~Rozdział 3~

14.5K 239 6
                                    

ASLI


Budzi mnie okrutny ból głowy, otwieram oczy i rozglądam się po miejscu w którym jestem, jest tu dosyć ciemno więc stwierdzam że jest noc, piękny wystój, duży pokój połączony z łazienką, patrzę na ubrania które mam na sobie i próbuje przypomnieć sobie wydarzenia przez które tu się znalazłam . Gdy sobie przypominam ogarnia mnie strach, zaczynam się denerwować, ciuchy które mam na sobie są całe brudne i porwane, biegnę do lustra, cały makijaż rozmazany, twarz posiniaczona lekko. Skulam się w kącie i zaczynam płakać, co ja teraz zrobię ? Gdzie jestem. Podchodzę do okien i rozsuwam zasłony, widok który mam przed sobą odbiera mi wdech w piersiach, myliłam się, jest widno, delikatne promienie słońca otulają moją twarz. Kurwa gdzie ja jestem?! Palmy i inne warunki atmosferyczne.. o niee.. ja nie jestem w Polsce! Oszołomiona biegnę do drzwi chwytając klamkę, ku mojemu zaskoczeniu, drzwi są otwarte, nie wiele myśląc wybiegam przez nie , ogromny korytarz w jasnym kolorze i kilka par drzwi, biegnąc wpadam na męską sylwetkę, przerażona odwracam wzrok na jego twarz , dostrzegam bruneta około 25 lat, o brązowych oczach, wzrost miał niczym ja, więc jakoś metr siedemdziesiąt .

- O widzę że już się śpiąca królewna obudziła- Cedzi przez zęby.

- Kim jesteś?!- pytam bezmyślnie, chrypkim głosem.

- Jakim prawem kurwa wyszłaś z pokoju ?! - Pyta z oburzeniem.

- Przepraszam ja.. ja nie wiedziałam..- przerywa mi- kurwa wypierdalaj do pokoju i czekaj aż ktoś do Ciebie przyjdzie- Nakazuje krzykiem.

-Ale kto? Proszę..-przerywa mi łapiąc mnie za ramie i siłą ciągnie do pokoju z którego wyszłam, rzuca mnie na podłogę i zamyka są sobą drzwi.

Upadłam, wszystko mnie boli, przypominam sobie, to ten facet który mnie porwał! Jestem tak przerażona że cała się trzęsę. Co będzie ze mną ? Kto to jest ? Uprowadził mnie za granice .. Gdzie mój telefon i torebka.. Szlocham .. siedzę tak zamyślona gdy przerywa mi czyjś męski głos, to nie ten sam co wcześniej. Podnoszę głowę z kolan i zerkam na mężczyznę, przystojny Brunet o mocno brązowych oczach, ciemna karnacja i mocno zarysowana szczęka , wygląda na jakieś 30 lat, postawmy i dobrze zbudowany. Włosy miał idealnie ułożone. Wstałam na nogi i dopiero teraz dostrzegam że jest wyższy ode mnie o głowę, ubrany w czarną koszule którą miał podwiniętą do łokci a z pod niej widoczne  tatuaże na obu rękach i spodnie w tym samym kolorze.

-Co ja tu robię, kim jesteś ?!- Bezmyślnie wypaplałam załamana ze łzami w oczach.

- Posłuchaj, radzę Ci być posłuszna, zrób ze sobą porządek- zerka na mnie od góry do dołu.

Zawstydziłam się, bo przypomniałam sobie jak wyglądam.

- za godzinę przyjdzie ktoś po Ciebie i Cię do mnie przyprowadzi- mówi spokojnym chłodnym głosem.

-Co ze mną będzie ? Co się dzieje?- mówię przez płacz.

-KURWA! Co Ci przed chwilą powiedziałem?!- Cedzi przez zęby- godzina!- rzucił wychodząc i trzasnął za sobą drzwi.

Boże co się dzieje ! Jestem przerażona, pewnie Oliwia odchodzi od zmysłów. Idę w stronę łazienki, rozbieram się i wchodzę pod prysznic, nie mam kosmetyków ani ubrań, stwierdzam załamana, a ciuchy są całe zniszczone. Po szybkim prysznicu owijam się w ręcznik, siadam na łóżku i czekam. Ta godzina mijała w nieskończoność.

Rapito Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz