07

870 92 132
                                    

Julka

Pierwsze dwa tygodnie nauki minęły mi strasznie szybko. Uniwersytet Warszawski jest naprawdę piękny, a ludzie na roku są serio fajni.

Jednym minusem tego wszystkiego jest to, że przez te dni tylko zaledwie raz spotkałam się z Frankiem.

W pierwszym tygodniu po moim przyjeździe ani mi, ani jedmu nie pasowało. W weekend natomiast pojechał z rodzicami do siostry, dlatego jedyną opcja zobaczenia się nawet na chwilę była moja przerwa w pracy we wtorek.

Miałam wtedy na popołudnie, a chłopak po zajęciach dodatkowych przyjechał do mnie i spędził ze mną w McDonaldzie przerwę na jedzonko.

Dzisiaj jest piątek. Ja jestem właśnie po jednym z wykładów, po którym następny mam za dobrą godzinę, dlatego ten czas planuję spędzić w bibliotece.

Już od jakiegoś czasu czaję się na kilka tytułów, które co chwila ktoś mi wypożycza przed nosem, dlatego mam nadzieję, że chociaż będzie jeden z nich.

~~~

Czytałam właśnie początek jednej z książek, ale przerwało mi w tym powiadomienie z instagrama, dlatego odłożyłam ją na szafeczkę i wzięłam do rąk telefon.

33wygus
ja ty moi znajomi
wisła wieczór?

Czytając to uśmiechnęła się i od razu zabrałam się za odpisywanie.

lilyb
ja ty wieczór?

33wygus
powiedziałem już
że będziesz nooo

lilyb
ale ja ich nie znam Franek!

33wygus
to poznasz
będzie fajnie
serio

lilyb
podziękuję...

33wygus
proszę 🙏🏼🙏🏼🙏🏼

lilyb
Franek...

33wygus
poza tym sprzedawałaś im
koszule
znasz ich

lilyb
skasowałam ciuchy i dałam
rachunek
to nie jest znajomość

33wygus
mała noo
przyjadę po Ciebie
tylko napisz gdzie

lilyb
przyjadę sama
tylko o której

33wygus
napiszę po tej lekcji
buzi!

lilyb
czekam

~~~

Właśnie skończyłam zajęcia. Franek ostatecznie odpisał mi, że spotykają się oni koło 18 na schodkach, ale ze mną chce zobaczyć się szybciej, dlatego już po 17 wyruszę na drugą stronę Wisły.

Plan na teraz natomiast mam taki, żeby iść na jakieś zakupy spożywcze, a następnie wrócić do domu, bo jestem cholernie głodna, a mało tego tego moja lodówka dosłownie świeci pustkami.

~~~

- Hejka. - powiedziałam wchodząc do mieszkania, gdzie w salonie leży chora Natalka.

- Heja.

- Jak się czujesz?

- Gardło mnie okropnie nawala.

- Zrobić Ci rosołku?

- Nie zrobisz.

- I tak muszę zrobić obiad, więc zrobię.

flanki || 33wyguśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz