2.24

516 37 10
                                    

ㅡ Jimin? ㅡ Usłyszałem głos męża, gdy piłem wodę po ostatnim treningu. ㅡ Mieliśmy zrobić przyjęcie z okazji naszego ślubu.

ㅡ Wiem, ale... Tyle się działo, że nie myślałem o tym. ㅡ Odparłem wzdychając. ㅡ Niedługo je zrobimy.

ㅡ Może w tę sobotę?

ㅡ W tę?

ㅡ Coś nie tak?

ㅡ Chciałem spotkać się z mamą. Ale w końcu mogę spotkać się z nią na przyjęciu.

ㅡ Jeśli chcesz możemy przełożyć. Nie musimy od razu go robić. ㅡ Rzekł wstając z podłogi i robiąc jakieś pozy z choreografii.

ㅡ Nie. Zróbmy to w sobotę. Porozmawiam z mamą.

ㅡ Twój brat też będzie, prawda?

ㅡ Guk nie przejmuj się nim. Olej go.

ㅡ On mi nie wybaczy, Chim. Zrobiłem okropieństwo.

ㅡ Jungkook. Przejdzie mu. Nie zadręczaj się. To było minęło. A z Jung-hyungiem rozmawiałeś?

ㅡ Nie. Jeszcze nie, ponieważ nas unika. Nie mogę go nigdzie znaleźć.

ㅡ Guk... On się teraz ciebie boi.

ㅡ I słusznie. Chodź się przebrać. ㅡ Westchnął pomagając mi wstać. W szatni zmieniliśmy ubrania, następnie wychodząc z pomieszczenia. ㅡ Jimin. ㅡ Rzekł łapiąc mój nadgarstek. Zatrzymałem się spojrzawszy na młodszego.

ㅡ O co chodzi? ㅡ Spytałem, lecz ten posłał lekki uśmiech kręcąc przecząco głową.

ㅡ Nie. Nic. Chodźmy już.

ㅡ Na pewno? Co chciałeś powiedzieć?

ㅡ Kocham cię. ㅡ Odparł całując mnie w czoło i ruszając przed siebie. Stałem chwilę w miejscu próbując ogarnąć sytuację, lecz po kilku chwilach ruszyłem za chłopakiem.

Idąc w stronę studio niespodziewanie spotkaliśmy na swojej drodze brata Jungkooka. Gdy nas zobaczył chciał jak najszybciej uciec, lecz młodszy był szybszy łapiąc go za ramię.

ㅡ Pogadajmy, hyung.

ㅡ Jungkook...

ㅡ Nalegam. ㅡ Powiedział poważnie ciągnąc go w jakieś miejsce. Westchnąłem ciężko wiedząc, a bardziej domyślając się, że będzie między nimi kłótnia. Chyba, że Kook załatwi to na spokojnie.

Jungkook POV.

ㅡ Daj wyjaśnić. ㅡ Poprosił, gdy to weszliśmy na salę ćwiczeń, gdzie nikogo nie było.

ㅡ Chciałeś mi go odbić?

ㅡ Co? Nie. Nie robiłbym Ci czegoś takiego. Przysięgam.

ㅡ Dlaczego? Powiedz, dlaczego akurat musiałeś zakochać się w nim?! ㅡ Uniosłem głos podchodząc bliżej niego.

ㅡ Kook spokojnie.

ㅡ Jak mam być spokojny? Możesz knuć za moimi plecami chcąc mi go odbić.

ㅡ Jungkook posłuchaj mnie. Przepraszam, okay? Wiedziałem od początku, że nie będę miał u niego żadnych szans. Ponieważ on kocha ciebie. Nigdy nie chciałem Ci go odebrać. ㅡ Mówił. Odsunąłem się patrząc na niego groźnie.

ㅡ Nie pozwolę Ci się do niego zbliżyć. Wszystkie sprawy, o których chcesz mu powiedzieć konsultujesz najpierw ze mną. Jasne?

Lovely Song / KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz