Julka
Właśnie poczułam buziaka w polik, dlatego z uśmiechem przewróciłam się na drugi bok i otworzyłam oczy.
- Dzień dobry. - powiedział Franek zaspanym głosem, a ja wtuliłam się w jego tors.
- Jeszcze pięć minut, co?
- No dobrze, mamy czas. - zaśmiał się i zaczął miziać moje plecy.
Dzisiaj jest sobota. Po wtorkowym spotkaniu widzieliśmy się jeszcze w środę. Na tym spotkaniu porozmawialiśmy ze sobą szczerze, a nawet bardzo szczerze i chyba doszliśmy do porozumienia i wniosku, że bez siebie nie potrafimy żyć.
Co prawda jeszcze nie jesteśmy parą, ale jest miło tak jak jest i mi to nie przeszkadza.
W środę udało mi się też pogadać z rodzicami chłopaka, a jego mama przez całe to spotkanie pokazywała mi, że jednak jestem u nich mile widziana.
Oczywiście mam do niej jeszcze pewnien dystans, ale powoli próbuję włożyć sobie do głowy to, że jeżeli chcę związać się z Frankiem to muszę ją polubić, a przynajmniej zaakceptować.
Wracając do dzisiejszego poranka to spędzamy go razem, ponieważ wczoraj wieczorem przyjaciele Franka zrobili mu, a w zasadzie nam mała imprezę urodzinową, która okazała się niespodzianką, bo powiedzieli nam, że po prostu chcą popić z okazji urodzin Frania.
Na imprezce oprócz kolegów i przyjaciół Franka pojawiła się Natalka, a z nią Marcin i Leon, dlatego i ja miałam swoich znajomych.
Noc jak można się spodziewać spędziliśmy razem, ale żeby nie było - nie w taki sposób jak przychodzi na myśl, a jedynie na spaniu, bo oboje trochę wypiliśmy.
Ja całe szczęście mam wolny weekend, a Franek prawie koniec roku szkolnego, dlatego możemy ten dzień przeleżeć w jego łóżku.
- Tęskniłem za tym, wiesz? - spytał po chwili cmokania mnie dosłownie wszędzie.
- Wiem, bo ja też.
- Kochana moja. - zaśmiał się poprawiając mi włosy.
- Twoja?
- Moja.
- Na pewno?
- Aaaa... już rozumiem. - powiedział z uśmiechem, a następnie podnosił się delikatnie - To co, spróbujemy?
- Co nam szkodzi...
- W takim razie Juluś, uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?
- Ale ładnie zapytałeś, oczywiście no! - zaśmiałam się, a następnie złączyłam nasze usta.
Franek teraz jednie pogłębił buziaka, przytulając mnie mocno do siebie, na co mimowolnie się uśmiechnęłam.
- Mogę teraz wszystkim mówić, że Cię kocham? - rzucił, gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Teoretycznie tak.
- A w praktyce?
- Wolałbym żebyś mówił to jedynie mi.
- Dobrze, w takim razie zapamiętam. Nie mówić nikomu, że kocham Julkę. Jakieś inne zasady?
- Od razu zasady...
- No wiesz, wolałbym wiedzieć co mogę, a czego nie.
- Możesz wszystko Franek, jesteś wolnym człowiekiem.
- No wiem, ale chcę być idealnym chłopkiem.
- Jesteś już.
- Dziękuję. - zaśmiał się.
CZYTASZ
flanki || 33wyguś
FanfictionNowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?