Epilog

97 1 1
                                    


POV Alex.

Steve i ja byliśmy wspaniali ,spotykaliśmy się od ponad dwóch lat ,oświadczył mi się w zeszłym roku ,ze jutro nasz ślub ,nie chcieliśmy wielkiego ,krzykliwego ślubu ,tylko Jo ,Tina ,Katie ,Derek ,Greg ,Dylan ,Bucky ,Nick i Daniel.

To był prosty ślub na polu w lesie ,teraz Steve i ja leżeliśmy w łóżku ,kupiliśmy dom na wsi dokładnie taki ,jak sobie go wyobrażaliśmy i było świetne wifi .W relacji Steve i ja nie było żadnych problemów .Tak ,oczywiście mieliśmy małe kłótnie ,ale byliśmy wobec siebie szczerzy i prawdomówni .Steve wyrósł na mojego najlepszego przyjaciela ,mojego partnera ,a wkrótce na mojego męża .

[Następny dzień -Ślub ]

Szłam wzdłuż wyspy .Wszyscy się na mnie gapili ,ale ja patrzyłam tylko na piękne niebieskie oczy Steve'a .Steve i ja wzięliśmy się za ręce ,gdy ksiądz zaczął mówić .

Nie przygotowaliśmy własnych ślubów .Steve i ja już wiedzieliśmy ,jak bardzo się o siebie troszczyliśmy .Ksiądz zaczął od tradycyjnych ślubowań ,kiedy ksiądz skończył mówić .Steve przemówił .

-Tak .

Steve powiedział z uśmiechem ,ze nie mogę się powstrzymać od uśmiechu ,łza spłynęła mi z oka ,którą szybko odrzuciłam to będzie jeden z najszczęśliwszych momentów w moim życiu ,ksiądz zaczął do mnie mówić ,powtarzając przysięgę ,którą złożył zanim skończył ,nadeszła moja kolej na przemówienie .

-Tak .

Po raz kolejny się uśmiechnęłam ,Steve też .

-Teraz ogłaszam cię mężem i żoną ,możesz teraz pocałować pannę młodą -ksiądz zwrócił się do Steve'a i mnie ,ręka Steve 'a przesunęła się na bok mojej szyi ,podobnie jak moja do tyłu jego ,gdy pochylaliśmy się i całowaliśmy.

Steve i ja robiliśmy taniec męża i żony ,która zawsze robią na weselach .

-Kocham cię Steve -powiedziałam .

-Kocham cię księżniczko .

-Miło jest mieć teraz twoje nazwisko jako Rogers -powiedziałam .

Steve zachichotał ,gdy kołysaliśmy się na boki .

-Aleksandra Luna Rogers kocham to i kocham ciebie .

-Och tak słyszałam .

Uśmiechnęłam się do Steve'a ,pochylając się i całując go .

[1 rok później ]

Minął ponad rok odkąd Steve i ja pobraliśmy się ,życie ,będąc teraz Rogersem ,było wspaniałe ,a nawet mieliśmy nowego członka .Jestem w 6 miesiącu ciąży ,teraz mieliśmy już imprezę ujawniającą płeć ,mieliśmy córeczkę ,którą nazwaliśmy Lily .Lily Rogers . Steve był tak podekscytowany ,ze ma córeczkę .

Cały czas całował mnie w brzuch i pocierał brzuch .Nie pozwolił mi też wejść po schodach ,które by mnie niósł ,co było urocze ,ale jednocześnie denerwujące .Steve nie mógł być bardziej szczęśliwy z bycia tatą ,czytał wiele artykułów dla rodziców ,które uważałam za głupie ,ale chciał być gotowy ,co było świetną rzeczą .

[3 miesiące później ]

Nasze dziecko właśnie się urodziło 15 maja o 18:30 .Steve trzymał ją teraz ,rzucając jej słodkie małe spojrzenia ,ale Lily zaczęła płakać.

-Kochanie ,myślę ,ze jest głodna .

-No to daj -powiedziałam .

Steve podał mi dziecko ,gdy rozpinałam koszulę szpitalną ,odsłaniając piersi dla dziecka .Kiedy dziecko skończyło jeść ,Steve zabrał ją z powrotem .Wiedziałam ,ze nie wypuści jej ze swojej strony .

[5 miesięcy później]

Steve i ja szliśmy na zewnątrz ,trzymając Lily .Byliśmy na Jamajce .Nie mogliśmy się nacieszyć tropikalnymi miejscami ,ale tym razem wszyscy byli tutaj ,ale mieli swoje własne miejsca .Tina ,Jo i Dylan mieli swoje własne miejsca ,Nick i Katie mieli swoje własne miejsce i oficjalnie się spotykali .

Greg i Derek mieli swoje własne miejsce ,którzy byli teraz zaręczeni od zeszłego miesiąca ,a Bucky miał swoje własne miejsce ,w którym próbował randki ,o której powiedział ,ze nie jest gotowy i chce popracować nad sobą .Kiedy wróciliśmy do naszej willi .Steve ,Lily i ja mieliśmy swoje własne miejsce .

-Hej ,co słychać -powiedziałam .

-Dziś wieczorem zabieramy Lily z rąk twojego faceta ,żebyście mogli robić swoje -powiedziała Tina .

-O nie ,w porządku ,co jeśli będzie głodna lub zmęczona albo .-powiedziałam .

-Mamy to ,odciągnęłaś wczoraj jakieś 8 torebek mleka z piersi Lily będzie miała dość i wiesz ,ze mieliśmy dziecko kilka lat temu ,wiec wiemy ,co robić .-powiedziała Jo .

-Dziękuję wam -powiedział Steve.

-Hej ,nie ma problemu ,idź się bawić -powiedział Derek .

-Nie za dużo zabawy -powiedział Nick .

Po prostu przewróciłam oczami ,kiedy zabrali Lily i jej rzeczy i opuścili naszą willę Steve i ja tylko popatrzyliśmy na siebie.

-Wiem ,co możemy zrobić ,spotkajmy się na Wybrzeżu willi za 10 .

Steve uciekł .Zaśmiałam się tylko ,ze Steve opadł i czekał ,aż czas się skończy .Kiedy minęło 10 minut ,wyszłam i skierowałam się w stronę wybrzeża .

-Ohh ,wino huh-powiedziałam .

-Zasługujemy no to księżniczko .

Steve wziął mnie za rękę i wciągnął w swoje ciało i pocałował mnie w usta ,usiedliśmy i zaczęliśmy pić wino .Steve i ja rozmawialiśmy ,śmialiśmy się i bawiliśmy .

-Tak się cieszę ,ze tu jesteśmy -powiedziałam .

-To samo ,co kocham Jamajkę -powiedział Steve.

-Nie ,mam na myśli ,z twoim małżeństwem ,mając dziecko ,to są najlepsze decyzje w moim życiu. 

-To samo z moją prośbą ,żebyś się ze mną ożeniła i uprawiała tę gorącą noc ciężkiego ,seksownego seksu ,który uczyniło nasze piękne dziecko .

-O rany -powiedziałam .

Steve podniósł mnie i rzucił przez ramię -Steve stop -zaśmiałam się ,Steve zaniósł mnie przez całą drogę do sypialni ,zanim rozebrał nas obu .

-Chodźmy zrobić kolejne dziecko -powiedział Steve.

-Brzmi idealnie -powiedziałam .

Cofnęłam się na łóżko ,gdy Steve wspiął się na mnie i zaczęliśmy się całować .

To jest to ,co chciałam w życiu być tutaj i być ze Stevem ,to było moje szczęśliwe miejsce ,dla którego żyłam .Mogę nie mieć idealnego życia ,ponieważ idealne życie nie istnieje ,ale mam wspaniałego męża ,wspaniałą córkę i wspaniałych przyjaciół .

Moje życie zaczęło się od rodziny ,a potem ją straciłam ,a kiedy poznałam Steve'a ,natychmiast zyskałam nową ,w momencie ,gdy go poznałam ,wiedziałam ,ze po prosto mam przeczucie ,ze muszę mu pomóc i muszę iść dalej bieg z nim miałam wrażenie ,ze nim zostanę .

A teraz jestem żonata z miłością mojego życia ,mam piękną córkę i myślę ,ze zawdzięczam to wszystko cholernemu dyskowi twardemu i tej starej zrujnowanej stodole, która doprowadziła mnie do mojego szczęśliwego zakończenia.

Walka -Steve RogersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz