01.15 Lord Darkar

312 14 21
                                    

Późną nocą przez jedną z głównych ulic Magix'u przechodziła blondwłosa, blada i szczupła dziewczyna w skąpym stroju, która ewidentnie wracała z nocnej imprezy.

- Błagam!... pomóż mi. - Nagle dziewczyna usłyszała wołanie o pomoc z zupełnie ciemnej bocznej uliczki i zatrzymała się zaniepokojona tym, że ktoś tam może potrzebować pomocy.

- Halo! Ktoś tam jest? - Zapytała głośno blondynka chcąc się upewnić czy się nie przesłyszała.

- Tak! Błagam pomóż mi... nie mogę się ruszyć. - Odpowiedział głos jakiegoś staruszka.

- Oczywiście pomogę panu. - Odpowiedziała dziewczyna wchodząc w uliczkę, ale było tak ciemno, że nawet nic nie widziała.

- Gdzie pan jest? - Dopytała dziewczyna nic nie widząc.

- Tu na ziemi. - Odpowiedział staruszek.

- Nie widzę pana... emm chwila. - Odpowiedziała dziewczyna zacisnęła prawą dłoń w pięść.

- Kula plazmy. - Wypowiedziała dziewczyna i w jej dłoni pojawiła się świecąca kula, którą trzymając w dłoni na wysokości swojego ramienia oświetliło sobie uliczkę i dostrzegła, że tu nikogo nie ma.

- Gdzie pan jest? - Zapytała jeszcze raz, ale nikt nie odpowiedział co ją zaniepokoiło, ale odwracając głowę w lewo zobaczyła, że na ścianie są dwa cienie jej i kogoś znacznie wyższego przez co się wystraszyła i natychmiast odwróciła z przerażeniem widząc wysokiego starca w mrocznym ubraniu.

- Tutaj jestem. - Odpowiedział Starzec, który okazał się Lordem Darkarem z obleśnym uśmieszkiem trzymając dłoń na wysokości jej dekoltu, a w tym momencie zaczął brutalnie i boleśnie odbierać jej moc, która wprost z jej torsu wnikała w niego przez wyciągniętą dłoń, a dziewczyna z bólu krzyczała jakby obdzierali ją ze skóry, a kula plazmy w jej dłoni zaczęła mrugać z braku energii, a po chwili gdy odebrał jej już całą moc kula plazmy zupełnie wygasła, a dziewczyna padła nieprzytomna na ziemię.

- W sumie jesteś całkiem urodziwa czarodziejko i nikt nas teraz tu nie znajdzie, to może się zabawimy. - Stwierdził Darkar i obrócił dziewczynę twarzą do ziemi i rozpiął suwak jej spódniczki.

Z samego rana przygotowywałyśmy się w apartamencie do lekcji, a w części wspólnej grał sobie telewizor i akurat leciało poranne wydanie wiadomości.

- Właśnie otrzymaliśmy wieści o niechlubnym czynie, którego dopuścił się nieznany czarownik, a mianowicie wczesnym porankiem czarodziejka wracająca z klubu Euforia została brutalnie zgwałcona i okradziona z magicznych mocy. Więcej w reportażu Loren Martins. - Powiedziała dziennikarka, a Flora w części wspólnej nie mogła uwierzyć w to co słyszy.

- Dziewczyny szybko chodźcie na poranne wiadomości w Magix zgwałcili i okradli z mocy dziewczynę! - Zawołała nas Flora i wszystkie się zbiegłyśmy i stałyśmy wpatrzone w telewizor.

- Z informacji udzielonych przez policję wiemy, że do tego tragicznego przestępstwa doszło gdy dziewczyna wracała około godziny pierwszej rano po nocnej imprezie w znanym klubie Euforia w kierunku swojego hotelu i została zwabiona przez starca proszącego o pomoc do ślepej uliczki między ulicą Różaną, a ulicą Arkadii, a następnie podstępem czarownik w podeszłym wieku odebrał czarodziejce brutalnie moc magiczną przez co straciła przytomność i wykorzystał ją seksualnie nie pozostawiając na miejscu śladów, po których można by go zidentyfikować, a także sprawca użył prezerwatywy, oraz posługując się potężną magią zatarł za sobą ślad mediumiczny przez co organy ścigania są niemal bezradne. Potencjalni świadkowie proszeni są o zgłoszenie się w dowolnym posterunku policji. Przestrzegamy również wszystkie kobiety, aby trzymać się w grupę i bardzo uważać na swoje bezpieczeństwo, skoro nawet w centrum Magix nie możemy czuć się bezpiecznie.  - Opowiedziała o wydarzeniu dziennikarka.

Winx Club  +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz