Ana
Wzięłam spokojny głęboki oddech i spojrzałam w oczy mojej mamy. Kobieta siedząc po drugiej stronie stolika w restauracji spoglądała na mnie łagodnie, ale ja wiedziałam, że we wnętrzu nie była zadowolona z mojego zachowania. Co miałam zrobić? Musiałam jej zaufać, a mogłam tylko i wyłącznie jej.
- Jak w szkole? – zapytała tym swoim kobiecym głosem – Wiesz, że powoli zbliżacie się do końca semestru. Ojciec najchętniej usłyszał by od nauczycieli, że jesteś nadal najlepszą uczennicą, ale wiem, że przestałaś przepadać za nauką.
- W szkole jest nudno. Nie do końca interesuje mnie to wszystko. – wzruszyłam ramionami – Mamo... ja chciałam cię przeprosić. Nie planowałam tego wszystkiego.
- To już nie jest ważne, Ana. Postaraj się abyśmy nie musiały robić tego po raz kolejny. – ucięła wszystko to co chciałam powiedzieć – Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Zawiodłam ją, widziałam to w jej oczach kiedy tylko przyszłam z tym problemem. To było dla mnie naprawdę zaskakujące, ale z tym wszystkim co musiałyśmy robić było mi źle i to nie pod kątem etycznym, ale raczej emocjonalnym. Faktycznie kobieta okazała się być dobrą wspierającą mnie matką i nie powiedziała nic na ten temat mojemu ojcu.
- Dziękuję. – podniosłam wzrok i spojrzałam jej w oczy – Obiecuje, że będę już o wiele bardziej dojrzała i nie będę podejmowała takich decyzji.
Zamilkłam i spojrzałam na kelnerkę, która stawiała przede mną talerz z zamówionym daniem. Pizza, naprawdę zamówiłam pizzę chociaż wiedziałam, że nie zjem jej sama całej. Mimo to była tłusta i syta. Nie chciałam być już chuchrem. Mój telefon leżący na blacie stolika podświetlił się. Widziałam z daleka, że pisała Hannah czy umawiam się z nią na wieczór. Nie podniosłam go tylko wpatrywałam się w zdjęcie na ekranie. Ja i Dan. Powinnam była je jak najszybciej zmienić, ale nie umiałam. Tłumaczyłam sobie to tym, że tamta dziewczyna, którą byłam wcześniej nie pozwalała mi tego zrobić. Nie byłam pewna czy to była w ogóle prawda. Nie wiedziałam czy sama tego nie chciałam. Po tamtej nocy kiedy oboje upici uprawialiśmy ze sobą seks faktycznie wszystko między nami się skończyło. W szkole staraliśmy się w jakiś sposób zachowywać najnormalniej jak tylko umieliśmy. Witaliśmy się ze sobą, a czasami zamieniliśmy kilka sztywnych słów. Raz odbyła się kolacja na której spotkały się nasze rodziny. Oboje milczeliśmy nie wiedząc jak zachowywać się przy naszych rodzicach. Mimo wszystko kiedy przypadkiem spotykaliśmy się sami żadne z nas nie chciało poruszać tematów związanych z naszymi uczuciami. Dan wydawał się całkowicie odciąć od tego co czuł do poprzedniej mnie i starał się normalnie żyć. Ponoć miał bardzo dobre wyniki w sporcie i w nauce skupiając się głównie na tych dwóch rzeczach. Ja natomiast nie mogłam się skupić na kompletnie niczym. Nauka przestała mi iść, ale za to coraz lepiej mi się imprezowało i olewało wszystko inne.
- Nadal nie odzywasz się z Danem? – kobieta spokojnie jadła swoją sałatkę z różnymi dodatkami – Eva mówiła mi, że jest zupełnie innym człowiekiem od kiedy się rozstaliście.
- Rozmawiamy ze sobą od czasu do czasu. – wzruszyłam ramionami
Ciężko było mi o nim mówić przy niej, chociaż ona zdawała się nie mieć za złe tego co zrobiliśmy. Pamiętam jak musiałam przełknąć gulę w gardle, która pojawiła się ze stresu przed tym jak miałam z nią porozmawiać. Tamten ostatni seks nie zabezpieczyliśmy się. Oboje wcale nie pomyśleliśmy o tym i to mogło stać się cholernie niebezpieczne. Kiedy tylko zdałam sobie z tego wszystkiego sprawę poszłam do mojej matki poprosić ją o pomoc. To właśnie tamtego dnia widziałam na jej twarzy, że ją zawiodłam. Mimo wszystko nic nie mówiła, nie krzyczała na mnie ani nie strofowała mnie. Pojechałyśmy najpierw do jednego lekarza, a później do drugiego i dostałam tabletki dzień po. Od razu je zażyłam. Leki po operacji nadal były dla mnie najważniejsze. Kolejne trzy tygodnie były dla mnie dosyć nerwowe, bo tyle się słyszało o tym, że te leki nie zadziałały. To właśnie przed przyjściem w to miejsce byłyśmy u lekarza, który z całkowicie poważną miną na twarzy powiedział, że z całą pewnością nie jestem i nie będę po tym razie w ciąży. Obie odetchnęłyśmy z ulgą.
CZYTASZ
Przyjaciele z dzieciństwa [zakończona]
RomanceOn Przystojny, popularny sportowiec wokół którego kręci się cała masa dziewczyn chcących zwrócić na siebie jego uwagę. Ona Wyrzutek, który ukrywa się pod zbyt dużymi ubraniami i jada lunch w szkolnej toalecie. Ana i Dan są jak ogień i woda. Już w...