Rozdział 3

86 4 0
                                    


POV Alex

Steve dał mi listę żywności i przedmiotów ,których potrzebowaliśmy ,więc złapałam torebkę i udałam się do sklepu .

Lista .

1jajka .2 bekon 2 mleko 4pistolety 5pociski 6 cukierki 7woda 8 cokolwiek potrzebujesz? 9 mięso 10 płyn do ciała 11szczoteczka do zębów i pasta .12 szampon i odżywka13 krem do golenia +maszynka do golenia .14 prezerwatywy XL.

On jest takim dupkiem ,powiedziałam przed wejściem do sklepu .

POV Steve.

Przygotowywałem się do wyjścia .Alex tu nie było ,wiec pomyślałem ,ze to idealny moment ,żeby to zakończyć .Musiałem kogoś poznać ,Cole. Widziałem ,ze mnie znalazł i musiałem go wyjąć ,załadowałem pistolet ,włożyłam go do kabury i wyszedłem przez drzwi mieszkania .

Założyłem kaptur i zacząłem iść w alejkę ,zimny wiatr wypełnił powietrze ,gdy zacząłem skręcać ,dźwięk samochodów i wiatr odbijający się od wszystkiego ,uspokoił mnie .Udałem się do Cole'a który czeka na mnie w ciemnej uliczce .

-Spójrz ,kto zrobił z tego kapitana zabójcę?

Usłyszałem głęboki głos .

-Cole -powiedziałem .

-Kapitan -powiedział .

-Chcę dysk -powiedział .

-Nie rozumiem -powiedziałem .

-Zobaczymy .

Cole zaczyna rzucać się w moją stronę ,odrzucając moją terczę .Próbuję iść za nim ,ale mnie kopnął .Uderzyłem nogą i kopnąłem go z powrotem ,a on upadł na podłogę .To się po prostu działo ,a kopanie i bicie w końcu powaliłem go na ziemię .

-Jesteś porażką zdradziłeś RD i zapłacisz cenę -powiedział .

-Będę czekać -powiedziałem .

Wyciągnąłem pistolet i strzeliłem Cole'owi prosto w głowę ,krew spłynęła na moją twarz i koszule ,krew z jego głowy wylała się z uśmiechu i przesunął się na moją twarz .

-Ale dzisiaj nie jest ten dzień -uśmiechnąłem się ,zanim wrzuciłem ciało do opuszczonego budynku przykrywającego je workami na śmieci ,udałem się z powrotem do mieszkania ,żeby się umyć .

POV Alex .

Dostałam całe jedzenie z listy i rzeczy ,które chciałam .Zaczęłam chodzić do działu higieny .

Dostałam Steve'owi żel pod prysznic ,który też wżęłam dla siebie ,dezodorant ,odżywkę ,szampon i wodę kolońską .

-Hmmm, Steve używa szamponu i odżywki do włosów -wymamrotałam do siebie ,zdobywając trochę dla siebie .

Chwytam rzeczy ,których potrzebowałam ,a potem przypominam sobie coś z tej listy ,czego chciał Steve .

14 Prezerwatywy XL.

Dreszcz przeszedł przez moje ciało z obrzydzeniem .Zajęło mi pełne 5 minut ,zanim zmusiłam się do ich zdobycia .Złapałam prezerwatywy i udałam się do kasy .Pani zaczęła skanować moje przedmioty .Po prostu stałam tam i stukałam palcami w wózek .

-Szczęśliwa dziewczyna -powiedziała kasjerka ,skanując prezerwatywy Steve.

-Tak ,mam szczęście -powiedziałam z irytacją .Nie chciałam niczego więcej ,jak tylko go udusić .

Pani skończyła skanować moje przedmioty ,które zapłaciłam ,a potem wyszłam .Pamiętam pistolety na liście ,ale nie poszłam ich zdobyć ,musimy pozostać w ukryciu .Wróciłam alejką do mieszkania ,które miałam 18 toreb ,dlaczego nie mogłam poprosić Steve chodź ze mną ,pomyślałam ,zanim przewróciłam oczami -To taki dupek ,-wymamrotałam ,przechodząc przez drzwi mieszkania .Postawiłam torby na blacie i udałam się do łazienki ,wtedy zobaczyłam Steve'a ,który się mył .Zauważyłam krew na jego twarzy .

Walka -Steve RogersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz