Julka
Minął miesiąc, a ja chyba mogę stwierdzić, że jakoś dałam radę mniej więcej pozbierać się w sobie.
I oczywiście to wszystko bolało, mega bolało, w szczególności jak Franek próbował się ze mną spotkać czy pogadać, ale z czasem też odpuścił.
Jednak i z tym odpuścił też i w innych rzeczach, bo jego relacje na instagramie dotychczas tętniły życiem, często udostępniał wiele postów, wstawiał zdjęcia z imprez, ze szkoły, a po tej sytuacji wszystko ucichło.
Tylko raz, gdy Michała pierwszy numer, czyli Biblioteka Trap zadebiutował na YouTubie udostępnił go, a tak to nic.
Jednak nie chcę wmawiać sobie, że to przeze mnie. Tak musiało być, a moim zdaniem nawet dobrze wszyło, że stało się tak jeszcze przed czymkolwiek poważnym.
~~~
Za parę dni jest Wielkanoc. Zajęcia na uczelni w tym tygodniu już skończyłam, a prosto z pracy jadę z Marcinem i Natalką do domu, gdzie spędzę te dni.
I z tego powodu cieszę się strasznie, bo mega stęskniłam się za rodzicami, Konradem i przede wszystkim Igusią i Olgusią.
Poza tym jak i przy poprzednich świętach przy tych również to ja kupiłam większość prezentów dla maluchów i już nie mogę się doczekać aż zobaczę ich radość.
~~~
- Przepraszam... - usłyszałam wieszając ubrania z przymierzalni na odpowiednie wieszaki.
- Tak? - spytał Janek, który akurat jest wolny.
- Mogę porozmawiać z kierownikiem?
- Kierownika nie ma... ale jest zastępca. Lila, podejdziesz?!
- Jasne. - powiedziałam odkładając ostatnią rzecz na wieszak, a następnie zaczęłam kierować się do blondynki w czarnym płaszczu - W czym mogę pomóc?
- Chyba dobrze trafiłam. - rzuciła z uśmiechem, następnie podała mi rękę - Zoja.
- Janek zostaw nas. - uśmiechnęłam się do chłopaka, a następnie odwzajemniłam jej gest - Lila.
- Wiem... nie kojarzysz mnie chyba, co?
- Nie bardzo.
- Tak myślałam, ale myślę, że gdy wspomnę o Franku może już będzie coś świtało?
- Aaaa... tak, jasne. Jesteś jego siostrą.
- Zgadza się.
- Jeżeli przysłał Cię tutaj to możesz już iść, nie będę rozmawiała na jego temat.
- Nie przysłał mnie... nawet nie wie, że tu jestem. Masz chwilę?
- Nie bardzo.
- Słuchaj, a miałaś z nim może jakiś kontakt ostatnio?
- Nie. Od ponad miesiąc nie widzieliśmy się.
- Na pewno?
- Na pewno. A dlaczego?
- Franek od paru tygodni nie jest jak on. Siedzi całe dnie w pokoju, nie uczy się, unika wszystkich i tak sobie pomyślałam, że może...
- Nie, nie mną też nie gada.
- Wiesz, że to...
- Wiem, że to przez nasze ucięcie znajomości, ale nie biorę za to winy. Nie miałam innego wyjścia.
- Wiem i Cię rozumiem... tylko z drugiej strony nie mogę patrzeć na to jak mój brat jest w takiej rozsypce.
- Przykro mi Zoja, ale nie tylko on to przeżywa. Przepraszam, ale muszę wracać do pracy.
CZYTASZ
flanki || 33wyguś
FanfictionNowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?