|RIVENDELL|

387 15 1
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NAD RIVENDELL NASTAŁ NOWY DZIEŃ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NAD RIVENDELL NASTAŁ NOWY DZIEŃ. Promienie czerwcowego słońca oświetlały Dolinę Imladris swoim blaskiem. Mieszkańcy tego miejsca zaczynali się wybudzać ze swoich snów, aby zająć się swoimi codziennymi obowiązkami.

Na jednym z pałacowych balkonów stała białowłosa elfka. Miała zamknięte oczy i ze skupieniem wsłuchiwała się w odgłosy miasta. Robiła to niemal każdego ranka od swojego przybycia. Wsłuchiwała się nie tylko w odgłosy elfów, którzy przemierzali pałacowe korytarze, czy zajmowali się czymś, ale także w odgłosy natury.

Uwielbiała słuchać wiatru, który każdego ranka opowiadał inną historię, śpiew ptaków, które wesoło latały, ganiając się w powietrzu lub w koronach drzew, które tańczyły do melodii wiatru, szum wody, która płynęła niedaleko.

To wszystko sprawiało, że elfka czuła spokój, którego od bardzo dawna jej brakowało. Przez ostatnie lata życie jej nie oszczędzało. Przeszła bardzo wiele, choć udawało jej się to bardzo dobrze ukrywać. Mało kto wiedział co jej się, przytrafiło. Ona sama nie lubiła o tym mówić.

- A ty jeszcze nie gotowa?- usłyszała za swoimi plecami.

Odwróciła delikatnie głowę i zobaczyła dobrze znaną ciemnowłosą elfkę, na widok której uśmiechnęła się delikatnie.

- Wybacz, zamyśliłam się jakoś, a na co mam być gotowa?

Elfka podeszła do białowłosej i stanęła obok niej na balkonie.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz