Pov: Ameryki
Siedziałem na łóżku i przeglądałem instagrama. Jest 23:46, wcale nie przesadzam. Postanowiłem dodać nowe zdjęcie, ale na facebooka. Walić że wczoraj coś dodawałem. Włączyłem moją lampkę nocną która świeci na biało i poło żyłem się na łóżku. Zrobiłem sobie zdjęcie jak leże, bo czemu by nie, i dodałem jako nowe profilowe. Od razu co mnie zdziwiło to to że Rosja od razu polubił mój post. Nie likem tylko serduszkiem. Miło z jego strony. Po chwili dostałem nowe powiadomienie, myślałem że to ktoś mi polubił zdjęcie, ale to Rosja dodał nowe zdjęcie. Zrobił dokładnie takie samo jak moje. Awwww cukrzycy dostane. Też polubiłem jego zdjęcie serduszkiem. Po czym napisałem komentarz "przepiękne❤". On od razu polubił serduszkiem mój komentarz, po czym napisał "twoje też". Postanowiłem że może w końcu się przebiorę w piżamę i się umyję. Wstałem, wziąłem piżamę i poszedłem się umyć. Wróciłem, położyłem się na łóżku i próbowałem zasnąć, na marne. Po głowa zaczęła mi dawać dziwne myśli, typu chcenia jakiejś osoby do której mógłbym się przytulić czy osoby która po prostu będzie dla mnie dobra. Nie rozumiałem tych myśli, ani znaczenia. Mam znajomych którzy są mili, no poza południowym, ale on wyjątkiem jest chyba. No może rzeczywiście brakuję mi bliskości. Nie mogę się do nikogo przytulić, oprócz Rosji. Tak jak każdy mi go opisywał to wyglądało to raczej tak że nienawidzi bliskości. Dużo osób się miliło, a może to ja się mylę? Północny znalazł sobie Filipa, przynajmniej tak to wygląda. Chyba też powinienem kogoś sobie poszukać? Jest Rusek, ale z nim nigdy by się nie udało. Tylko siebie i go bym zranił. Nie chce psuć naszej przyjaźni, z resztą jest to o wiele za szybko, albo to moje serce już wybrało...? Co jeśli rzeczywiście się w nim zakochałem? Co jeśli rzeczywiście popsuję naszą przyjaźń? Ja nie chce, a z jednej strony chce. Dlaczego? Dlaczego tak się dziwnie czuję? Dlaczego jak o nim myślę w ten sposób, czuję się milej? Nie wiem jak to uczucie określić... Przyjemnie? Spokojnie? Bezpiecznie? Smutno, bo nie mogę z nim być? Czy chcę po prostu poczuć się kochanym przez niego? Dużo myśli na raz mi się pojawia. Nie wiem co mam o tym myśleć... Dlaczego też ja się przy nim tak dziwnie czuję? Chce z nim przebywać i spędzać czas... To oznaki chcenia przyjaźni czy miłości? Chyba najlepiej będzie jak na razie będę go unikał i tematów związanych z miłością czy po prostu samym Rosją... Muszę to wszystko przemyśleć raz na zawsze... Rosja i tak by mnie nie pokochał... To by było wszystko bez sensu... Ja już sam nie wiem o co chodzi... Przekręciłem się na drugi bok i zasnąłem.
-Time skip-
*Rano*
Było mi strasznie gorąco. Promienie światła oświetlały moją twarz i grzały przy tym. Nagle zadzwonił mój budzik, zaraz coś mnie strzeli. Lewą ręką starałem się wyłączyć budzik. Szukałem go i szukałem, ale bez skutku. A no tak przecież budzik to mój telefon. Niechętnie wstałem do siadu i wyłączyłem telefon. 7:09? Dlaczego budzik tak szybko zaczął grać skoro mam na 9:50? No nic, przejdę się do sklepu po jakieś żarcie. Może kupię coś dla północnego. Odłożyłem telefon i od razu przypomniał mi się sen. O boże... Zrobiłem się czerwony jak burak, czułem jak moje policzki pieką. Ja i Rusek w łóżku... Dlaczego mój mózg o tym pomyślał, i to jeszcze w śnie kiedy to wszystko czułem??? Złapałem się za głowę i położyłem się ponownie. Dlaczego mi się to też podobało...??? Nie chciałem już o tym myśleć, więc postanowiłem że pójdę się ubrać. Wstałem z łóżka i podreptałem do szafy wyjąć ciuch. Co by tu dzisiaj ubrać? Wyjąłem niebieskie dżinsy, białe skarpetki, czarną bluzkę, łańcuchy na szyję i kilka bransoletek. Z tym wszystkim poszedłem do łazienki. Ubrałem wszystko, umyłem zęby i wyszedłem. Wszedłem do mojego pokoju. Wziąłem z szafki nocnej moje okulary i telefon, po czym wziąłem mój plecak i wyszedłem z pokoju. Zszedłem na dół i zauważyłem mojego brata.
K-a ty co tak wcześnie?-jadł kanapkę.
A-budzik mnie obudził.
K-aha-ja chciałem iść już w stronę korytarza, ale on mnie zatrzymał-nie zjesz śniadania?
A-kupię sobie w sklepie-wszedłem do korytarza, ubrałem moje czerwone trampki i wyszedłem z domu.
Udałem się w stronę sklepu. Słońce dopiero co wstawało, więc było widać odcienie czerwonego czy na przykład żółtego. Po 10 minutach chodzenia, wszedłem do sklepu. Zacząłem się rozglądać za jakimś dobrym piciem czy jedzeniem. Wziąłem sobie cole i kawę ( dla północnego ), do tego drożdżówkę z kruszonką. Z tym wszystkim podszedłem do kasy. Zapłaciłem za wszystko i wyszedłem. Jedząc drożdżówkę udałem się do parku, był blisko szkoły, więc tam można na ławce sobie spokojnie zjeść i poczekać. Po 5 minutach doszedłem do parku. Usiadłem na ławce i wyjąłem telefon. Przeglądałem media społecznościowe jedząc drożdżówkę, nic dodać nic ująć, normalny dzień.
-Time skip-
Wszedłem do szkoły, bo za niedługo mam lekcje. Poszedłem do szatni tam udałem się w stronę mojej szafki, następnie wziąłem z niej potrzebne mi książki i zmieniłem buty. Poszedłem na górę pod moją salę. Zauważyłem północnego, oczywiście podszedłem zagadać.
A-siema NK.
Kpół-siema Ame-wstał.
A-jak tam oko?
Kpół-jest okej-nagle zadzwonił dzwonek. Ja zauważyłem jak z sali obok wyłania się Rosja. Ja od razu się zarumieniłem i spanikowałem.
A-wiem co północny, ja będę iść do sklepiku-zacząłem iść w przeciwną stronę niż sklepik. Mam nadzieję że niczego sobie nie pomyśli... Skoro dostaje teraz takiej padaczki przy nim to znaczy... Nie na pewno nieeeee. Dobra co ja będę się oszukiwał. Pierdolę to idę do łazienki. Może Niemiec i Polska mi pomogą. Są przecież w związku, znają się na tym. Chyba? Udałem się w stronę łazienki, ale na drugim końcu korytarza.
_________________________
998 Słów.
Siema!
Brawo że wyszedł 2 rozdział w tym tygodniu. Ma wyjść jeszcze 1. Chyba że mi się to spodoba to może wyjdą jeszcze 2. Zależy.
Sorry że ten rozdział trochę krótki, ale musiał taki być ¯\_( ಠ ͜ʖಠ)_/¯
to wszystko!
Dzięki za czytanie, mam nadzieję że się wam spodobał ten rozdział.
Czekajcie na następny ;)
__________________________
CZYTASZ
• Gwiazdy na Niebie • RusAme •
Random...Śmieszne, nie chce psuć tej przyjaźni, ale zarazem chce czegoś więcej, ale sam nie wiem czego dokładnie... Ameryka przeprowadza się ze swoją rodziną na drugi koniec kraju. Tam poznaje nowych znajomych i przyjaciół. Jednak pewnego dnia niechcący p...