Melania jest w moim domu, w mojej łazience i kiedy tak na nią patrzę nie mogę uwierzyć w to jak za nią szaleję. Nigdy nie myślałem, że będę tak bardzo tęsknił za kobietą, która nie jest moją córką. Ostatnie dni dowiodły jednak, że za Mel tęsknię cholernie. Nie ma dnia, żebym o niej nie myślał, żebym się nie zastanawiał co robi i czy jest bezpieczna. Kurwa jeżeli to nie jest miłość to nie wiem co to może być. Bywałem zauroczony w kobietach ale one były a później znikały z mojego życia. Melania nie znika. Myślałem o niej nawet wtedy gdy byłem daleko, z Natalii. Wtedy to nawet strasznie bolało. Nie chcę się już tak czuć. Chce mieć Mel tylko dla siebie.
- Mmmm- zamruczała a mi od razu staną. Zawsze przy niej robię się twardy to już standard, nawet gdy jest w ubraniu i wkurza się na mnie.
Podchodzę i kucam przy wannie. Zanurzam rękę w ciepłej wodzie i delikatnie gładzę jej udo. Wiem, nie powinienem ale nie mogę się powstrzymać. Uwielbiam jej ciało.
Patrzę na nią, jak przymyka oczy, jak mruczy, jak oblizuje wargi i robi mi się gorąco i serce zaczyna bić niespokojnie a umysł się wyłącza. Wiem, że jest pijana i nie mogę jej pieprzyć ale kurwa jeżeli jej chociaż nie dotknę to chyba oszaleję.
- Sed, co robisz?- Pyta delikatnym,przyciszonym głosem.
- Przy tobie nie mogę opanować swoich dłoni. Przy tobie tracę głowę.
- Wiesz, że nie powinniśmy.
- Wiem maleńka.
- Więc dlaczego...- Nie daje jej dokończyć, pochylam się i całuje jej słodkie rozchylone wargi. To nawet nie pocałunek to pieszczota, delikatne muśnięcie a rozpala we mnie ogień podniecenia.
Kurwa jaka ona piękna i słodka.
Chce się odsunąć ale wtedy to Mel przejmuje kontrolę. Obejmuje moją szyję przez co woda zaczyna moczyć moją koszulę,przyciąga do siebie i pogłębia pocałunek, który jest dziki i chaotyczny jakby bała się, że zaraz się skończy. Trzyma mnie mocno a ja już teraz mogę myśleć tylko o tym żeby dotknąć jej piersi i mokrej cipki. Po chwili tak też właśnie robię, zsuwam dłoń na jej pierś a ona od tego dotyku wygina się eksponując swoje piękne, jędrne cycki. Pochylam się, całuje najpierw jedną a później drugą pierś przez co zaczyna się istne szaleństwo. Ssę sutek jeden po drugim na zmianę a Mel jęczy i dociska moją głowę do siebie. Nie mogę się powstrzymać więc ręką zjeżdżam co raz niżej aż znajduje jej słodki punkcik. Zaczynam pieścić palcami łechtaczkę. Mel jęczy co raz głośniej, oddech jej bardzo przyspiesza.
- Sed, cholera co ty ze mną robisz...- Szepcze nie wyraźnie.
Nie odpowiadam tylko wkładam w nią palec jeden a po chwili drugi. Nie zapominam o piersiach. Pieprzę ją palcami a usta wędrują od piersi do piersi i to chyba dla niej zbyt wiele. Po niedługiej chwili dochodzi głośno i mocno.
Patrzę na nią oszołomiony i wiem, że tak młoda kobieta będzie moja już do końca życia. Tak poprostu musi być bez niej nie mogę normalnie funkcjonować.
Mel otrząsa się po orgazmie a ja patrzę na to z zadowoleniem.
- Chce ci się odwdzięczyć.- Mówi szeptem, nieśmiało. Teraz znowu uderza mnie to jaka jest młoda. Kręcę głową na co ona mruży oczy.
- Nie teraz kochanie. Jeszcze będzie na to czas ale teraz musisz dokończyć kąpiel i iść do łóżka. Przyda ci się trochę snu przed zajęciami.- Nie podoba jej się to i mi prawdę powiedziawszy też nie. Kutas pulsuje boleśnie w spodniach a moja ręka nawet w połowie nie zastąpi jej ręki czy ust ale wiem, że ostatnio dużo przeszła i na dodatek jeszcze tańczy w niej ogromną ilość alkoholu. Musi wypocząć.
- Sed, chce sprawić żeby i tobie było dobrze.
- Wiem dlatego mam nadzieję, że rano się mną zajmiesz.- Jej oczy rozbłysły i już wiem, że ten pomysł bardzo się jej spodobał. Na znak tego, że faktycznie jest śpiąca ziewnęła raz a później drugi.
- Przepraszam.- Zasłoniła usta tłumiąc chichot.
- Dokończ szybko kąpiel.- Wstałem a ona wciągnęła głośno powietrze patrząc na moje krocze. Zarumieniła się ale nic nie powiedziała, przygryzła tylko wargę i zabrała się za mycie ciała a ja patrzałem na to z boleścią w spodniach.
Leżąc w łóżku objąłem ją mocno. Ona była naga a ja miałem na sobie tylko bokserki. Pocałowałem ja w szyję.
- Dobranoc Melanio.- Wyszeptałem po czym znowu ją pocałowałem tym razem w kark.
- Dobranoc Sedricu.- Chwilę później zasnęła a ja chwilę jeszcze patrzałem na jej piękną zrelaksowaną twarz po czym też zasnąłem.
Mam zajebiście erotyczny sen. Mel między moimi nogami robiącą mi dobrze. Jednak gdy tylko robi się intensywnie dobrze coś mi tu nie pasuje. Budzę się i z nie ukrywają przyjemnością stwierdzam, że to nie sen a rzeczywistość. Leżę bokiem a Mel leży niżej z ustami pełnymi mojego fiuta.
- Kurwa. Mel- Jęczę w poduszkę bo nie mogę uwierzyć w taką pobudkę i taki obrót spraw.
- Dzień dobry.- Mruczy maleńka po czym znowu się bierze do roboty. Nie traci czasu, robi mi dobrze ustami tak bardzo, że muszę mocno się skupić żeby od razu nie trysnąć.
- Cholera jeżeli nie zwolnisz to zaraz trysnę.- Zwolniła trochę widocznie ona też nie chce jeszcze kończyć tej zabawy.
- Tak dobrze?- Pyta głosem pełnym erotyzmu.
- Tak, cholera. Zajebiście maleńka.
Pieprzy mnie ustami albo ja pieprzę ją w usta. Nie wiem już co się dzieje. Jednak gdy jestem na prawdę blisko odsuwam jej głowę i podnoszę się. Potrzebuje do tego cholernie dużo silnej woli ale się udaje. Kładę ją na plecach a ona mimo protestów dostosowuje się. Rozgaszczam się między jej udami i sam zaczynam ją lizać. Jęczy i mruczy a gdy wkładam jeden z palców do jej wnętrza nie przestając ssać wygina plecy w łuk. Jej przyjemność nie trwa długo.
- Kurwa Sed. Nie przestawaj.
- Moja nie cierpliwa- Jednak kim bym był gdybym przestał? Pieszczę ją językiem i palcem aż z jękiem dochodzi. Kiedy ona się uspokaja ją delikatnie całuje ją po wewnętrznej stronie ud a gdy jej oddech się wyrównuje podnosi się i popycha mnie na plecy żeby znowu znaleźć się między moimi nogami. Bawi się moim kutasem aż w końcu znowu zaczyna obciągać a nie długo później otrzymuje spełnienie. Kolejne fale rozkoszy przetaczają się przez moje ciało stopniowo zanikając aż w końcu przestaje drżeć.
- Cholera jasna Mel.- Opróżniłem się cały w jej piękne usta a ona to wszystko połknęła.- Dziękuję.
- To ja dziękuję- Uśmiechnęła się zadowolona. Coś się zmieniło. Nie jest już dziwnie po tym co zrobiliśmy. Mel jest pewniejsza siebie, ja zresztą chyba też. Czyżbyśmy obydwoje dojrzeli do poważnej relacji?
CZYTASZ
Przyjaciółka córki.
RomanceLosy Mel i Sedrica nie są tak do końca pewne. Czy tych dwoje będzie razem? Czy skończy się tylko przelotnym romansem?