Byłam zszokowana, zastanawiałam się jaki kodeks i o co chodzi z Trix i szybkim krokiem wyszłam po chwili z pokoju i poszłam za Faragondą i Griseldą.
- Przepraszam! - wołałam do nich i biegiem nadrabiała odległość na korytarzu, ale one się nie zatrzymywały.
- Bloom nie teraz. - odpowiedziała Faragonda idąc dalej, ale ja nie odpuszczałam i podbiegłam do nich.
- Ale o co chodzi z Trix? Jaki kodeks?? - dopytywałam zaniepokojona, a nagle Griselda się zatrzymała i zatrzymała też mnie, a Faragonda poszła dalej bez nas.
- Bloom, Faragonda nie ma teraz czasu na takie rozmowy. Sytuacja jest poważna i Wymiar Magiczny jest zagrożony. Nie potrzebujemy, abyście jeszcze wy nam mieszały w i tak skomplikowanej sytuacji. - stanowczo mówiła Griselda.
- Ale dlaczego Trix ukradły jakiś kodeks? - zapytałam, a Griselda westchnęła i postanowiła wyjaśnić, abym odpuściła.
- W szkołach Magix zostały ukryte trzy części kodeksu, który po złożeniu i aktywowaniu otwiera portal do wymiaru pozaczasowego, tak zwanego czyśćca, w którym można aktywować specjalny prastary czar przyzywający magię życia i śmierci Relix. To potężna lecz niestabilna magia, a w złych rękach może być wykorzystana w potworny sposób. Nie wiemy czy Trix są świadome co ukradły, ale skoro wykradły części kodeksu ze wszystkich trzech szkół, to musimy się liczyć z tym, że dobrze wiedzą co robią. - Wyjaśniła Griselda, a ja się wystraszyłam.
- Zadowolona? A teraz wracaj do przyjaciółek i przygotujcie się na jutro, bo nie wyjdziecie z sali treningowej jeśli nie opanujecie magii łącznej. - dodała Griselda i odeszła bez pożegnania.
- Do widzenia. - powiedziałam i wróciłam zakłopotana do przyjaciółek i opowiedziałam im o wszystkim w drodze do naszego Apartamentu.
W tym czasie Trix przyleciały zadowolone do podziemnej siedziby Darkara i dumnie stanęły z trzecią częścią kodeksu przed czarnoksiężnikiem.
- Lordzie Darkarze... meldujemy wykonanie zadania. Część kodeksu z Chmurnej Wieży, tak jak zamawiałeś. - powiedziała Icy i podeszła do jego tronu. Pokłaniając się wręczyła mu część kodeksu, a on zadowolony niemal wyrwał jej go z ręki.
- Nareszcie moc będzie moja! - wykrzyczał Darkar.
- Nasza. - wtrąciła urażona Stormy.
- A... tak oczywiście nasza. - poprawił się Darkar trochę sztucznie.
Darkar dorzucił trzecią część kodeksu do pozostałych, po czym wymierzył w części całą swoją moc chcąc je aktywować, ale mimo olbrzymiej mocy jaką poświęcił portal się nie otworzył, a on się wściekł.
- To wszytko na marne, zbyt ciemno, za dużo mroku! - wykrzykiwał wściekły Darkar, a Icy była w szoku.
- Co to ma znaczyć? - Zapytała Darcy.
- Co ci znowu za ciemno, jak to za dużo mroku? - dopytywała zniecierpliwiona Icy.
- Moje moce są zbyt mroczne, kodeks nie przyjmuje aktywacji przez tak mroczne moce. Potrzebuję potężnej mocy, która zrównoważy moje mroczne moce i aktywatora, którego widziałem w wizji. - oznajmił Darkar.
- Ogień smoka Bloom... - Wypowiedziała Icy mrożąc oczy z uśmiechem.
- Pierścień Stelli. - dodała Darcy.
- To nie będzie łatwe, Alfeę chroni barierą ochronna. - Wtrąciła Stormy.
- Musimy niestety czekać na dobrą okazję. - wydusił zniesmaczony Darkar i w jego dłoni pojawiła się magiczna złowroga energia, skanująca zielonym blaskiem.
CZYTASZ
Winx Club +18
Fanfiction+18 Współczesna nowa wersja znanej historii winx od pierwszego sezonu. Bloom jest szesnastoletnią dziewczyną mieszkającą w małym miasteczku o nazwie Gardenia w stanie Kalifornia. Pewnego spokojnego dnia zostaje porwana do magicznego wymiaru Magix, a...