Rapito

~Rozdział 16~

VITTORIO

Asli była nieprzytomna 3 dni, czekałem z niecierpliwością aż się obudzi. Co noc byłem przy jej boku. Gdy w końcu do mojego biura przyszedł Alfredo.

-Szefie, obudziła się, podałem jej leki-Oznajmił  stojąc w progu drzwi.

-I co z nią, jak się czuje?- wstałem za biurka nerwowo, czekając na odpowiedź.

-Wyglądała dobrze, chodź skarżyła się na ból, była trochę zaskoczona- Odpowiedział wkładając ręce do kieszeni.

-Dobrze, możesz już odejść- nakazałem , po czym opuścił biuro .

Dokończyłem podpisywać papiery i ruszyłem w stronę sypialni. Wszedłem do pokoju , Asli nie było w łóżku, szybkim krokiem udałem się do łazienki. Brała kąpiel w wannie, przyglądałem się jej z parę minut, byłem zły za to że wstała wstała z łóżka .

*

Po wyjściu z pokoju byłem wściekły , dlaczego ta kobieta jest tak skryta, dlaczego się wstydzi, pierwszy raz kobieta kryła przede mną swoje ciało. Przecież jest bardzo atrakcyjna, ma piękne pełne i duże piersi, jak ją ubierałem gdy była nieprzytomna widziałem. Ktoś albo coś musiało się przyczynić do tego że ma tak niską samoocenę, jej brak wiary w siebie mnie szokuję. Muszę dowiedzieć więcej o jej wcześniejszym Życiu. Chciałbym zobaczyć ją w pełnej nagości, strasznie mnie pociąga, wystarczyło zobaczyć mi kawałek jej ciała a mój kutas już stał na baczność. Ciekawość jak smakuję i myśl o tym, sprawia że oszaleje.

Od ponad pół roku sprawiam sobie przyjemność ręką, wole to niż walić jakieś kurwy, na samą myśl mam obrzydzenie. Wcześniej wyglądało to tak, że spotykałem się z jedną kobietą, oczywiście chodziło tylko o sex , musiała być pod okiem, nie mogła współżyć z innymi. Ale znudziła mnie, nabierałem obrzydzenia do takich kobiet, ona robiła to z własnej  woli,bo była we mnie zakochana, co mówiłem tak robiła. Po czasie przestałem mieć z nią kontakt, dużo obowiązków padło na mnie. Czasami przez  myśl przechodzi mi żeby wrócić do tego, bo chce mi się niesamowicie. Ale Odkąd jest u mnie Asli nie myślę o niczym innym niż zbliżenia z nią.

W zamyśleniu dotarłem do swojego biura, usiadłem za biurkiem i gdy włączyłem laptopa, otworzyłem szufladę w poszukiwaniu teczki z papierami, ale mój wzrok przykuł notes.

-To ten notes, który wypadł z Asli rzeczy- Powiedziałem pod nosem-Kompletnie zapomniałem o nim.

Sięgnąłem do kieszeni po telefon, wybrałem numer do mojego tłumacza, który zajmuje się tłumaczeniem różnych papierów związanych z firmą.

- Cześć Carlo, mam sprawę do Ciebie, potrzebuje do wieczora, byś przetłumaczył mi z Języka Polskiego pewien notes.- odparłem do rozmówcy.

-Witam Cię Vittorio, Oczywiście, za pół godziny zjawie się u Ciebie-Odpowiedział , po czym rozłączyłem się .

-Moja droga Asli, dziś się dowiem co skrywasz- powiedziałem sam do siebie.

Wiem, że nie mam prawa naruszać jej prywatności, ale nie mogę się oprzeć zawartości go, miałem już wcześniej to ogarnąć, ale jakoś nie czułem potrzeby.