Był odwrócony, więc nawet nie zauważył, że weszłam. Przeszłam koło niego obojętnie ... jak zwykle. Przeczytałam kiedyś, że jeżeli na kimś ci zależy, lepiej nie okazywać tego światu. I tego też się trzymam.
Zdjęłam torbe z ramienia i położyłam ją na ławce przy środkowym oknie, tak jak zazwyczaj to robie. Przywitałam się z każdym kto był w szatni. Gdy przyszła kolej na niego, uśmiechnął się do mnie i ucałował policzek, tak jak to za każdym razem, z każdym robimy na przywitanie. Chciałabym żeby moment zetknięcia się naszych twarzy się zatrzymał i abyśmy stali tak już na zawsze. Na nic więcej nie mogę liczyć, dlatego ten moment jest tak dla mnie ważny. Lecz rzeczywistość jest taka, że trwało to zaledwie kilka sekund, które są tak ulotne jak wszystko inne.
Odeszłam od niego, wzięłam spódnice, potem buty i się przebrałam. Posiedziałam chwilę na ławce koło przyjaciółki, trochę pogadaliśmy i pośmialiśmy się, kiedy z sali wyszła młodsza grupa. Wstałam, wzięłam butelkę wody i weszłam na sale. Stanęłam koło niego, ale rozmawiał z kimś innym, a na mnie nawet uwagi nie zwrócił. Zrezygnowana odeszłam i zaczęłam się rozgrzewać koło Kai i Izy. Po kilku minutach na salę weszli trenerzy i zaczęli z nami trening. Uwielbiam zajęcia ze standardu.
Byłam bardzo szczęśliwa kiedy pani zarządziła zmianę w parach, tańczyliśmy z kimś innym kilka razy, aż On do mnie podszedł. Za każdym razem głupio mi jest z nim tańczyć, bo mam niższą kategorie, a technika u mnie też jest na niskim poziomie, ale pomimo to moje szczęście jest tak wielkie jakby mnie miało zaraz rozsadzić, jego obecność zawsze powoduje u mnie szybkie bicie serca.Nim się obejrzałam 1,5 h treningu dobiegło końca. Wszyscy zabrali swoje rzeczy i weszli do szatni. Zaczęłam się przebierać, tak jak wszyscy. Zawsze wygląda to jak wspólny striptiz, gdy każdy zaczyna się rozbierać, ale jestem przyzwyczajona i nie przeszkadza mi to, a sama przez to się nie wstydzę. Zmieniłam bluzkę z czarnej na białą, założyłam spodnie, buty, kurtke, sprawdziłam czy wszystko spakowałam i zebrałam się do wyjścia. Pożegnałam się ze wszystkimi tak jak się przywitałam, sytuacja z Nim oczywiście się powtórzyła, jest ode mnie trochę wyższy więc stanęłam na palcach, by pocałować go w policzek. Moje myśli krążyły tylko wokół jego ciała, charakteru, oczu i ust. Jest cudowny i dla mnie idealny. Ale to by było nie naturalne gdyby się we mnie zakochał, bo już dawno przestałam wierzyć w to, że historie takie jak w bajkach, zdarzają się w realnym życiu. Odsuwając się od niego poczułam zapach jego perfum i ostatni raz się na niego spojrzałam. Zbiegłam ze schodów, przebiegłam przez ulice i wsiadłam do samochodu. Po kilku minutach byłam w domu. Jak zwykle zmęczona, położyłam się na łóżku i zapominając o wszystkim zasnęłam.
_____________________________
Jeśli się podoba → daj gwiazdkę.
