(Zanim przejdziemy do rozdziału, chce powiedzieć kilka rzeczy)
przez to że to pierwszy rozdział na komputerze, nie będzie tamtych "znaczków". Na komputerze nie mam możliwości zrobić tych kropek czy lenni face'a. Więc będą inne "znaczki" to samo się dotyczy "Time skipów" i innych tego typu rzeczy.
jeśli rozdziały nie będą kilka tygodni wchodzić(bez informowania was) to znaczy że gdzieś nie spodziewanie wyjechałem. Prawdopodobnie będę was informować o takich sytuacjach, ale już wolę teraz powiedzieć. Mógłbym rozdziały wrzucać przez telefon, ale wolę żeby nie było błędów ortograficznych itp. Bo jestem ślepotą i nawet jak sprawdzałem przed publikacją rozdział to i tak było dużo błędów, nawet nie związanych z ortografią.
Ja już nie przedłużam i zapraszam do czytania, bo widzę że dużo osób spodobała się książka :>
Pov: Rosji.
~Rano~
Leżałem sobie spokojnie na łóżku z telefonem, tak samo reszta. Oprócz Ame. Fajny jest, lubię jego charakter. Miły dla wszystkich, pomocny, wkurwiają*y, uśmiechnięty. Po prostu mały skurczybyk. Fajnie jest mieć jakiegoś przyjaciela. Można pogadać i lać się. Może wam tego nie mówiłem, ale mam kilku znajomych. Może nie zaufanych, ale mam. Jest to na przykład Węgry czy Chiny(którzy są młodsi). Z mojej klasy jest Mongolia(przydupas). Polskę też chyba mogę nazwać znajomym. Owszem nie lubimy się, ale go znam i to bardzo dobrze. Prawie jesteśmy spokrewnieni i nawzajem nam to się nie podoba. Poznaliśmy się za nim jeszcze chodziliśmy razem do liceum. To było bardzo dawno. Mój papa jeździł na różne spotkania w sprawie pracy czy kraju. Musiał mnie zabierać ze sobą. Przypominam że wtedy Białoruś, Kazachstan czy Ukraina jeszcze nie żyły. Nadal nie znam mojej matki. Podobno umarła przy moim porodzie, ale ja w to nie wieżę, bo skąd pojawiło się moje rodzeństwo? Tak czy inaczej, jak jeździł na te spotkania to mnie zabierał ze sobą. Już pewnie domyślacie się do czego zmierzam. Na tych spotkania przyjeżdżał tata Polski, czyli Ron. Mój papa się z nim polubił. Kiedy ja byłem starszy i już pojawili się moi bracia(którzy mieli już z 4 lata), to też pojawił się też Polska(który też miał 4 już lata). Przez to że mój tata lubił się z Ronem to często do siebie przyjeżdżali, co skutkowało licznymi spotkaniami z Polshą. Kiedy już powoli kończyłem podstawówkę, mój tata musiał szukać nowego domu koło jakieś dobrej szkoły. Nie chodziłem z Polską do podstawówki, ale akurat się trafiło że razem trafiliśmy do tego samego liceum(oczywiście kiedy ja jestem teraz w 3 klasie). To strasznie mi się nie spodobało, bo wiem do czego Polska jest zdolny. Historii nie da się zmienić. Tak będzie na zawsze.
F-Ame kiedy wstajesz?-spytał się Fin
A-jeszcze pięć minutek-powiedział zaspanym głosem przez poduszkę.
F-mówiłeś tak samo 15 minut temu-przypomniał mu.
A-no niech ci będzie-wstał i się przeciągnął.
R-idź się ubrać-zapomniałem wam powiedzieć że wszyscy jesteśmy ubrani oprócz Ameryki.
A-już, już-wstał, wziął ubrania i poszedł do toalety.
R-co dzisiaj jest?-spytałem reszty.
Kpół-chyba będziemy się kąpać bo jest 30 stopni.
R-yhm-tylko mruknąłem na tą wiadomość.
Dalej przeglądałem media społecznościowe, bo co tu robić?
Pov: Korei północnej(Tego nikt się nie spodziewał >:D)
CZYTASZ
• Gwiazdy na Niebie • RusAme •
Random...Śmieszne, nie chce psuć tej przyjaźni, ale zarazem chce czegoś więcej, ale sam nie wiem czego dokładnie... Ameryka przeprowadza się ze swoją rodziną na drugi koniec kraju. Tam poznaje nowych znajomych i przyjaciół. Jednak pewnego dnia niechcący p...