Czując nagły ból brzucha, szybko pobiegłam do łazienki.
- Wszytko okej ? - słyszę za drzwiami głos Klausa.
- Tak - spuszczam wodę i podchodzę do lustra.
Jestem strasznie blada, a pod moimi oczami znajdują się delikatne wory.
Opłukałam wodą usta z nieprzyjemnego posmaku.Nie pamietam kiedy wyglądałam tak źle.
- Mogę wejść? - bez czekania na odpowiedz wszedł do środka. Widzę go w odbiciu lustra.
- Wysysa ze mnie wszystko - dziecko Activusa potrzebuje mnóstwo mocy, by móc prawidłowo się rozwinąć - Muszę znaleźć jakiś magiczny przedmiot. - w domu najstarszych wampirów świata to nie powinno być trudne.
- Masz - wystawił rękę w moją stronę - Weź tyle ile potrzebujesz - uśmiechną się delikatnie.
Spojrzałam na niego i chwyciłam go za rękę.
Z sekundy na sekundę moje samopoczucie poprawia się, a wygląd wraca do normalności.
Klaus ma w sobie tak dużą ilość magii, że bez problemu mogę pobrać jej jeszcze trochę.- Dziękuje - puszczam jego rękę. Hybryda nie powinnna czuć żadnej zmiany w swoim samopoczuciu. - Ciekawe co będzie jak dziecko będzie większe. Ósmy.. dziewiąty miesiąc. To będzie mordęga - oparłam się o umywalkę.
- Jak będzie trzeba, przyprowadzę ci wszystkie czarownice z Nowego Orleanu, abyś mogła pobrać ich moc.
- Wróć na ziemie Klaus - odwróciłam się w jego stronę - Nie dasz rady sam pokonać czarownic. - uśmiechnęłam się delikatnie.
Jest mi teraz tak bardzo miło..
- Co to? - nagle w rogu łazienki zaczęły rosnąć pnącza, a na nich białe kwiaty - Ja tego nie zrobiłam - powiedziałam , widząc, jak na mnie patrzy.
Podeszłam do rośliny i dotknęłam płatek róży. Przez moje ciało przeszła negatywna energia.
- To Dahlia - jest uparta jak każdy Mikaelson - Musiała jakoś przebić się przez zaklęcie.
- Musimy przygotować się do obrony - widzę jak Klaus zacisną szczękę. Martwi się o swoje dziecko.
- A jakby tak ją przechytrzyć? - mam pomysł - Przyłącze się do niej i zaatakuję, gdy będzie bezbronna - nie będzie to proste, ale może się udać.
- Niby jak chcesz się do niej przyłączyć? - nie rozumie mnie
- Przy ostatnim spotkaniu proponowała mi, abym pomogła jej zdobyć twoje dziecko, w zamian za informacje, gdzie jest ostatni Activus. - przypomniałam
- Ale ty już wiesz , gdzie on jest - on naprawdę nie rozumie?
- Ale Dahlia o tym nie wie - i się nie dowie
- Wiesz, że to niebezpieczne - bardziej stwierdził niż zapytał.
- Ale konieczne - tylko tak możemy ją pokonać - Trzeba na chwile zdjąć zaklęcie. Jeszcze dziś z nią porozmawiam
CZYTASZ
Old Friend | Mikaelson
VampireCo takiego musiało się stać, aby Alice, niegdyś miła, wrażliwa na cudzą krzywdę dziewczyna, Dziś była sarkastyczną, przebiegłą i nieobliczalną heretyczką ? Alice przyjeżdża do Nowego Orleanu... Jak zareaguje na wieść, że pierwotne wampiry są w m...