Franek
Dwa tygodnie temu zacząłem swój ostatni rok szkolny, który już za pare miesięcy zakończę napisaniem matury i ukończeniem liceum.
Z tego też powodu nasze spotkania z Julką ostatnimi czasy są rzadsze i krótsze, bo od początku roku nauczyciele nie próżnują, a ona sama chce, żebym wziął się za naukę i strasznie cieszy się z moich pozytywnych ocen.
Dzisiaj natomiast jest piątek. Julka kończy pracę o 13.30, a ja lekcje idealnie godzinę przed nią, dlatego mam w planach odebrać ją i spędzić trochę czasu razem, bo trochę już tęsknie.
Poza tym Jula obiecała mi korki z matmy, dlatego liczę na to, że pomimo weekendu pomoże mi. Na wieczór natomiast zostałem zaproszony na mieszkanie Tadeusza, jednak nie wiem czy to wypali, bo Pola od rana gada, że chciałby z nim jechać do kina czy coś.
~~~
- Co tam? - spytała Apolonia pochodząc do mnie na przerwie.
- A wszystko super.
- A u Lilki jak?
- Chyba też. Dzisiaj pisała jedynie, że idzie do pracy, ale wydaje mi się, że wszystko dobrze.
- Wiem, że mieliście przyjść do Tadka, ale oddajcie mi go dzisiaj. - zaśmiała się - Coraz lepiej nam się układa i... może będzie z tego coś więcej.
- Uuuu...
- Tylko nie mów nic Michałowi.
- Ale on też to widzi Pola.
- Ale Michu nie wie nic o mojej nocy z Tadeuszem i tak ma zostać.
- Czemu?
- Bo na razie ma nie wiedzieć. Krzysiek też się raczej nie wygada, nie?
- Nie sądzę.
- To wspaniale, dzięki bardzo. - zaśmiał się przytulając mnie.
~~~
Jestem już w galerii, gdzie pracuje Julka i właśnie wyszedłem z Costy, w której kupiłem jej ulubioną kawę. Droga skąd do H&M jest szybka, dlatego zmierzam tam, bo już prawie 13:30.
~~~
- Dzień dobry niuniu. - powiedziałem zatrzymując się za dziewczyną, która układa właśnie jakieś ubrania.
Julka jednak mi nie odpowiedziała, a jedynie odwróciła się i spojrzała na mnie, a następnie na kawę.
- Co tu robisz?
- Za trzy minuty kończysz zmianę to postanowiłem Cię odebrać. I kawusie mam.
- No to możesz sobie ją wypić, bo kończę o 17:30.
- Jak to?
- Zapomniałam Ci pisać... Karoli córka wymiotowała w żłobku i muszę zostać dłużej.
- Przez to, że jakieś dziecko rzygało musisz zostać?
- Przez to, że Karola się zwolniła.
- Aaa... to logiczne w sumie. - powiedziałem uśmiechając się, a następnie chciałem pocałować Julkę, ale ta się odsunęła.
- Jestem w pracy Franciszek...
- Matko, to już nie mogę Cię pocałować?
CZYTASZ
flanki || 33wyguś
FanfictionNowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?