Olivia 28Emilliano przygotowuje mnie właśnie do rozmowy z Marco. Mówi o co mam pytać i jak się zachowywać, by nie zdradzić, że mam przy sobie podsłuch, który mi właśnie montuje w gabinecie.
Monica jest razem z nami gdyż uparła się, że chce usłyszeć co jej narzeczony ma do powiedzenia jeśli chcemy, by uwierzyła w jego winę. Jak widać dalej uważa, że Emilliano wszystko zaplanował, by się go pozbyć. Ale ja wiem, że jest inaczej i bardzo martwię się jak zareaguje brunetka jeśli uda mi się wyciągnąć z Marco całą prawdę lub chociaż jej część. Dziewczyna obecnie jest kłębkiem nerwów i wiem, że to co za chwilę usłyszy może ją całkiem załamać.- Na pewno pamiętasz wszystko co ci powiedziałem – pyta Emilliano poprawiając ostatni raz miejsce
przy podsłuchu, na co przewróciłam poirytowana oczami.- Czy ty uważasz, że jestem idiotką? Przecież nawet Dorian, by to ogarnął po ilości tyłu powtórzeń.
- Po prostu nie chcę byś coś przeoczyła. Daję ci wskazówki na co należy zwrócić uwagę, żebyś wiedziała kiedy mówi prawdę, a kiedy kłamie. Chyba nie muszę ci przypominać, że to ja jestem
mistrzem przesłuchań? – powiedział posyłając mi pytające spojrzenie. Prychnęłam jedynie, bo chyba jednak się trochę przeliczył.- No tak. Taki z ciebie ekspert, że przez dwa dni nic z niego nie wyciągnąłeś.
- Nie przeginaj, Olivia – burknął ostrzegawczo.
- A może po prostu nie ma nic do ukrycia? – odezwała się w końcu Monica. – Nie pomyśleliście o tym,
że Marco jest niewinny i to tylko jakieś wasze chore wyobrażenia postawiły go w tej sytuacji? – spytała z wyrzutem, a my jedynie spojrzeliśmy po sobie. – Może najzwyczajniej w świecie nie zrobił nic złego, a ty go oskarżasz i torturujesz! – wykrzyczała w twarz Emilliano.- Uspokój się jeśli chcesz słyszeć co ma do powiedzenia twój kochaś – brunet upomniał ją starając się panować nad nerwami, które mu podniosła.
- Jak mam się uspokoić?! – krzyczy wyrzucając ręce do góry – No jak?! Powiedz mi, to może posłucham twojej złotej rady.
- Po pierwsze przestań się wściekać i oskarżać mnie o coś czego nie zrobiłem! Zresztą nie będę się z
tobą użerał – machnął lekceważąco ręką na siostrę i spojrzał na mnie. – Jesteś gotowa?- Tak – odpowiedziałam i dla potwierdzenia skinęłam głową.
- W takim razie idziemy. – Położył dłoń na dole mych pleców, dając znak, że mogę iść. – A ty zostań. Zaraz do ciebie wrócę – dodał do Monici i zniknęliśmy jej z oczu.
Emilliano po drodze do piwnicy nie odezwał się ani słowem. Ja starałam się być opanowana, choć świadomość, że rodzeństwo będzie słyszało całą naszą rozmowę trochę mnie stresowała. Nie wiem czy będę przez to potrafiła być całkowicie naturalna, nawet jeśli obiecałam Emilliano, że dam sobie
radę.
Doszliśmy pod właściwe drzwi i zatrzymaliśmy się. Emilliano wziął moja twarz w obie dłonie i cicho
zapytał.- Pamiętasz wszystko co ci powiedziałem?
- Tak. Nie martw się. Nie zawiodę cię.
- Nie martwię się o to co usłyszę, ale o to jak zareaguje Monica – wyznał.
- Wiem. Jesteś pewien, że dobrze zrobiłeś zgadzając się na jej towarzystwo?- Nie. Ale to jedyne wyjście. On musi zrozumieć, że nie jestem jej wrogiem i staram się jedynie ją
chronić.- No dobrze. Więc idę.
- Ok. Powodzenia – powiedział i cmoknął mnie przelotnie w usta, na co delikatnie się uśmiechnęłam.
Uwielbiałam takie gesty w jego wykonaniu.
CZYTASZ
W cieniu tajemnic ( Seria Mafijna #2 )
RomanceRomans mafijny 18+ Olivia Esposito jest młodą, samotną matką, którą los zmusił do porzucenia dotychczasowego życia. Zostawiła za sobą prace i studnia, aby zacząć wszystko od nowa dla dobra syna. Dziewczyna jest mądra i dobra, ale czy to oznacza, że...