~Rozdział 21~

10.9K 214 5
                                        

ASLI

Gdy wrócił do pokoju, udawałam że śpię, on to zauważył.
Gdy dotknął mojej skóry zrobiło mi się ciepło, byłam zła na Siebie że jego dotyk tak na mnie działał , co najgorsze pragnęłam go. Mój umysł każe robić mi co innego a ciało się go nie słucha. Gdy czułam go za swoimi plecami, czułam strach czy chęć zbliżenia ? Sama się już w tym gubię. Jego nieziemski zapach działa na mnie jak lekarstwo, a jego wygląd, od samego patrzenia na niego robię się mokra, w innych okolicznościach marzyłabym o takim mężczyźnie. Jestem ciekawa jak może z nim wyglądać seks, domyślam się że bajecznie. Moje myśli tak mnie pochłonęły że zapadłam w sen.

*

Po raz pierwszy obudziłam się pierwsza od Vittorio, spał tak słodko i spokojnie. Dopiero teraz mogę mu się przyjrzeć bez krępacji.
Jego mocne rysy  twarzy, włosy nieułożone, piękne długie rzęsy  i ten zarost... żuchwa mocno podkreślona. Widzę go pierwszy raz w takim wydaniu,zawsze elegancki garnitur, idealnie włosy ułożone..

- Podoba Ci się to co widzisz- powiedział nagle, a ja chciałam zapaść się pod ziemie, nie spał, udawał.

- Nie.. ja ... - wykrztusiłam z siebie, jaki wstyd.

Mężczyzna otworzył oczy i spojrzał na mnie, włożył ręce pod głowę. Nawet nie chce wiedzieć jak ja wyglądam.
Mężczyzna uniósł kącik ust do góry, jego śmieszek mnie przytłacza.

- Dlaczego tak wcześnie wstałaś, zły sen? - zadał pytanie nie odrywając ode mnie wzroku.
- Nie, po prostu- odpowiedziałam cichym głosikiem, wstałam z łóżka i ruszyłam w stronę łazienki. Czułam palący wzrok Vittorio na swoich plecach, odprowadził mnie wzrokiem.

Od razu odkręciłam wodę pod prysznicem i zrzuciłam z siebie piżamę, ciepła woda spływała po moich blond włosach. Po chwili poczułam za swoimi plecami czyjś oddech.
-Kurwa Vittorio!- odwróciłam się nerwowo, a przed moim oczami pojawił się on nagi, odruchowo zakryłam się przerażona się rękoma  , mój wzrok zatrzymał się na jego męskości, był ogromy, w życiu nie widziałam takiego penisa. Jego szerokie ramiona , wyrzeźbiona klatka piersiowa i brzuch był jak z marzeń, od razu na ten widok zalała mnie fala podniecenia i momentalnie zrobiłam się mokra, nie tylko od wody.

Mężczyzna patrzył na mnie płonącym wzrokiem, a moje zawstydzenie było nie do opisania, nie wiedziałam  co ze sobą zrobić, wyglądałam jak cicha mała myszka.

- Asli, nie zakrywam się przede mną- zaczął się zbliżać do mnie, wzorkiem śledziłam jego ciało był ogromny, czułam się przy nim taka drobna.

-Proszę, odejdź, odwróć się, nie patrz na mnie- Powiedziałam z przerażeniem, ogarnęła mnie panika.

Vittorio tuż  przede mną i milczał, tylko patrzył.
Nie mam jak nawet po ręcznik sięgnąć, ponieważ stał w przejściu zasłaniając mnie, byłam w pułapce.
Zbliżył głowę do mojej szyi i zaczął delikatnie całować ją. Na moim ciele pojawiła się gęsia skórka.
Odchyliłam głowę na bok, w geście pokazania że nie chce tego.

- Proszę, Vittorio- po moich policzkach spłynęła łza.

- Nie podoba Ci się?- powiedział szeptem do mojego
ucha.

Podoba mi się niesamowicie, pragnę go, ale i też chce żeby przestał. Mój wstyd mi nie pozwala, na oddanie się. Cofnęłam się, a moje ciało obiło się o zimną ścianę kafelek. Jego silna wielka dłoń złapała mnie za talie i przysnął mnie do siebie. Jedna ręka która zasłaniała piersi w reakcji opadła, drugą wciąż zasłaniałam swoją kobiecość, moje nagie piersi spoczywały na jego brzuchu. Byłam sparaliżowana.
Mężczyzna spojrzał na nie z szyderczym uśmiechem, a ja się próbowałam odepchnąć. Jego penis wbijał się w mój brzuch. Zamknęłam oczy, czułam jak pale się ze wstydu. Myśli o tym jak by włożył mi go ,budziły we mnie coraz bardziej podniecenie.

-Asli, opanuj się- pomyślałam.

- Tak bardzo się wstydzisz?-Zapytał z szokiem.

Rapito Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz