Zaraz po tym wydarzeniu ruszyłam do rezydencji Mikaelsonów. Mam dla nich propozycje nie do odrzucenia.
- Mikaelson! - wchodzę do dość sporego korytarza. Hmm... Niedawno cieszyłam się, ze z niego uciekam, a teraz pcham się prosto w pasze lwa.
- Nie nauczono cię pukać? - w przejściu stoi elegancko ubrany Elijah. Naprawdę nie wiem co on ma do tych garniturów, ale muszę przyznać, ze wyglada w nich bardzo dobrze
- Nie zgrywaj nauczyciela dobrych manier - krzyżuje ręce na piersiach - Mam informacje. Pomyślałam, ze chcielibyście wiedzieć o tym, co się dzieje w mieście - dodałam, a na jego twarzy dostrzegłam zainteresowanie. Chyba niezbyt orientuje się w tych kwestiach
- Wejdź - po krótkiej ciszy zaprosił mnie do dalszej części domu - Nie boisz się, ze znowu cię uwięzimy? -zapytał gdy usiadłam na kanapie. Sam zajął miejsce na fotelu.
Nie słyszę żadnego hałasu. Najwyraźniej jesteśmy sami
- Prawdziwego strachu nie czuje już od dobrych kilku stuleci - spojrzałam na niego - A trochę emocji zawsze sprawia, ze nie jest nudno - wyłączenie człowieczeństwa jest super, ale po dłuższym czasie staje się nudne. Ten brak gęsiej skórki przy zabijaniu sprawia, ze odechciewa się tego robić. Wiem, bo przekonałam się o tym na własnej skórze. - A z resztą. Teraz już tak łatwo mnie nie pokonacie - czuje jak magia krąży mi w krwiobiegu.
- Wracając- chyba zdziwił się moja odpowiedzią - Dlaczego chcesz zdradzić nam jakiekolwiek informacje ?- założył nogę na nogę składając przy tym ręce. Śmieszne jest to, ze cały czas wypowiada się za nie obecne tu rodzeństwo
- Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta - mówię - Nie chce, aby tym trzecim okazał się być ktoś, kto na to kompletnie nie zasługuje - widzę , ze pierwotny nadal nie rozumie - Ktoś zamordował człowieka i to w bardzo wampirzy sposób
- Mam ci wierzyć na słowo? - jakim on się zrobił niedowiarkiem.
- A jak myślisz, gdzie się podział Klaus? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie - Cami znalazła trupa. On zapewne poszedł do niej i próbuje na własną rękę dowiedzieć się czegoś. Nie wyjdzie. Nie bez mojej pomocy
- Dlaczego tak uważasz ?
- Bo sama wyszkoliłam sprawcę
CZYTASZ
Old Friend | Mikaelson
VampireCo takiego musiało się stać, aby Alice, niegdyś miła, wrażliwa na cudzą krzywdę dziewczyna, Dziś była sarkastyczną, przebiegłą i nieobliczalną heretyczką ? Alice przyjeżdża do Nowego Orleanu... Jak zareaguje na wieść, że pierwotne wampiry są w m...