Będę jednak pisać na telefonie a na komputerze sprawdzać błędy. Rozdziały będą dłuższe przez to ;) Jeśli coś się będzie powtarzać to to zignorujcie, bo jak będę pisać na tel to w różnych czasach, a mi nie płacą żeby to sprawdzać :D
Pov: Ameryki
*Rano*
Promienie słońca padały na mnie i ogrzewały. Nie pamiętam co wczoraj się stało, a już wiem... Zobaczyłem Rzeszę. W sumie to tata Niemca, a skoro on mu ufa i się lubią to może nie jest aż tak źle? Tak czy inaczej, nie pasuje mi to że on i ZSRR się razem spotykają. Może coś knują? Może chcą wywołać 3 wojnę światową? Powoli otworzyłem oczy. Ujrzałem nic. Byłem przytulony do kogoś. Boże, a co jeśli to Rzesza? Delikatnie i powoli się odsunąłem, na wypadek jak by był to on. Zobaczyłem twarz Rosji. Ulżyło mi. W sumie mogłem się domyśleć że to Rosja po zapachu wódki i perfum. No ale mógł być to jeszcze Sowiet. No ale ja oczywiście wolę Rosję. On to taki misio. Nagle Rosja zaczął się budzić, a ja żebym nie wyszedł podejrzanie, zamknąłem oczy i udawałem że śpię. Rosja mocniej mnie przytulił, to poczułem. Tak mnie ułożył że głową dotykałem jego prawdopodobnie brody. Później Rosja wstał i siedział na łóżku. Chyba. Tak przynajmniej czułem. Niespodziewanie poczułem czyjąś rękę na mojej głowie. Delikatnie się zarumieniłem, ale mam nadzieję że nie zobaczył. Też nie kontrolując swojego ciała, delikatnie się uśmiechnąłem. Ręka prawdopodobnie Rosji zaczęła mnie głaskać. Było to naprawdę przyjemne. Nagle ktoś wstał z łóżka i gdzieś poszedł, a ja nie byłem już głaskany, szkoda. Przekręciłem się na drugi bok i przykryłem kołdrą bardziej.
Nagle usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju. Położył się na łóżku i znowu mnie przytulił. Po zapachu tym razem wyczułem że to Rusek. Byłem przytulany od tyłu. Nie powiem, ale jest naprawdę przyjemnie. Ciepło, bezpiecznie, miło i wygodnie, nic dodać nic ująć. Mógłbym leżeć tu cały dzień. Wydaje mi się to trochę dziwne że Rosja to mój przyjaciel, a tak się przytulamy. Jakby rozumiem przytulanie na przywitanie, no ale w łóżku? Trochę to dziwne że mi się to podoba... No w sumie chyba nic do niego nie czuję, poza chceniem spędzać z nim czas. Poza tym i tak by nie odwzajemnił uczuć i traktuje mnie jak przyjaciela. Tak jak jest, jest dobrze, nie chce tego zmieniać. Odwróciłem się na drugą stronę i wtuliłem się w jego ciało. Jak on ładnie pachnie. Jak najbardziej zatopiłem twarz w jego bluzce którą miał na sobie. Teraz się modlić żeby jego ojciec nie wszedł do pokoju.R-Ame śpisz?-nie odpowiadałem-bo się uśmiechasz...-powiedział zaspanym głosem tak jakby do siebie. Ja na jego zdanie się jeszcze mocniej zarumieniłem. Ja dalej się nie odzywałem. Rosja najwidoczniej darował sobie i już się nie odzywał. On wtulił się we mnie a ja w niego. Nagle ktoś otworzył drzwi.
???-bracie masz możeee.....-zaciął się. Poznaje skądś ten głos-to ja wam może nie przeszkadzam. Róbcie swoje. Ja wychodzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)-zamknął drzwi, ale po chwili znowu otworzył-a też mogę się przytulić?
R-wypierpapier do swojego pokoju, Ukraina-a to Ukraina.
U-już już, a mogę być na ślubie?
R-Ukraina!
U-dobra-zamknął drzwi i już nie wszedł. Teraz to była dobra okazja żeby się "obudzić" ze snu zimowego. Postanowiłem trochę się powiercić i pomruczeć. Kiedy Rosja to zauważył od razu mnie puścił, ja wtedy otworzyłem oczy. Rosja był odwrócony do mnie tyłem. Wstydzi się.
A-Rosja?-spytałem zaspanym głosem-żyjesz?
R-hm... Nie-odwrócił się w moją stronę.
A-fajnie przytulasz-zarumieniłem się razem z Ruskiem.
CZYTASZ
• Gwiazdy na Niebie • RusAme •
Random...Śmieszne, nie chce psuć tej przyjaźni, ale zarazem chce czegoś więcej, ale sam nie wiem czego dokładnie... Ameryka przeprowadza się ze swoją rodziną na drugi koniec kraju. Tam poznaje nowych znajomych i przyjaciół. Jednak pewnego dnia niechcący p...