ASLI
Ktoś otwiera drzwi, zerkam w ich stronę, wchodzi ten sam facet który mnie porwał.
-Kurwa, miałaś być gotowa- Cedzi zły przez zęby.
- Jestem, nie mam ubrań, tamte są przez Ciebie zniszczone- prycham patrząc na niego.
Podchodzi do mnie chwyta mnie za ramie i ciągnie w stronę korytarza, prowadząc mnie przez schody w dół , otwiera pierwsze drzwi i mnie przez nie ciągnie.
- To boli, proszę zostaw- mówię błagalnym głosem.
Wchodzimy do pokoju , ogromne okna, duże biurko, urządzone nowocześnie wnętrze, domyślam się ze to biuro. Sadza mnie na krześle przed biurkiem.
Po chwili wchodzi drugi mężczyzna, którego już kojarzę bo właśnie do niego miałam być przyprowadzona . Siada za biurkiem i patrzy na mnie, jestem tak przerażona i nie wiem cały czas po co tu jestem.- Alessandro- patrzy na mężczyznę który mnie przyprowadził- wyjdź- mówi do niego spokojnym głosem.
Alessandro posłusznie wykonał rozkaz i zostałam sama z przystojnym mężczyzną. Patrzenie na niego sprawa że aż mnie Ciarki przechodzą, ma piękne pełne i duże usta.. kurwa o czym ja myślę,on mnie przetrzymuje!
- Kim jesteś i Dlaczego mnie porwałeś- rzucam wściekłe na mężczyznę.
- Kurwa ja mówię, ty słuchasz - Cedzi przez zęby.
Bardzo się boje, siedzi i patrzy się na mnie nie odrywając ode mnie wzroku.-Powiedz mi co widziałaś i jak się znalazłaś o tej porze w środku opuszczonych budynków- Pyta nerwowo.
-Yy..ja..- próbuje coś powiedzieć ale strach i nerwy są silniejsze.
-Kurwa mów, tylko spróbuj mnie oszukać- Ostrzega
- Ja.. wracałam z klubu, nie miałam taksówki żadnej i stwierdziłam że się przejdę.. i ....-Wyszlochałam ledwo
- I co kurwa, co kurwa widziałaś- Pyta z zaciekawieniem mężczyzna.
- Mężczyznę.... ja na prawdę nikomu nie powiem, obiecuje, tylko nie zabijaj mnie- wydukałam przerażona z nadzieją.
- Czyli widziałaś .. kurwa!!!!!- odparł ze złością.
- Przysięgam, nikomu nie powiem, przysięgam!- zapewniałam przerażona.
- Złotko, nie jeden obiecywał, co ja mam teraz z tobą zrobić ? - powiedział beznamiętnie.
- Proszę ja na prawdę..nie dość że moje Życie jest porażką to jeszcze coś takiego mi się zdarza..- mówię przez płacz zrezygnowana.
- Kurwa!- Rozrzucił po pokoju stertę papierów z biurka ze złością- Ile masz lat?- zapytał z oburzeniem.
- dziewiętnaście - oznajmiłam ze smutkiem cała się trzęsąc.
- Kurwa! Tak młoda dziewczyna wracała w nocy przez ruiny ,gdzie twoi rodzice? Dlaczego sama szłaś ?- wydarł się na mnie ze złością.
-Jaa.. wyszłam wcześniej sama, rodzice nie są zbyt mną zainteresowani- rzekłam ze smutkiem i strachem.
Zdając sobie sprawę że mam za długi język, dając mu do zrozumienia że nikt się nie będę przejmował moim zaginięciem. Jestem bezmyślna.
- Ty zdajesz sobie do chuja co mogło Ci się stać- Krzyczy na mnie, jak by dawał mi opierdziel za to ze wróciłam późno z imprezy.
- I się stało!- mówię ze złością- porwał mnie psychol i na moich oczach doszło do morderstwa- bezumyślnie palnęłam, po czym zasłoniłam sobie ręką usta.
- Kurwa! - Wstał z krzesła i złapał mnie za ramiona i mocno ścisnął- Powiedz to jeszcze raz to Cię zabije, nie wiesz kim jestem, nikt się tak do mnie nie odzywa- Odparł ze złością.
- To boli proszę- szlocham, łza spłynęła mi po policzku.
Puścił mnie i spojrzał na mnie .
- Dlaczego ty kurwa jesteś w samym ręczniku- Krzyknął.
-Bo.. ja.. nie mam nic do ubrania, a tamte ciuchy są zniszczone.. - ledwo co udało mi się wypowiedzieć zdanie , cała się trzęsę.
- muszę przemyśleć co z tobą zrobić- odparł ze spokojem- idź już do pokoju, mam ważne spotkanie-powiedział z poważną miną.
Wstając z krzesła zaczepił mi się ręcznik, obsunął mi się z piersi, zaczęłam przestraszona go łapać. Myślałam ze się spale ze wstydu, zerknęłam na mężczyznę a on bezwstydnie nie odrywając wzroku na mnie patrzył.
- Boże, przepraszam, niechcący- wydusiłam przerażona.
- Nie masz za co przepraszać- odparł z uśmieszkiem.
Boże ale wstyd, widział to.. co on musiał pomyśleć, jeśli mi coś zrobi? W sumie tak przystojny facet ma pewnie lepsze kobiety na pęczki. Kurwa o czym ja myślę, on mnie przetrzymuje i chce mnie zabić, on nie ma skrupułów , to cały szef z tego co wygląda, jego człowiek na moich oczach dokonał zabójstwa, to nie bajka. Wykorzysta mnie i zabije.. niee, Asli nie myśl o tym.
CZYTASZ
Rapito
Romance19-letnia Asli wracająca z imprezy była świadkiem czegoś czego nie powinna, zostaje porwana przez włoskiego szefa mafii Vittorio La Duca, dostaje wybór, albo umrzeć, albo zostać jego własnością i zachować tajemnice. Czy zimny, brutalny, bez serca Vi...