veintiuno es uno

914 25 7
                                    

Nie miałem ochoty już tam siedzieć, więc po prostu wstałem i wyszedłem. Byłem wkurwiony w chuj. Miało być tak doskonale. Ja wiedziałem, że Pedro jest trochę przygłupi, ale, ze aż tak?! Poza tym ten Aleix wcale nie lepszy. Dobrze wie, ze ona mi się podoba, ale oczywiście musiał.

Przysięgam, ze jeszcze nigdy nie czułem czegoś takiego. To było coś nowego. Chciałem wtedy coś zrobić, ale autentycznie nie mogłem się ruszyć, nie było mnie stać na nic więcej. Z reszta co innego miałem zrobić? Przyjebać mu? No kurwa. Nie ukrywam, że nie polubiłem go, ale gramy razem w jednej drużynie. Nie chce tez żeby później było, ze jestem jakiś zjebany.

Chwile spacerowałem próbując pozbyć się budującej w moich żyłach złości, lecz coś mi nie wychodziło. Postanowiłem, ze pójdę do sklepu i kupię sobie jakieś piwo w celu odstresowanie się. Na moje nieszczęście na kasie stała jakaś plastikowa typiarka. Cała była zrobiona. Zrobiło mi się nie dobrze na jej widok. Kiedy podszedłem aby zapłacić zaczęła coś do mnie pierdolic. W ogóle jej nie słuchałem. Kupiłem tylko to co chciałem i szybkim krokiem udałem się do domu. Po drodze przypomniała mi się jeszcze sytuacja z rana. Stwierdziłem, ze muszę o nią walczyć.

Jak tylko przekroczyłem próg swojego domu zdjąłem buty oraz koszulkę, bo z tego wszystkiego zrobiło mi się gorąco. Zacząłem napierdalać pięściami w ścianę, aż w końcu poczułem ulgę. Następnie otworzyłem swój napój alkoholowy i usiadłem na kanapie w celu obejrzenia jakiegoś randomowego czegoś. Akurat padło na jakiś dokument na netflixie o piłce nożnej. Kiedy go oglądałem usłyszałem pukanie do drzwi. Wstałem w celu ich otworzenia. Nie ukrywam, ze nie miałem ochoty z nikim już dziś rozmawiać. Gdy je otworzyłem moim oczom ukazała się dziewczyna o która byłem tak zazdrosny.

Zaprosiłem ja do środka, bo nie wypadało rozmawiać na zewnątrz, tymbardziej, ze zaczęło padać.

- Czemu sobie poszles tak nagle? Nie odbierasz ani nie odpisujesz, martwiłam się. - powiedziała.

Martwiła się...

Było widać, ze dziewczyna serio się przejęła.

- Nie chciało mi się tam już siedzieć. - odpowiedziałem.

- Ale dlaczego?

- Jak całowałaś się z tym debilem! - krzyknąłem.

Poniosły mnie już emocje. Naprawdę nie chciałem na nią krzyczeć.

Dziewczyna po prostu wyszła. Krzyczałem, próbowałem ją zatrzymać, a nawet za nią pobiegłem, ale to nic nie dało.

JULIA POV'S

Ja naprawdę się przejęłam, ale skoro on się do mnie wydarł nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Z tego wszystkiego nawet nie pamiętałam kiedy zaczęły mi lecieć łzy. Czasami miałam tak, ze jak ktoś na mnie krzyczał to płakałam.

Stwierdziłam, że pierdole to wszystko i pisze do Eleny żeby wbiła mi na chatę.

j.hernandez
Wpadniesz do mnie?

elena.dasilva
Idę

j.hernandez
Kocham cie❤️

elena.dasilva
Ja ciebie tez🫶

Zabrałam się za robienie małych pizz w kształcie serca. Ciasto miałam gotowe, wiec sprawnym ruchem dorobiłam resztę. Posmarowalam je sosem pomidorowym, posypałam serem i położyłam na niektóre z nich pepperoni. Wyszły bardzo słodkie, więc zrobiłam im zdjęcie, a następnie dodałam na mojego ig.

j.hernandez

hernandez

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
mi rayo de sol | pablo gaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz