+18 Współczesna nowa wersja znanej historii winx od pierwszego sezonu. Bloom jest szesnastoletnią dziewczyną mieszkającą w małym miasteczku o nazwie Gardenia w stanie Kalifornia. Pewnego spokojnego dnia zostaje porwana do magicznego wymiaru Magix, a...
Weszłam ze Stellą do apartamentu przez piękne podwójne drzwi i ukazał mi się niewielki salon.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Stella wskazała mi w apartamencie pokój do którego weszłam, a tam siedziała po turecku na łóżku latynoska o długich włosach w kolorze ciemnego blądu z dwoma jasnymi pasemkami na grzywce. Kiedy weszłam w głąb pokoju dziewczyna otworzyła oczy.
- Hej, jestem Flora. - Przywitała się dziewczyna, a ja się wystraszyłam.
- O mój Boże wystraszyłaś mnie. - Odpowiedziałam uspokajając się.
- Jestem Bloom. - Przedstawiłam się i do pokoju weszły jeszcze dwie dziewczyny.
- Co tu tak głośno? - Zapytała Azjatka z dwoma kucykami.
- Mamy nową. - Oznajmiła Stella.
- No widać, pewnie z Magix. - Wysnuwała teorie Dziewczyna w krótkich różowych włosach.
- Nie, Bloom jest z Ziemii. - Wyjaśniła Stella.
- Z Ziemi?? Ale tam nie ma czarodziejek. - Powiedziała zdziwiona Musa.
- A jednak tam ją znalazłam. - Powiedziała Stella.
- Jestem Tecna, zgodziłabyś się na kontrolną analizę diagnostycznomagiczną polegająca na.... - Przedstawiła się Tecna i proponowała badania, ale ktoś jej przerwał.
- Nie zgadzaj się! - Krzyknęła Stella z wielkim przekonaniem.
- Dzięki za uprzedzenie. - odpowiedziałam.
- Nie przejmuj się nimi, jestem Musa. - Przywitała się Azjatka z kucykami.
- A w jakiego Boga wierzysz? - Zapytała Flora nawiazując do moich słów wstając z łóżka.
- A to taki nasz Bóg na Ziemi. - Wyjaśniłam powierzchownie.
- Na czym polega twoja wiara? - Dopytywała Flora.
- Wiesz ja jakoś nie utożsamiam się z ogółem tej wiary, ale w zamyśle polega na staraniu się być dobrym człowiekiem, przebaczeniu i miłości, ale w praktyce różnie to bywa. - Odrzekłam.
- U nas są Bogowie bardziej konkretni, są od miłości, od życia po śmierci, a nawet jak trzeba to i pogody. - Powiedziała Flora.
- Aha... okej. - Odparłam.
- Dosyć z bzdurami. Bogowie to mity powstałe na pośmiertnych legendach o potężnych czarodziejach i czarodziejkach. - Przerwała nam Stella.
- Dokładnie, ludzie dopowiedzieli sobie historie o czarodziejach, których spotkali, a ich moc przerastała wyobrażenia zacofanych ludzi. - Dodała Tecna.
- Raczej nie zdarza się, że przyjmują tu uczniów w trakcie roku. - Stwierdziła Musa.
- Bez przesady dopiero miesiąc minął. - Rzekła Stella.