Cały dzień przeleżałam w łóżku mojego brata, nie mając siły nawet na to, aby się podnieść. Leżałam i nic nie robiłam, chyba że w "robienie" można zaliczyć wpatrywanie się w sufit jak i ściany, a w myślach rysując ich krawędzie, i przespanie drugiej połowy dnia. Mama widząc mój stan chciała jak najszybciej zabrać mnie i jechać do szpitala, jednak po moim proteście, zgodziła się pójść na kompromis i odpuścić, jednak jeśli do następnego dnia by mi się nie polepszyło, nie miałabym już wtedy nic do gadania. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie bolało mnie ciało, bolała mnie dusza...jakkolwiek to brzmi. Czułam ogromny ciężar z którym nie mogłam nic zrobić, tylko się męczyć.
Podobną sytuację miałam po naszej przeprowadzce do Darkness City, kiedy to cały ciężar związany z pamiętnym konkursem tanecznym i rozwodzie rodziców, a także mniejszymi problemami zszedł ze mnie. Jednak po tym czułam się znakomicie. Jakby cała przeszłość poszła w zapomnienie i już się nie liczyła.
Zaczęła żyć na nowo, jednak teraz znów potrzebuję takiego oczyszczenia.
-Zrobiłem ci shake'a. Kiwi, banan, pomarańcza, awokado i kilka daktyli. Wypij.- w pokoju pojawił się Nathaniel- W Internecie pisało, że daktyle chronią przed zawałem plus zawierają dużo potasu. - dodał, zajmując miejsce obok mnie.
Odebrałam od chłopaka szklankę z gęstą cieszą w kolorze pomarańczy i przez słomkę pociągnęłam niewielki łyk dzisiejszej kolacji uprzednio dziękując chłopakowi lekkim uśmiechem.
-Jak spałaś z dwadzieścia siedem razy wydzwaniał do ciebie Alex, w końcu odebrałem i powiedziałem, że źle się czujesz.- oznajmił.- Wydarł się na mnie, że informuję go tak późno, i kazał zdawać mu raport co godzinę.- zaśmiał się.
Naprawdę, Alex potrafi być rozczulający.
-A no i kazał ci przekazać, że musicie się jak najszybciej spotkać z "Saray będzie wiedziała kim". -dodał, na co zmarszczyłam brwi, nie rozumiejąc o co może chodzić chłopakowi z fioletowymi pasemkami, jednak dość szybko zrozumiałam, że "Saray będzie wiedziała kim" to Michael.
-Okej.- mruknęłam, kończąc napój który naprawdę smakował całkiem nieźle, mimo mojego wcześniejszego uprzedzenia.- Jak tam Lily?- spytałam, przypominając sobie o dziewczynie która ewidentnie leci na Nathaniela.
-Nijak.- wzruszył ramionami.- Lubię ją, ale to chyba tyle. Z resztą...za niedługo zaczynam studia i co za tym idzie- wyjeżdżam, a ona jeszcze się uczy tutaj.- dodał.
-Wiesz przecież, że są związki na odległość?- spytałam, unosząc brew.
-Ale czy to ma sens?-zapytał z lekkim wyrzutem.-Ponad 1400 mil...Poza tym Nevaeh...- zaczął, lecz uciął od razu po wypowiedzeniu imienia zmarłej przyjaciółki.
-Często o niej myślisz?- spytałam niepewnie unosząc wzrok
-Codziennie, właściwie to w każdej wolnej chwili mam w głowie obraz tej zakręconej dziewczyny z brązowymi oczami, i połową włosów zafarbowanych na różowy, a drugą na niebieski.
Nevaeh była dla Nathaniela jedną z najważniejszych osób w życiu. Był z nią tak blisko jak z Michaelem, z którym zna się od dziecka, tak więc jej tragiczna śmierć zabolała go niewiarygodnie mocno. Odejście Nevaeh zabolało nas wszystkich, jednak dla Nathaniela był to cios prosto w serce. Stracił najlepszą przyjaciółkę, którą znał tylko dziewięć miesięcy, jednak stała mu się tak bliska.
Jej osobę można opisać jako zwiastun nowej nadziei. Nadziei, że wszystko będzie lepiej, że się ułoży. Wieczna optymistka której nigdy nie widziałam smutnej. Zawsze z wielkim uśmiechem i szczęśliwymi oczami, w których tańczyły dwa radosne ogniki. Była wyjątkowa, przez co każdy ją uwielbiał i chciał się z nią zadawać, jednak ona wybrała Nathaniela, z którym dzieliła wspólne plany na przyszłość, chociaż nigdy nie łączyło ich nic więcej niż przyjaźń. Byli cholernymi bratnimi duszami które czuły to samo. Dlatego gdy umarła Nevaeh, umarła też cząstka większa Nathaniela.
![](https://img.wattpad.com/cover/258050420-288-k492172.jpg)
CZYTASZ
Hi princess| zakończone
Teen Fiction1 część trylogii HelloLove "Bo jesteś osobą, która zasługuje na wszystko, co najlepsze, a nie na to, co ten gówniany świat, ma jej do zaoferowania..." *** Saray wraz z mamą i bratem, po rozwodzie rodziców przeprowadziła się do Darkness City, będące...