~28~Spacer~

105 11 11
                                    

Pov: Ameryki

Do końca filmu prawdopodobnie zostało 30 minut około. Cały czas się zastanawiam czy Rosja wybrał to specjalnie czy rzeczywiście przypadkowo, jak mówi. Nie mam pojęcia czy mam się śmiać czy płakać przez to. Przynajmniej jest przyjemnie i ciepło. Z całych moich sił staram się nie zarumienić. Też mam nadzieję że Rosja nic nie czuje i nie podejrzewa tego że delikatnie smyram jego ciało. Jeszcze nic nie powiedział, więc jeszcze sobie pożyję na tym świecie. Robię to bo naprawdę ma fajną skórę i umięśnione ciało. Nie powiedział nic na temat kiedy powiedziałem że jest hetero. Może tylko w podstawówce był homo? Mam nadzieję że nie. Trochę dziwnie się czułem przy tym momencie w filmie, jeszcze w tej pozycji z Rosją. Trochę było to dla mnie dziwne i niekomfortowe. Rosja pewnie też to czuł. Dlatego złapałem go za ręke. Jak chciałem go puścić powiedział żebym nie puszczał. Dziwne... Film się już skończył. Ja chciałem wyjść z jego bluzy, ale on mi nie pozwolił.

R-chcesz iść spać?-spytał.

A-trochę.

R-okej-zdjął z siebie bluzę przez to ja tylko miałem ją założoną. Rosja nie miał bluzki, i no... Wow-idę się przebrać w piżamę, jak wrócę to dam ci jakieś ciuchy i pójdziemy spać.

A-okej-uśmiechnąłem się, po czym ziewnąłem. Rosja wyszedł z pokoju.

Pokój był cały posprzątany, dopiero teraz to zauważyłem. Było wszystko idealnie poukładane, tak jak by niedawno sprzątał. Nie zdziwiłbym się gdyby jego ojciec groził mu jakąś karą za nie posprzątanie. A jeśli zrobił to z własnej woli, to gratulacje. Byłem już tak zmęczony że ledwo wytrzymałem żeby nie zasnąć na siedząco. Trochę to dziwnie brzmi. Po 20 minutach wszedł Rosja do pokoju. Nadal nie miał na sobie bluzki. Fuck! czuję jak się rumienię...

R-nie obrazisz się jak pójdę spać bez bluzki, ale jest naprawdę gorąco.

A-nie ma sprawy-uśmiechnąłem się głupio-to dasz mi jakieś ciuchy?

R-okej-zaczął grzebać coś w szafie-masz-rzucił mi bluzkę.

A-dzięki-wziąłem owe rzeczy i poszedłem do toalety. Umyłem się. Muszę przecież dobrze pachnąć skoro śpię z Ruskiem. Wyszedłem i udałem się do pokoju.

R-idziemy spać?-rozłożył ręce do przytulaka, ale ja go tylko wyminąłem i padłem na łóżko po czym od razu przytuliłem się do poduszek, przykryłem kołdrą i zaczerpnąłem zapachu tego miejsca bogów. Rusek ogarną się po kilku sekundach. Spojrzał na mnie wzrokiem mordercy.

R-ale że już bardziej wolisz moje łóżko od mnie?-powiedział obrażony.

A-tak-powiedziałem odwrócony do niego tyłem z zamkniętymi oczami.

R-to ja śpię na podłodze-słyszałem jak chyba się położył na tej podłodze.

A-a se leż-on chyba wstał, bo liczył że powiem żeby spał ze mną.

R-tak chcesz się bawić? To sio z mojej strony.

A-nie-Rosja się położył i zaczął mnie spychać z łóżka od drugiej strony-debilu co ty robisz?

R-sio z mojego miejsca powiedziałem-tym razem ja wylądowałem na podłodze.

A-ty ch*ju-wstałem i skoczyłem na niego.

R-blyat-przeklną w swoim języku. Ostatecznie ja wylądowałem na lewej stronie a on na prawej.

A-zadowolony?

R-niewyobrażalnie-przykrył się zabierając mi kołdrę. No co za typ.

A-oddawaj-próbowałem odpić kołdrę.

• Gwiazdy na Niebie • RusAme •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz