Franek
- Julcia... - zacząłem, gdy ubierała buty, a chłopacy wgapiali się na przemian w nas.
- Idź z tą Julcią, serio. Idę już, pa. - rzuciła otwierając, a następnie trzasnęła drzwiami.
- Kurwa!
- Co jest? - spytał od razu Szczepan.
- I czemu nazwałeś ją Julcią?
- Zjebałem...
- Z czym?
- Lilka spytała właśnie czy z nas będzie coś więcej.
- I?
- Nie zgodziłeś się?! Przecież podoba Ci się i...
- Cicho! Nie mogłem się zgodzić.
- Bo?
- Bo nie.
- O twoich rodziców chodzi?
- Ta...
- Co oni do niej mają?
- Nie lubią jej po prostu.
- Ale czemu?
- Bo Lila nie wychowywała się tak jak my.
- Czyli?
- Czyli nie jest bananem? - spytał Michał.
- No... mniej więcej.
- Ajaja... ale co oni mają do tego?
- Przeszkadza im to. Myślą, że jest przy mnie tylko dla pieniędzy.
- A jest?
- Krzyczy na mnie jak chcę jej kupić kawę za 5 złotych, więc myślę, że nie.
- Widać po niej, że nie.
- A tak poza tym to jest coś jeszcze?
- Nie podoba im się to, że jest ze wsi, a w Warszawie jedynie studiuje. Mają problem, że nie ma wykształconych rodziców, ma niepełnosprawne rodzeństwo i w ogóle wszystko im przeszkadza.
- To nie zmienia faktu, że nie możesz z nią być.
- Zmienia. Te wszystkie problemy do niej ma moja matka, a ojciec nie ma zdania, bo nawet ją lubi, ale jak wiecie on jedynie się matce podporządkowuje i przez to mam przesrane.
- Aż tak?
- Znacie moją mamę... a na Lilkę to w ogóle się uwzięła. Nawet samo jej imię w tym domu jest zakazane.
- No to grubo.
- I przez to wszystko ja muszę wybierać między nimi wszystkimi.
- Czyli dla twojej mamy twoje szczęście z nie jest ważne?
- Niby jest, ale według niej Lila nie nadaje się do naszego życia i nie będę z nią szczęśliwy.
- Zawsze wiedziałem, że twoja rodzina jest dziwna, ale nie sądziłem, że aż tak. - zaśmiał się Michał, a Taduesz za nim.
- To jest pierdolnięte, a nie dziwne.
- I co teraz?
- Nie wiem. Lila się chyba wkurzyła, a jeszcze moim argumentem było, że nie szukam nikogo na stałe. - rzuciłem sam niedowierzając w to co jej powiedziałem.
- No wkurzyła się na pewno, bo jeszcze nam się dostało.
- Ja pierdole...
- A zależy Ci na niej? - spytał Krzysiek po chwili ciszy.
CZYTASZ
flanki || 33wyguś
FanfictionNowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?