35

525 67 39
                                    

Franek

Dwa tygodnie temu zacząłem swój ostatni rok szkolny, który już za pare miesięcy zakończę napisaniem matury i ukończeniem liceum.

Z tego też powodu nasze spotkania z Julką ostatnimi czasy są rzadsze i krótsze, bo od początku roku nauczyciele nie próżnują, a ona sama chce, żebym wziął się za naukę i strasznie cieszy się z moich pozytywnych ocen.

Dzisiaj natomiast jest piątek. Julka kończy pracę o 13.30, a ja lekcje idealnie godzinę przed nią, dlatego mam w planach odebrać ją i spędzić trochę czasu razem, bo trochę już tęsknie.

Poza tym Jula obiecała mi korki z matmy, dlatego liczę na to, że pomimo weekendu pomoże mi. Na wieczór natomiast zostałem zaproszony na mieszkanie Tadeusza, jednak nie wiem czy to wypali, bo Pola od rana gada, że chciałby z nim jechać do kina czy coś.

~~~

- Co tam? - spytała Apolonia pochodząc do mnie na przerwie.

- A wszystko super.

- A u Lilki jak?

- Chyba też. Dzisiaj pisała jedynie, że idzie do pracy, ale wydaje mi się, że wszystko dobrze.

- Wiem, że mieliście przyjść do Tadka, ale oddajcie mi go dzisiaj. - zaśmiała się - Coraz lepiej nam się układa i... może będzie z tego coś więcej.

- Uuuu...

- Tylko nie mów nic Michałowi.

- Ale on też to widzi Pola.

- Ale Michu nie wie nic o mojej nocy z Tadeuszem i tak ma zostać.

- Czemu?

- Bo na razie ma nie wiedzieć. Krzysiek też się raczej nie wygada, nie?

- Nie sądzę.

- To wspaniale, dzięki bardzo. - zaśmiał się przytulając mnie.

~~~

Jestem już w galerii, gdzie pracuje Julka i właśnie wyszedłem z Costy, w której kupiłem jej ulubioną kawę. Droga skąd do H&M jest szybka, dlatego zmierzam tam, bo już prawie 13:30.

~~~

- Dzień dobry niuniu. - powiedziałem zatrzymując się za dziewczyną, która układa właśnie jakieś ubrania.

Julka jednak mi nie odpowiedziała, a jedynie odwróciła się i spojrzała na mnie, a następnie na kawę.

- Co tu robisz?

- Za trzy minuty kończysz zmianę to postanowiłem Cię odebrać. I kawusie mam.

- No to możesz sobie ją wypić, bo kończę o 17:30.

- Jak to?

- Zapomniałam Ci pisać... Karoli córka wymiotowała w żłobku i muszę zostać dłużej.

- Przez to, że jakieś dziecko rzygało musisz zostać?

- Przez to, że Karola się zwolniła.

- Aaa... to logiczne w sumie. - powiedziałem uśmiechając się, a następnie chciałem pocałować Julkę, ale ta się odsunęła.

- Jestem w pracy Franciszek...

- Matko, to już nie mogę Cię pocałować?

flanki || 33wyguśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz