~Rozdział 23~

10.7K 211 6
                                        

ASLI

Jak wyszedł z łazienki, analizowałam to co się właśnie wydarzyło, co to miało być ? Dotknął mnie, a ja nie zareagowałam, powinnam mu wymierzyć w policzek, dlaczego tego nie zrobiłam? Bałam się, czy chciałam tego? Co się ze mną dzieje, pragnę go. Ale wstydzę się, powiedział że jestem piękniejsza od innych, zwaliło mnie to z nóg, powiedział to facet który może mieć każdą. Moja ochota na seks była bardzo intensywna, ale na seks z nim. Ale to przez niego tu jestem, nie mogę pozwolić uczuciom mną rządzić. Minął rok odkąd uprawiałam seks. Ubrałam się i wykonałam makijaż, po czym udałam się do jego gabinetu.

                                              *

Poznałam jego przyjaciela, miły człowiek w porównania do jego braciszka. Wyglądał przyjemnie dla oczu, jest trochę niższy od Vittorio, ma krótkie bursztynowe włosy, oczy zielone, po jego sylwetce można tez uznać że korzysta z siłowni. Za to styl ubioru miał luźny, jasne spodnie dżinsowe i zwykła koszulka. Za to tez jest wytatuowany, ale tylko prawą rękę. Przestawił mnie jako swoją dziewczynę, byłam zdziwiona, nie powiedział mu? Chodź nie sądzę że by mi pomógł, gdybym powiedziała prawdę. Chyba że Vittorio grał przy mnie, po tym człowieku można się wszystkiego spodziewać. Jedząc naleśniki w zamyśleniu, poczułam woń perfum, wiedziałam czyje. Spojrzałam i wszedł  mój oprawca.

- Asli, bądź gotowa o 19, wychodzimy na imprezę- oparł się o stół przy którym jadłam.

- Imprezę ? Zabierasz mnie?- jestem zaskoczona , wreszcie wyjdę gdzieś.

- Tak, ale bez żadnych numerów, bo wiesz jak to się może dla Ciebie skończyć, dobrze ? - uśmiechał się szyderczo.

-Dobrze, będę grzeczna!- na mojej twarzy malował się uśmiech z zachwytu.

Zerkam na zegarek który widniał na ścianie.
- Już po piętnastej! - wstałam nerwowo z krzesła, po czym biegiem kierowałam się w stronę sypialni,
Mężczyzna tylko mnie obserwował.
Chce dziś zaszaleć, po raz pierwszy w Życiu mam taką ochotę, z tego wszystkiego co spotkało mnie.
Zrobię się dziś na bóstwo, chce poczuć się atrakcyjna.

Chce być świeża, a makijaż który mam na sobie nie jest odpowiedni, wzięłam kąpiel i zrobiłam staranną depilacje, wykonałam kilka maseczek pielęgnacyjnych  na twarz. Postawiłam na mocny makijaż, na powiekach pojawił się czarny cień ze złotym, przykleiłam sztuczne rzęsy  i to co lubię najbardziej, mocno wykonturowane policzki, odcień szminki na moich ustach to mocna wyrazista fuksja. Włosy zakręciłam w stylu fal Hollywood. Przyszła pora na ubiór, podeszłam do garderoby i myślałam w co się ubrać, a czasu coraz mniej. A więc dziś muszę się odważyć na coś wyzywającego, muszę się czuć atrakcyjnie, nigdy nie czułam takiej potrzeby a dziś, coś się we mnie zmienia. W końcu wybrałam skórzane szorty i czarne prześwitujące body koronkowe z wyciętym dekoltem do tego sandałki na wysokiej szpilce, spojrzałam w lustro i zszokował mnie mój Widok, na prawdę wyglądam pięknie.

- Postarałam się- pomyślałam, na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

Byłam tak pochłonięta sobą że nawet nie zauważyłam kiedy do pokoju wszedł Alessandro.

- musimy się zbierać- spojrzał na mnie od góry do dołu.

- musimy?- zapytałam zdziwiona, jak to , on też jedzie ?

- Tak, niestety Vittorio z Sergio musieli już wyjechać piersi, muszą coś załatwić - mówił spokojnym głosem, byłam zdziwiona  jego zmianą zachowania w stosunku do mnie, bałam się go.

- Rozumiem, więc jestem gotowa, możemy jechać- będę miła i grzeczna, tak jak obiecałam.

Rapito Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz