Cierpliwie czekałem na powrót Jungkooka do kraju czasami oglądając transmisje na żywo, kiedy miałem akurat chwilę, lecz tam chłopak był inny niż na koncertach w Korei.
Może to moja wyobraźnia, ale tak to wygląda.W końcu nadszedł dzień, w którym młodszy wraca. Bałem się jak mam mu to powiedzieć, bo będąc szczerym to będzie trochę niezręcznie.
Siedziałem na zapleczu będąc wgapiony w ekran telefonu.ㅡ Jimin?
Podskoczyłem patrząc na przyjaciela.
ㅡ Klienci czekają. Co tu siedzisz?
ㅡ Kook wrócił do kraju. Chcę mu dać odpowiedź, ale... Mam kompletną pustkę.
ㅡ Później pomogę ci z tym, ale teraz naprawdę chodź, bo jest duży tłok.
Skinąłem głową chowając urządzenie do kieszeni wychodząc z pomieszczenia zabierając się do pracy.
***
ㅡ Chim! Kończysz już? Muszę wrócić do domu. Mama dzwoniła do mnie. ㅡ Powiedział chłopak, stojąc w progu lokalu, kiedy to była moja kolej na mycie podłóg.
ㅡ Idź, Tae. Poradzę sobie.
ㅡ Ale miałem ci pomóc z Jungkookiem. ㅡ Wydnął dolną wargę.
ㅡ Jutro, okay? Już i tak za późno.
ㅡ No dobrze. Do jutra! ㅡ Rzekł i wyszedł machając dłonią.
Westchnąłem odwracając krzesło do góry nogami kładąc je na stół tak jak pozostałe.
Nienawidzę sprzątać po pracy.
Wywróciłem oczyma słysząc charakterystycznemy dzwonek.ㅡ Zamknięte. Proszę przyjść jutro. ㅡ Powiedziałem odwracając się. ㅡ Guk?
ㅡ To ja. ㅡ Zaśmiał się.
ㅡ Co ty tu robisz? Skąd wiedziałeś, że tu jestem?
Zawahał się wskazując palcem jakiś kierunek.
ㅡ Tae, to taka katarynka. ㅡ Rzekł. ㅡ Ale to dobrze, bo mogę z tobą porozmawiać. ㅡ Dodał podchodząc do mnie.
ㅡ O czym? ㅡ Spytałem cofając się krok do tyłu, lecz poślizgnąłem się na mokrej posadzce upadając na tyłek.
ㅡ Nic ci nie jest? ㅡ Zapytał podając mi dłoń pomagając wstać.
ㅡ Nie. Myślę, że nie. ㅡ Stwierdziłem otrzepując się czując, że mam mokre spodnie. Super...
ㅡ Kończysz już?
ㅡ Niestety. Umyję podłogi i krzesła dam na stoliki.
ㅡ Pomogę ci. ㅡ Oznajmił podchodząc do jednego stolika.
ㅡ Nie musisz.
ㅡ Ale chce.
Westchnąłem poddając się wracając do swojej pracy.
Pół godziny później skończyliśmy, dlatego zamknąłem kawiarnie chowając klucze do kieszeni.
ㅡ Dziękuję za pomoc. Pójdę już do domu. ㅡ Odwróciłem się na pięcie, lecz młodszy złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie tak, że na niego wpadłem.
Złapał mnie talii patrząc intensywnie w moje oczy.
CZYTASZ
Lovely Song / Kookmin
FanfictionJeon Jungkook słynny piosenkarz w całej Korei. Ma wiele fanów, którzy go kochają. Park Jimin największy fan Jungkooka, który oddałby nawet życie za niego. Jednak co się stanie, kiedy dwoje bohaterów spotka się na fanmeetingu?