Wróciłam ze spotkania z Mają, do domu wczesnym wieczorem, kiedy było jeszcze jasno, ale już robiło się zimno. Wchodząc po schodach powiadomiłam wszystkich, że wróciłam. Uzyskałam sarkastycznie przeciągniętą odpowiedź "baaaardzo" , kiedy zapytałam czy się cieszą, że już jestem.
Nie miałam na sobie kurtki tylko długi, szary sweter. Zdjęłam miętowe converse, które najczęściej noszę do szkoły, ale jak jest ciepło to zakładam je, gdy gdzieś wychodzę i weszłam po schodach na górę, przeszłam przez kuchnię do salonu, a potem do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i sprawdziłam, czy mam jakieś nowe powiadomienia. Dostałam wiadomość od Martynki, Julii i Weroniki, że Jasiek ma liva i postanowiłam, że poraz pierwszy obejrzę, więc wpisałam w google, ale hamstwo nie chciało mi się załadować i straciłam nadzieje, że kiedy kolwiek to obejrzę, więc wyłączyłam komputer i poszłam do kuchni. Zrobiła się 19, a ja jak zwykle byłam głodna. Nigdy nie wiem na co mam ochotę, więc jem wszystko co wpadnie mi w ręce. Najpierw wyciągnęłam kilka plasterków sałaty, ale zachciało mi się pić, więc zrobiłam sobie herbatę z cytryną. Nie lubiłam herbaty z cytryną, ale ostatnio zaczęłam tak pić i mi zasmakowało. Jak już wypiłam i zjadłam jakiś jogurt z owocami, który był w lodówce to wsypałam sobie do miski corn-flakes' y i ten je zjadłam w błyskawicznym tempie. Byłam taka pełna, ale byłam tak łakoma, że chętnie bym zjadła jeszcze coś, ale wiem, że to nie zdrowo, dlatego zjadłam jeszcze kanapkę z wędliną i pomidorem, a do tego wypiłam następną herbatę i to był koniec. Wiedziałam, że mi już wystarczy, bo ostatnio dużo jem. Zbyt dużo, za dużo. Muszę ograniczyć ... jedzenie.Usłyszałam, że dostałam powiadomienie w telefonie, więc poszłam zobaczyć co to takiego. Nie było to nic ważnego, ale przypomniało mi się, że gdy mi mówił o tym, że ma dziewczynę, nie pomyślałam o tym, by zapytać go ile z nią jest. Dlatego miałam zamiar do niego napisać, ale był niedostępny, więc uznałam, że zapytam Go następnego dnia na treningu.
A tymczasem poszłam się umyć i spać, bo pierwszy raz chciałam się wsypać. Założyłam swoją koszulę nocną, a bardziej za dużą koszulkę w rozmiarze XXL, która była dołączona do piwa w Chorwacji, a potem owinęłam się kołdrą i myślałam, o tym, że zobaczę go jutro. I z taką myślą zasnęłam...