Wstał kolejny piękny i słoneczny poranek nad Alfeą. Wszystkie Winx spały, lecz wyjątkowo nie Stella, która wyrzucała z szafy masowo ubrania i pudełka z butami czym obudziła Mnie i Florę, lecz Flora dalej leżała w łóżku, bo nie chciało jej się wstać.
Poszłam do drzwi pokoju Stelli i zapukałam po czym otworzyłam drzwi.
- Stello, wszystko w porządku? - zapytałam.
- Oczywiście, że nie... nie mogę znaleźć sukienki. - odpowiedziała Stella.
- Sukienki??... wybierasz się gdzieś? - dopytałam.
- Tak, na konkurs Miss Magix. Liczę, że Ty i dziewczyny jako moje przyjaciółki zostaniecie moimi team'em na backstage'u i pomożecie mi wygrać.
- W sumie, to może być niezła zabawa. - stwierdziłam.
Około godziny siedemnastej byłyśmy już w jednym z pokoi dla uczestniczek, który przypisany był do Stelli. Ja i Flora czesałyśmy jej włosy, a reszta prasowała przygotowane na pokaz stroje Stelli.
- Myślicie, że konkurencją będzie duża? - Pytała lekko zestresowana Stella.
- Luzik Stella, w razie czego odpalisz moc słońca i przyćmisz je swoim blaskiem. - powiedziała Musa.
- Wymyśliłaś już coś na pokaz talentów? - zapytała Flora.
- W sumie, to mogłabym zatańczyć jezioro łabędzie. - stwierdziła Stella.
- A umiesz? - dopytała Tecna.
- No jasne, miałam lekcje prywatne. - odpowiedział pewna siebie Stella.
- Ale super, rozjebiesz je tym. - powiedziałam będąc przekonana o wygranej Stelli.
- Tak sądzisz?.... Oh to dla mnie ważne i nie mogę popełnić błędu. - Przeżywała Stella.
- Bądź tak pewna siebie jak na codzień i napewno wygrasz. - przekonywała Musa.
- Dobra, nie mogę zawieźć was i siebie. Wygramy to razem i będziemy razem triumfować.
Na wielkiej sali z wybiegiem po którym miały chodzić kandydatki na Miss Magix spierali się ludzie zasiadający na kanapach ze stolikami kawowymi, na których były poczęstunki dla widzów, a przed samym wybiegiem w specjalnej loży zasiadło jury składające się z czterech osób w tym dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Na salę weszły Trix pewnym krokiem i zasiadły na kanapie na samym przodzie blisko wybiegu.
- Nadal się dziwię, że jesteśmy w tym obrzydliwym miejscu. - Powiedziała z irytacją Stormy.
- Wyluzuj Stormy, obejrzymy sobie nowe trendy w modzie, a przy okazji się zabawimy. - Powiedział Darcy częstując się winogronem ze stolika, na którym był poczęstunek.
- I tak nie jesteśmy tu dla tego żałosnego konkursu, tylko aby zniszczyć życie tej brzydkiej kurwy Lucy. Dzięki naszej magii jest piękna i sprawimy, że wygra ten żałosny konkurs, a gdy to się wydarzy przywrócimy jej prawdziwy wygląd i będzie publicznie upokorzona i zniszczona. Już na zawsze będziemy mieć ją z głowy i nie będzie po tym latać za nami i się podlizywać jak mała dziwka. - Wyjaśniła Icy.
- Już się nie mogę doczekać. - Ekscytowała się Darcy złowrogo z uśmieszkiem.
- Polej tego wina, bo mnie suszy i nie wysiedzę tu na trzeźwo. - Oznajmiła Stormy i Darcy rozlała wino będące częścią poczęstunku na trzy kieliszki.
Na wybieg wyszedł prezenter i zaczął zapowiadać wydarzenie i przedstawiać jurorów, a za chwilę miały wyjść kandydatki.
Stalka bardzo się stresowała mimo, że na początku miały jedynie wszystkie przejść się tylko po wybiegu jedna za drugą w stylizacjach na codzień.
CZYTASZ
Winx Club +18
Fanfic+18 Współczesna nowa wersja znanej historii winx od pierwszego sezonu. Bloom jest szesnastoletnią dziewczyną mieszkającą w małym miasteczku o nazwie Gardenia w stanie Kalifornia. Pewnego spokojnego dnia zostaje porwana do magicznego wymiaru Magix, a...