Jungkook POV.
Zapukałem w drewnianą powłokę, a po kilku chwilach drzwi otworzył mi prawie w moim wzroście brunet. Był dobrze zbudowany, lecz pytanie kim jest?
ㅡ O przyprowadziłeś go. Cieszę się, dziękuję. Czekałem na niego. Zaniesiesz go do pokoju? Za bardzo nie mogę, bo mam skręconą kostkę. ㅡ Wskazał na kończynę.
ㅡ Zaniosę, ale jak mi powiesz kim jesteś inaczej tego nie zrobię. ㅡ Powiedziałem patrząc na niego z powagą bardziej zaciskając palce na udzie i talii śpiącego chłopaka i cofając się krok do tyłu.
ㅡ Mam na imię Jihyun, brat Jimina. Przepraszam mogłem się przedstawić na samym początku. Skoro już wiesz.. Oddasz mi brata?
ㅡ Przepraszam. ㅡ Odetchnąłem z ulgą wchodząc do środka ze starszym.
Następnie poszedłem na górę do pokoju Chima kładąc go na łóżku przykrywając kołdrą.
Po tym wyszedłem zamykając za sobą drzwi wpadają na brata Jimina.ㅡ Dzisiaj żalił mi się co zaszło między wami. Nie traktuj tak mojego brata, bo inaczej będziesz miał ze mną do czynienia i wtedy nie obchodzi mnie to czy jesteś idolem czy co.
ㅡ Wiem, że powiedziałem za dużo, ale naprawdę go kocham.
ㅡ Pilnuj by następnym razem nie wrócił z płaczem inaczej przyjdę do ciebie, jasne? Jest moim młodszym braciszkiem nie pozwolę go ranić.
ㅡ Nie martw się. Pójdę już.
Ukłoniłem się lekko po czym zszedłem na parter wychodząc z domu jadąc do swojego.
Wchodząc do środka westchnąłem opierając się o drzwi, lecz od razu moją uwagę przykuło światło w kuchni. Wstałem, więc idąc tam.ㅡ Ya, Jung-hyung. Nie strasz mnie. Myślałem, że to ktoś inny. ㅡ Powiedziałem widząc swojego brata grzebiącego w lodówce. Podskoczył przez mój głos spojrzawszy na mnie.
ㅡ Mnie nie poznajesz, młody? Gdzie byłeś?
ㅡ Na randce z Chimem.
ㅡ Opowiadaj! ㅡ Powiedział podekscytowany podchodząc do mnie. Złapał mój nadgarstek prowadząc do salonu zmuszając bym usiadł na kanapie, a on obok.
ㅡ No więc... Było cudownie. Oglądaliśmy razem gwiazdy, bo dzisiaj spadały oraz rozmawialiśmy. Potem zasnął, więc odwiozłem go do domu, a tam poznałem jego brata.
ㅡ Musisz poznać mnie ze szwagrem. Jutro?
ㅡ Nie da rady. Muszę zająć się nową piosenką, a za cztery dni zaczynam kolejną trasę. Nie mówiłem jeszcze o tym Chimowi.... ㅡ Spuściłem głowę.
ㅡ To zabierz go ze sobą.
ㅡ Taki mam zamiar, ponieważ musimy się zmieścić w tych dwóch dniach i nagrać piosenkę i ją wstawić.
Ale muszę z nim porozmawiać. Chyba już się położę. ㅡ Wstałem. ㅡ Aish, głowa zaczęła mnie boleć. ㅡ Syknąłem łapiąc się za płat potyliczny.ㅡ Jesteś pewno przemęczony, młody. Połóż się od razu. Miałeś dzisiaj trening?
ㅡ Tak, zamiast za te nagrania, których nie było. Zaraz po nich pojechałem po Jimina i pojechaliśmy na randkę.
CZYTASZ
Lovely Song / Kookmin
FanfictionJeon Jungkook słynny piosenkarz w całej Korei. Ma wiele fanów, którzy go kochają. Park Jimin największy fan Jungkooka, który oddałby nawet życie za niego. Jednak co się stanie, kiedy dwoje bohaterów spotka się na fanmeetingu?