Rozdział 26

6.8K 199 15
                                    

Olivia 26

Otwieram zaspane oczy, ale jasne światło powoduje, że znów je przymykam. Wydobywam z siebie
pomruki niezadowolenia i podsuwam pościel na głowę, by wróciła ciemność. Dopiero gdy leżę całą okryta i dotykam stopa czyjegoś ciała orientuję się, że nie jestem sama. Odkrywam się i moim oczom ukazuje się rozbawiona twarz najprzystojniejszego faceta jakiego widziałam. Emilliano leży na boku i
jedna rękę ma podłożona pod głowę. Mam ochotę również przywitać go szczerym uśmiecham, ale
wychodzi mi z tego raczej grymas, bo dopiero teraz poczułam jak boli mnie głowa.

- Zaraz mi łeb eksploduje – mówię łapiąc się za czoło i ponownie opadając na poduszkę.

- Czyżbyś zabalowała, skarbie? – pyta szczerząc się głupkowato Emilliano.

- Nie udawaj, że nie wiesz. Jakby na to nie patrzeć to twoja wina w jakim jestem stanie.

- Moja wina mogłaby być wtedy gdybyś ból odczuwała w tym miejscu – powiedział i dotknął dłonią
mojej łechtaczki, a później ją delikatnie potarł.

- Mmmm – zamruczałam, gdyż moje ciało od razu zareagowało na otrzymana pieszczotę.

- O tak, kochanie. Pokaż mi jak ci dobrze – szepnął mi do ucha i podgryzał jego płatek.

Rozszerzyłam nogi i ugięłam je w kolanach, opierając stopy na łóżku, by dać mu lepszy dostęp do mojej szparki. Emilliano pocierał mnie coraz szybciej, a ja robiłam się coraz bardziej mokra. Było mi tak cholernie przyjemnie, że nawet ten przeklęty ból głowy przestał mi przeszkadzać. Jakby zniknął
zupełnie. Odszedł w nieznane.
Gdy brunet wsunął we mnie pierwszy palec jęknęłam przeciągle i zacisnęłam dłonie na prześcieradle. Biodra uniosłam lekko do góry, by pogłębić rozkosz, którą podarował mi ten niezwykły mężczyzna. Oddech mi przyspieszył, a muśnięcia ust Emilliano na mojej szyi powodowały drżenie całego ciała. To niesamowite jak wielki wpływ ma na mnie jego dotyk. Jakbym była od niego uzależniona. I chyba
naprawdę tak jest. Oddałam mu się w każdym calu. Nie tylko ciałem, ale i sercem... I to mnie zaczyna lekko przerażać, bo przecież to miał być tylko seks. Nic nie znaczące łóżkowe spotkania, które miały przynieść jedynie odrobinę przyjemności i rozluźnienia każdemu z nas, a tymczasem ja...Oddałam mu
całą siebie. I nie mam pojęcia jak Emilliano zareaguje, gdy się tego domyśli. Bo ja raczej nie zdobędę
się na odwagę by mu to wyznać. Nie chcę po raz kolejny doświadczać odrzucenia i przeżywać to
wszystko na nowo. Zresztą co ja się oszukuję. Kto by chciał pannę z dzieckiem? Na pewno nie szef
potężnej mafii.

- Ochhh – jęczę gdy brunet penetruje już nie tylko moje wnętrze i łechtaczkę, ale zabrał się również
za moje piersi, których sutki są teraz przygryzane.

- Tak, najdroższa. Pokaż mi jak ci dobrze. Chcę widzieć jak bardzo mnie pragniesz – powiedział zmysłowo, gdy dochodziłam na jego palcach, na które rozlały się moje soki. Wyjął je z mojej cipki i oblizał patrząc mi prosto w oczy.

- Ymmm...Jesteś taka słodka i pyszna – wyznał gdy wyciągnął je z ust.

Ten widok sprawił, że moje serce zatrzymało się, by później uderzyć ze zdwojoną siłą. To co przed
chwilą zrobił było tak podniecające, że mimo iż moja cipka przed chwilą dostała orgazm ponownie
zaczęła pulsować. Spragniona więcej i więcej zaczęłam się zachęcająco wiercić i mruczeć . Emilliano
zawisł nade mną w jednej chwili i poczułam, że nie ma na sobie bielizny, bo jego twardy kutas drażnił
moją muszelkę ocierając się o nią.

- Niegrzeczna dziewczynka – wychrypiał z cwaniackim uśmiechem i złączył nasze usta.

Całując go czułam jak przekazuje mi mój smak i chociaż nie robił to pierwszy raz, to nadal jest to cholernie
podniecające.

W cieniu tajemnic ( Seria Mafijna #2 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz