PABLO POV'S
Chciałem zapytać się Julii czy możemy pogadać. To był moment, w którym zdobyłem się na odwagę aby ujawnić jej swoje uczucia. Gdy już otworzyłem drzwi zobaczyłem coś czego zdecydowanie nie chciałem widzieć. Przysięgam, myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok. Ten typ przytulał moją, podkreślam moją ,,dziewczynę".
Wkurwiło mnie to niemiłosiernie.
Od razu trzasnąłem drzwiami i udałem się do toalety. Ta jedna sytuacja zjebała mi cały dzień.
Czy byłem zazdrosny? Bardzo.
Pedro próbował mnie wypytać co się stało, ale nic mu nie powiedziałem. Za to postanowiłem jedno. Dostanie za swoje. Niech wie kto tu rządzi.
JULIA POV'S
Od razu udałyśmy się na trybuny. Trochę zastanawiałam się o co chodziło z tymi drzwiami i kto to był. Jednak po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że to mógł być każdy. Zamiast tego skupiłam się na meczu, który za jakieś pięć minut miał się rozpocząć. Wcześniej kupiłyśmy sobie picie wraz z popcornem, więc byłyśmy przygotowane.
Zauważyłam, że nie było żadnej z dziewczyn piłkarzy. Natomiast moją uwagę zwróciła kobieta siedząca trzy miejsca dalej wraz z na oko 3 letnią dziewczynką. Obie były mega śliczne. Kobieta zaczęła się tak na mnie patrzeć, że nie wiedziałam o co chodzi.
Ale stwierdziłam dobra, trudno.
Chłopaki z obu drużyn wyszli na murawę, a ja zobaczyłam, że Pablo jest strasznie zdenerwowany. Zastanawiało mnie to bardzo, bo nawet na mnie nie spojrzał. Natomiast miałam wrażenie, że cały czas patrzy się na mnie Vini. Nie ukrywam, że to było trochę niekomfortowe. Nie chciałam robić mu nadziei, czy coś w tym stylu, bo zakochałam się w kimś innym i byłoby to bez sensu. Starałam się, więc nie patrzeć w jego stronę. Po odśpiewaniu hymnów zaczął się mecz. Trzymałyśmy kciuki aby nasza drużyna wygrała. Trochę się stresowałam, bo wiedziałam ile pracy włożyli w to aby być w miejscu, w którym są.
Od razu zauważyłam, że chłopak, który mi się podoba gra strasznie agresywnie w stosunku do czarnoskórego. Modliłam się żeby zaraz przestał, bo zdawałam sobie sprawę, że zaraz stanie się coś gorszego i dostanie żółtą kartkę. Jednak wszystko wygrało to jak podstawił mu nogę, a ten się wywrócił. Na szczęście sędzia się nad nim zlitował dając mu kartkę o wspomnianym wcześniej kolorze. Pomimo tego nie ruszyło go to. Byłam zdziwiona jego zachowaniem, bo jeszcze nigdy nie był tak obojętny w stosunku do tego.
- Co ten twój taki nerwowy? - zapytała kuzynka używając języka polskiego.
Często tutaj tak robiłyśmy, bo miałyśmy komfort, że i tak nikt nas pewnie nie zrozumie.
- Nie wiem co mu się stało. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Ja już wiem co. - powiedziała i zaczęła się śmiać.
- O co?
W tamtym momencie naprawdę nie wiedziałam o co chodzi.
- Przecież on jest o ciebie zazdrosny, nie pierdol, że tego nie widzisz. Przecież to on wychodził wtedy z tej szatni jak witałaś się z tamtym. - powiedziała. - On jest po prostu w tobie zakochany. To widać, okej? Nawet ja to widzę, a nosze soczewki.
Po jej ostatnim zdaniu zaczęłyśmy się tak śmieć, że każdy patrzył się na nas jakbyśmy były chore psychicznie. Szczerze mówiąc to nie wiem dlaczego mnie to tak bawiło.
Pedro wziął sprawy w swoje ręce i zaczął coś szeptać osiemnastolatkowi. Cieszyłam się, że to zrobił, bo ja nie miałam takiej możliwości.
W 44 minucie Lewandowski strzelił gola, dając naszej drużynie prowadzenie. Po kilku sekundach rozpoczęła się przerwa, a my wróciłyśmy do naszej wcześniejszej rozmowy tyczącej się wspólnych zakupów. Nagle poczułam, że mój telefon zawibrował, a była to wiadomość od Pabla.
pablogavi
możesz na chwilkę zejść do szatni?Zdziwiło mnie to, ale chciałam dowiedzieć się o co chodzi. Przeprosiłam, więc dziewczynę mówiąc, że muszę iść do łazienki. Na początku proponowała, że pójdzie ze mną, ale potem na szczęście odpuściła.
Przemierzałam, więc właśnie drogę do szatni barcy zastanawiając się o co chodzi jednemu z jej graczy. Gdy tylko go zauważyłam szybko podeszłam. Chłopak był zaskoczony, że tak szybko tutaj trafiłam.
- Co się stało? - zapytałam
Nic nie odpowiedział. Usłyszałam huk, więc odwróciłam głowę. Ponowiłam, więc pytanie oczekując na nie odpowiedzi. Ale nic, kompletnie nic się nie odezwał. Po prostu stał i patrzył się na mnie swoimi pięknymi, brązowymi oczami, które swoją drogą były cudowne.
Byłam tak zdenerwowana, że sobie poszłam. Typ pisze do mnie czy przyjdę do szatni, a jak już przychodzę to stoi i patrzy się na mnie.
No kurwa, co jest.
PABLO POV'S
Po pierwszej połowie emocje już trochę ze mnie opadły. W mojej głowie cały czas odtwarzałem obraz dziewczyny przytulającej się do mojego największego, piłkarskiego wroga.
Przysięgam, że jeszcze nikt nigdy mnie tak nie wkurwiał jak on.
Pomimo tego stwierdziłem, że dzisiaj jest ten dzień, w którym powiem jej co czuje. Napisałem jej, więc wiadomość, na którą nie otrzymałem odpowiedzi. Liczyłem, że przyjdzie.
Jeszcze nigdy nie byłem tak zestresowany jsk wtedy.
Gdy ją zobaczyłem od razu zrobiło mi się trochę lepiej. Zacząłem układać sobie w głowie co jej powiem.
Kiedy już stanęła przede mną zapomniałem wszystkich słów, więc stwierdziłem, że zamienię to na czyn i ją pocałuje. Jednak kiedy miała nadejść ta chwila usłyszeliśmy jakiś huk, przez co odwróciła swoją głowę, a ja straciłem swoją szanse.
Następnie odwróciła swoją głowę spowrotem do mnie.
- Co się stało? - zapytała, a ja nie odpowiedziałem. Nie bylem w stanie nic powiedzieć, zablokowałem się totalnie.
- Co się stało? - zapytała po raz drugi.
Kolejny raz nie odpowiedziałem, przez co zobaczyłem, że się zdenerwowała i sobie poszła. Mialem ochotę zapaść się pod ziemie, naprawdę. Straciłem swoją szansę, która była idealna do wykorzystania. Mogłem jej wszystko powiedzieć, a nie się błaźnić. Po takim moim zachowaniu przecież ona tymbardziej nie będzie chciała ze mną rozmawiać.
Wróciłem zrezygnowany do szatni, w której dostałem kilka pytań o treści ,,co ci się stslo?". Nikomu nic nie powiedziałem, bo nie było się czym chwalić. I to dosłownie.
Nie wiedziałem co teraz zrobie.
JULIA POV'S
Wróciłam zbulwersowana na trybuny i opowiedziałam wszystko blondynce. Dziewczyna zamiast powiedzieć cokolwiek zaczęła się po prostu śmiać. Nie miałam pojęcia co ją tak bawi w tej sytuacji.
- Zawstydził się chłopak i zapomniał co chciał ci powiedzieć. Wiesz no nie każdy jest taki bezpośredni. - powiedziała.
Po jej słowach zaczęłam rozmyślenia. Co jak ona mówiła prawdę i on naprawdę chciał wyznać mi swoje uczucia, a ja sobie poszłam?
Jeszcze nigdy nie było mi aż tak głupio.
———————————
hejka kochani!
na początku chciałabym wam bardzo podziękować za ilość wyświetleń książki. bardzo ciesze się, że wam się spodobała.
dzisiaj przychodzę z kolejnym rozdziałem, w którym jak widzicie sprawa się kompiluje. mam nadzieje, że będziecie zadowoleni.
miłego dnia/ nocy
kocham was❤️
CZYTASZ
mi rayo de sol | pablo gavi
Romancejulia jest córką trenera fc barcelony - xavi'ego hernández'a. po śmierci swojej mamy przeprowadza się z polski do słonecznej barcelony. jej życie zmienia się tam o 180°.