Pół godziny temu wróciłam ze spotkania z chłopakiem. Tak jak obiecał dał mi swoją koszulkę. Od razu zadzwoniłam do Eleny i o wszystkim jej powiedziałam, potrzebowałam tego. Tak jak zawsze mówiła, że do siebie pasujemy, ale teraz spojrzałam na to pod innym kątem. Może to prawda? Może rzeczywiście do siebie pasujemy? Sama już nie wiem.
A jeśli chodzi o sytuację z pod kina to oboje czuliśmy się nie komfortowo co od razu było widać. Niestety, ale media nie mogą dopusic do siebie wiadomości, że istnieje coś takiego jak przyjacielskie spotkanie. To, że z kimś się spotkałam nie znaczy, że od razu jesteśmy parą i planujemy ślub, dzieci oraz pieska. No bez przesady.
W pewnym momencie przyszło mi powiadomienie z plotkarskiej strony.
Kurwa nie nie nie. Proszę nie.
Weszłam w link a moim oczom ukazał się artykuł.
CZY PABLO ,,GAVI" PAÉZ GAVIRA MA DZIEWCZYNĘ?!
Dzisiaj w godzinach popołudniowych młoda gwiazda fcbarcelony widziana była obok jednego z barcelońskich kin. Nie była sama. Okazało się, że Gavi spotkał się z Julią Hernández - córką Xaviego oraz reprezentantką hiszpańskiej kadry narodowej w piłce koszykowej kobiet. Czy coś więcej jest między nimi? Może ukrywają się i tak naprawdę są parą?Kurwa wiedziałam.
Postanowiłam od razu wysłać artykuł do Pabla.
j.hernandez
Widziałeś to?
*załączono link*pablogavi
No wiesz ja tam nie narzekam, że myślą, że jestem z taką cudowną kobietą. Chociaż i tak uważam, że ci reporterzy to banda debili.Cudowną kobietą..
Jezus maryja.
Wyświetliłem tylko, bo nie wiedziałam co mam mu odpisać.
Może ja tez mu się podobam?
Nagle przypomniałam sobie o treningu. Zostało mi 30 minut, więc musiałam zacząć się szykować. Dzisiaj trenerka stwierdziła, że pójdziemy na siłownię, aby dobrze rozruszać każdą część naszego ciała. Tak jak zawsze na trening zabierałam się z Sofią.
Biegiem ruszyłam do pokoju. Przebrałam się w trochę inny strój niż zazwyczaj. Były to czarne legginsy, sportowy top oraz sportowe buty. Wszystko było z mojej ukochanej firmy. Włosy związałam w wysokiego kucyka. Do torby treningowej włożyłam wodę, jakieś ubrania na przebranie wrazie czego oraz kilka kosmetyków. Zarzuciłam jeszcze swoją klubową bluzę i byłam już gotowa. Zbiegłam na dół, a następnie zakluczylam drzwi. Dziewczyna już na mnie czekała, więc szybkim krokiem ruszyłam do jej pojazdu.
- Cześć kochana! - powiedziała i mnie przytuliła, co odwzajemniłam.
- Hej! - odpowiedziałam.
Zapięłam pasy i ruszyłyśmy w drogę. Jak zwykle było bardzo śmiesznie. Dowiedziałam się, że po naszej imprezie w klubie nie mogła się ruszać. Nie powiem, rozbawiło mnie to bardzo. Odpowiedziałyśmy sobie nawzajem o tym jak spędziliśmy dzisiejszy dzień, ale postanowiłam, że szczegóły zostawię dla siebie. Tak będzie lepiej. To znaczy ufałam jej, ale no.
CZYTASZ
mi rayo de sol | pablo gavi
Romancejulia jest córką trenera fc barcelony - xavi'ego hernández'a. po śmierci swojej mamy przeprowadza się z polski do słonecznej barcelony. jej życie zmienia się tam o 180°.